Strona 67 z 331

: 24 cze 2009, 15:32
autor: dorotaczekolada
no ja ciuszki mam nadzieje ze po kuzynkach dostane bo tez im oddawalam... lozeczko mamy po Mateuszu,wozek tez. tylko pieluchy, jakies kosmetyki(ale tego nieduzo bo wiem co potrzebuje). butelek i smoczkow licze ze nie bede potzrebowac :ico_oczko:
ja tez czesto kupuje w lumpkach :-) dla siebie i Mata wiec pewnie dzidzi tez bede kupowac. tylko najpierw sie musze zorientowac co dostane. a pieluchy jednorazowe chyba kupie na necie. dla Mata kupowalam jak byl wiekszy i byly fajne. calkiem jak pampersy a duzo taniej. tylko trzeba wieksza ilosc kupic to za przesylke sie nie placi :-D na stronce pieluchy.net :ico_oczko:

: 24 cze 2009, 18:24
autor: iw_rybka
meg - juz my cie tu wyleczymy z tych zabobonow :ico_nienie: Zaczniemy wklejac zdjecia nowych zdobyczy to zobaczysz,polecisz do lumpka po cos dla dzidzi :ico_nienie: Jak wiesz,a moze nie wiesz,na naszym forum w zeszlym roku w grudniu mielismy straszna tragedie - nasza kolezanka dzien ( albo dwa,juz nie pamietam) przezd zaplanowana cesarka starcila synka,wiec jak widzisz co ma byc to bedzie,nie my decydujemy o tym,czy nasze bobaski beda z nami,czy pojda odrazu do nieba.Zadne zabobony tutaj nie pomoga.A do szpitala musisz juz miec ciuszki dla dzidzi i jak wrocisz,tez musisz miec w co ja ubrac,bo nie bedzie czasu na bieganie po sklepach :ico_nienie:

Przepraszam,ze wyciagnelam ta tragedie,moze nie powinnam podawac tu przykladu Kacperka ale mysle,ze to dowod na to,ze nie my decydujemy o naszym losie...
[*] dla Kacperka,skoro juz o nim mowa....

No i oczywiscie to kazdego indywidualna sprawa kiedy kupuje,ja wole stopniowo ze wzgledu na finanse :ico_oczko:


dorotaczekolada, nie znalam tej strony :ico_szoking:

: 24 cze 2009, 18:43
autor: dorotaczekolada
dorotaczekolada, nie znalam tej strony
no mi kiedys tak wpadla w oko :ico_oczko: nie chce reklamowac ale mi akurat odpowiadalo :-)
ja akurat zabobanami sie nie przejmuje tylko mysle ze mam jeszcze czas.. :-)

: 25 cze 2009, 11:16
autor: anusiek
jak byłam u Rodziców to kupiłam dla córci mojej kumpeli (niedawno urodziła) śliczną sukieneczkę :ico_brawa_01:
a dla swojego dziecka też wzięłam kaftanik i spodnie ogrodniczki :-) w sumie ubranko na 3 do 6 m-cy ale podobało mi się.

Niektórzy (zwłaszcza moja babcia) od razu z krzykiem na mnie po co to kupować wcześniej :ico_szoking: :ico_zly:
ale ja mam to gdzieś. Wiem, że nie wierzę w takie rzeczy. Wierze, że jak Bóg da Maluszek będzie z nami i żadne ubranka ani zakupy tego nie zmienią :-)
w szafie mam jeszcze kaftanik a z Mężem (wariaci) śpimy z maleńką skarpetką w łóżku :ico_brawa_01:

: 25 cze 2009, 12:22
autor: Shiva
No to się doigrałam. Wczorajsza wizyta u ginekologa zakończyła się zwolnieniem lekarskim na razie do 22 lipca, ale wszystko wskazuje na to, że to już do końca. Na początku wszystko było oki. Pogadaliśmy, zrobił mi cytologię, no a potem okazało się, że mam skróconą i miękką szyjkę macicy :ico_placzek: Od tej pory muszę leżeć w łóżku, bo nawet siedzenie czy chodzenie może pogorszyć sprawę. Na szczęście nie ma jeszcze rozwarcia, bo inaczej wylądowałabym w szpitalu. Jestem przerażona, bo to dopiero 17 tydzień. Najgorsze, że od miesiąca czekałam na ten weekend, miałam jechać do rodziców na 30 rocznicę ślubu, miałam się w końcu spotkać z bratem i jego żoną, a przede wszystkim małą Mają. Bardzo za nimi tęsknię. A teraz nigdzie nie pojadę :ico_placzek:
Za dwa tygodnie mam iść na kontrolę, czy mimo leżenia się sytuacja nie pogarsza.
Nastrój niewiele poprawiło mi to, że mogłam posłuchać bicia serduszka mojej kruszynki. Bije miarowo i tętno ma na poziomie 147, więc wszystko jest oki.

Ehh muszę się z tym jakoś uporać, póki co mam doła i cały czas płakać mi się chce. Wiem, że mogło być gorzej i dobrze, że dość szybko wykryliśmy problem, lekarz twierdzi że stąd mogą być moje problemy z bólem pęcherza. Teraz muszę się uzbroić w cierpliwość i nie przemęczać się...

: 25 cze 2009, 13:08
autor: anetka607
Shiva, to teraz leż i nic nie rób :ico_nienie: a wszystko będzie dobrze, ja z 2 ciążą miałam robiony szew Macdonalda (coś takiego :-D ) bo miałam rozwarcie no ale i tak mi pościł częściowo, i 2 miesiące chodziłam z rozwarciem 3 cm, a na końcu jak przyszło do zdejmowania to dzidzia i tak nie chciała wyjść :ico_oczko: teraz są metody więc nie ma co się załamywać

: 25 cze 2009, 13:29
autor: zaczarowana
teraz są metody więc nie ma co się załamywać
racja, Shiva nie ma co sie załamywać

: 25 cze 2009, 13:47
autor: anusiek
Shiva trzymaj się, będzie dobrze to przejściowe.
Skoro tęsknisz za rodzinką to może niech Oni odwiedzą Was.

I nic nie rób, wiem jak to może dołować ale książka w łapkę lub pilot i weź kogoś do pomocy lub towarzystwa. Bedzie dobrze. Może za dwa tygodnie wszystko się unormuje i będzie już dobrze do końca. Trzymam kciuki!

[ Dodano: 2009-06-25, 13:48 ]
ps. wstawiłam fotkę maluszka :)

: 25 cze 2009, 14:10
autor: Shiva
Anusiek - słodkie zdjęcie :-)

Dzięki dziewczyny za wsparcie.....

Trochę poczytałam w necie o podobnych przypadkach jak mój, z tym że nie znalazłam nikogo poniżej 20 tyg. Ale najważniejsze, to się nie przejmować za bardzo...

Dziś dostałam informację z pracy, że mam do końca ciąży nie wracać. To sobie wezmą kogoś na zastępstwo. Przynajmniej postawili sprawę jasno.

: 25 cze 2009, 14:15
autor: zaczarowana
anusiek, śliczna dzidzia :-)