Strona 661 z 790

: 14 gru 2008, 19:38
autor: Asikk
cześć dziwczyny ja tylko na chwilke mam urwanie głowy w domu Kamilek od piatku ma cały czas goraczke od 38-40 stopni masakra :ico_chory: :ico_szoking:
W soboterano miała właśnie 40 stopni aż pojechaliśmy na pogotowie nie ma ani kataru ani kaszlu lekarka powiedziała ze to od żębów wychodzą mu naraz 3 i 4 szok :ico_szoking: jest tak marudny senny osowiałay cały czas na rekach by był preparaty na zbicie goraczki zbytnio nie działaja :ico_placzek: jak zejdzie mu to max do 37,6 Naj lepiej to by siedziała u mnie narekach opatulony kocykiem i sie tulił wczoraj po południ to tak zasnoł i trzymałam go tak na rekach przez 2h bo jak chciałam choc by do wózka go odłączyc to był płacz :ico_olaboga: Juz nie wiem co robic teraz mąż z nim siedzi też na rekach. A w nocy to się budzi co chwilke płacze kopie sie chodze na pół przytomna dzis to małao nie dostałam zawału w nocy tak był rozpalony a w dodatku dostał takie drgawki ze sie cały trząsł :ico_placzek: wpadłam w panike i zaczełam płakać nie mogłam sie uspokoic owinełam go w koc przykryłam jeszczegruba kołdra on sie tak wtulił we mnie i zasnoł a mi łzy same ciekły i sie modliłam chyba przezcałą noc . W życiu nic takiego nie przezyłam :ico_placzek:

: 14 gru 2008, 19:56
autor: iwona83
biedny Kamilek

Assik moja siostrzenica jak miala taka wysoka goraczke i przyjechalo do niej pogotowie to pierwsze co miala siostra zrobic to otworzyc okno i najlepiej wlasnie poodkrywac robic zimne oklady lub nawet zimna kapiel tylko nie wiem czy takie maluchy tez

: 14 gru 2008, 20:03
autor: Asikk
No właśnie tez słyszała okna to otwieram spi w nocy tylko w body i nie przykryty oczywiście jak sie nie telepie
a zimnych okładów nie da sobie zrobic płacze :ico_placzek:

iwona83, sory ja odpusciłam diete bo w zasadzie od piatku to jadłam co sie dało naszybko nie miałm czasu pichcic przy małym
ok uciekam bo mały znowu zaczyna koncert
zajrze jutro pa jak dam rade

: 14 gru 2008, 21:16
autor: iwona83
Asikk pisze:sory ja odpusciłam diete bo w zasadzie od piatku to jadłam co sie dało naszybko nie miałm czasu pichcic przy małym



no to zostalam sama ale rozumiem

Majka juz spi kolejny dzien zasypiania samej w pokoju bez placzu w czasie 10minut ciekawa jestem jaka noc czy tak jak wczoraj z przerwa 3h

[ Dodano: 2008-12-14, 20:22 ]
ogladalam dzisiaj pogode w hiszpanii i mamy miec sloneczko w dzien 16stopni ale w nocy nawet do 2 ma spasc a tutaj nie ma centralnego jak w polsce

: 14 gru 2008, 22:12
autor: pinko
Biedne te Wasze maluchy, niech szybciutko zdrowieją, Asikk, ja też Uli kładłam zimne okłady na główkę, mocno wykręconą zimną pieluchę i to pomagało.

Uleńka już śpi, ja też zaraz się kładę, jutro rano do Polanicy z tatą jadę na jeden dzień, bo listonosz ma przesyłkę przynieść :-) Muszę pozabierać świąteczne rzeczy, jak choinka, bombki i lampki :-)

: 14 gru 2008, 23:02
autor: mariola
Czesc wam a moje pociechy spia Amelka mnie tak wykonczyla ze az mi nerwy puscily poczaslam nia i teraz mi przykro bo co ona temu winna ze jest chora i marudna.Asikk, amelce tez idzie 3 i 4 a ta 4 na dole to z jednej strony co juz ma to az krew jej leciala.Jutro ide z nia do lekarza i nie wiem niech jakies antybiotyk albo wiem ze boli ale skuteczne zastrzyki bo przeciez ona jeszcze zapalenia pluc dostanie bo nic jej nie przechodzi tylko tyle ze w nocy tak nie kaszle mocno.

[ Dodano: 2008-12-14, 22:05 ]
Ogladam zdjecie i moja Julka 4 dni przed roczkiem to tak ladnie siedzi na takim malym krzeselku grubsza od Amelki i wloskow wiecej bo ma spiete a na dole loczki a Amelka chudzinka mala ale za to zywsza

: 14 gru 2008, 23:41
autor: Fintifluszka
Cześć dziewczyny.

