Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Pierwszy rysunek no no
A planujecie drugie dzidzi, my z mężem upewniamy się coraz bardziej w tym, że nie chcemy i nie chodzi o charaktrek córy, ale im ona jest starsza tym bardziej jesteśmy zadowoleni, że wychodzi z tego niemowlakowego stanu. Drugi raz nie chciałabym przerabiać tego wszystkiego, chociaż to piękne chwile ale miłość do jednego dzidzi mi wystarczy :)

Gabrysiu poszlo daj znaczy czy doszlo
Asiu my tez chcemy jeszcze jedno dziecko

Ja chce do pracy, tyle czasu siedzę w domu z małą że czasem mam wrażenie, że oszaleje
Podziwiam mamy które mają więcej niż jedno dzidzi, ja jestem jedynaczką i nie narzekam, maż ma rodzeństwo i jakoś tak nie układa mu się z nim. Wiecie jak maluszek uczy się nowości, uśmiecha to jest cudne, ale ja brdzo źle (psychicznie) znosiłam ciążę (do dzis mam uraz) i taki noworodek, dla mnie to zbyt dużo stresów było, z natury jestem straszna panikara i chyba nerwowo nie dałabym drugi raz rady.
Będę z wami cieszyć się tymi chwilami ponownie

Asiu ja Ciebie doskonale rozumiem bo ja czasami mam dosyc siedzenia w domu a tu znajomych nie mam za duzo albo sa zaganiani, rodzina tez daleko

No my z mężem praktycznie jesteśmy sami, moi rodzice mieszkają 200 km od nas, teście 800, we wRocku jedynie jeszcze brat męża mieszka, ale od 2 lat nie utrzymujemy kontaktów, mnie akurat to pasi bo są dziwni

Asiu moja mama mieszka ponad 1000 km tesciowa okolo 800 km takze u nas jest podobnie a nasze rodzenstwo rodzenstwo tez daleko mieszka takze mamy podobna sytulacjie

ale tu dzisiaj pustki a to chyba dlatego ze jestem

[ Dodano: 2007-09-16, 21:11 ]
Gabi super zdjecie Emilki

Ale Emi ma cudną fotkę Jejciu teraz cię rozumiem, jesteście sami to faktycznie dwoje dzieci musicie mieć, całuski ogromne dla was

Więc marzenie na pewno się spełni

Justynko ja też bym chciała, plisssss

Śliczne zdjęcie Emilki

My też byśmy chcieli drugie dziecko ale blokują nas finanse - niestety. Narazie to się wstrzymamy.

słuchajcie mój mąż wstaje od kilku dni do Oliwki w nocy, ja jej normalnie nie słyszę jak popłakuje w nocy. Nie wiem czy to zmęczenie daję już znać o sobie, czy co