Asikk ja też się martwiłam bardzo gdy Gabriel miał trzydniówkę i bardzo wysoką gorączkę- w nocy budził się taki lejący przez ręce, a na dodatek byłam sama, bo Kuba w Krakowie... ale z tymi drgawkami to okropieństwo, bardzo Ci współczuję takich przeżyć, ja gdzieś czytałam, że gdy dziecko ma drgawki przy gorączce to trzeba je unieruchomić i wezwać pogotowie :ico_noniewiem:

Kuba wyszedł do kolegów, ja obejrzałam gotowe na wszystko... kurde mam 5 czy 6 odcinków "w plecy " a coś się długo pobierają i dopiero pierwszy obejrzałam,
popłakałam się 2 razy... Danniele urodziła w tym odcinku i ten moment jak Brie pyta czy chce potrzymać synka, a ona kręci głową, a za chwile kiwa i tak energicznie wyrzuca ręce, żeby go wziąć i w ogóle... cała ta scena, ehh, no a później jak Lynette dowiaduje się, że pokonała raka, wychodzi na ogród taka szczęśliwa wyciąga ręce do nieba i nagle widzi tego oposa, którego zabiła uosabiając go ze swoją chorobą i jak siada na trawniku, mówi przepraszam i zaczyna beczeć :ico_placzek: no w każdym razie był to bardzo wzruszający odcinek... :ico_oczko:

Nie wydaje mi się, żebym wróciła na studia... czemu? a no temu, że nie wyobrażam sobie jak mogłabym pozbawiać własne dziecko swojej matczynej opieki, po to, żeby spełniać swoje zachcianki-bo co ja sobie z tym dyplomem zrobię... może gdy podrośnie i zacznie chodzić do szkoły, widywać z kolegami i nie będę mu już tak niezbędna 24h na dobę... ale nie wiem czy wówczas będę miała wystarczającą motywację i chęci...
A psychicznie czasami wysiadam przez Kubę-jak mamy taki dzień, że sobie zasuwamy co chwilę jakieś złośliwe odzywki i się złościmy, jeszcze On mnie zagania do jakichś prac, to w końcu wymiękam i sobie myślę "po co mi to wszystko, jak beztrosko bym sobie teraz mogła żyć..."

ide się myć i spać, bo na Kube i tak się pewnie nie doczekam

: 14 gru 2008, 23:49
autor: aniulka8503
Cześć...
Ale dużo napisałyście...
Nie miałam wcześniej czasu zajrzeć...w nocy się uczyłam...zaspałam na egzamin, ale spóźniłam się tylko 3 minuty więc luzik...no i dwie czwóreczki wpadły :-D
Ale oblała jedną laskę :ico_placzek:
W sobotę mam egzamin z angielskiego...muszę się nauczyć 60 odpowiedzi na pytania :ico_placzek: znowu będzie ciężka noc...
Ale jeszcze tylko w sumie dwa egzaminy i semestr będzie zaliczony :ico_haha_01:

[ Dodano: 2008-12-15, 00:25 ]
A i zapomniałam wam napisać - Krystuś zaczął chodzić :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Tzn. czasem robił po 3-5 kroczków sam, ale tylko czasem jak miał ochotę...
A dzisiaj to normalnie przeszedł jakieś 10 kroczków usiadł, wstał i znowu 10 kroczków...i tak prawie cały dzień :ico_haha_01:

: 15 gru 2008, 07:13
autor: mariola
Witam stawiamy kawusie i :ico_tort: :ico_kawa: na 11 miesiac.Noc srednia Amelka od 3 do 5 kaszlla ja ubieram sie i fru do pracy a wy laseczki w tym czasie sobie spicie ale wam tego zazdroszcze pa

: 15 gru 2008, 09:54
autor: iwona83
Witam sie i ja

Sto miesiecy mojej chrzesnicy :ico_prezent: :ico_buziaczki_big:

Brawa dla Krystianka za chodzenie :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

u nas noc ok dwie pobudki w tym jedna z wstawaniem i patrzeniem przez okno a rano wstalysmy po 8

na 11 jedziemy do pediatry juz sie tego boje bo jak oni ja zmierza i zwaza jak ona sie tak boi

Mariola dzieki za kawe musze sobie wlasnie zrobic jeszcze z pieskiem musze isc

uciekam juz bo sie lista przebojow konczy i Majka bedzie chciala wyjsc z krzeselka