Strona 664 z 917

: 21 gru 2011, 08:57
autor: Kaja
Witam dziewczyny i :ico_kawa: stawiam

Mad gratulacje dla koleżanki :ico_brawa_01: to już święta razem z maleństwem spędzą :ico_haha_02:


Piszecie o białym serze to i ja się przyznam że uwielbiam i kanapki takie własnie jak Gabi piszesz ser biały i na wierzchu posmarowane dżemem mmmmm pyyychota aż mnie naszło i chyba zrobie sobie na śniadanko tylko mężu będzie mi musiał potem sera dokupić bo na sernik mi braknie :ico_haha_01: wogóle to dziś musze zacząć piec placki bo się nie wyrobię w końcu :ico_olaboga:

wogóle się wszystko popierdzieliło z tymi świętami mama moja od poniedziałku leży bo ma zapalenie korzonków i codziennie zastrzyki dostaje :ico_placzek: ja się ledwo ruszam już tak mnie napiernicza ta kość że z łóżka to ciężko mi wstać i do tego skurcze coraz mocniej dają znać o sobie i już dwa razu mi stracha napędziły bo regularne i coraz mocniejsze były, na szczęście mniej więcej po 1,5-2 godzinach przechodziło

: 21 gru 2011, 09:02
autor: agaa22
Gabi- a Ty znowu spac nie mozesz?
Mnie jakies 15 minut temu obudzily skurcze lydek, dopiero drugi raz w tej ciazy,w porzedniej mnie lapaly prawie co noc a pozniej chodzic nie moglam :ico_placzek:

[ Dodano: 21-12-2011, 08:05 ]
Kaja- kurcze,no i Ty w koncu bedziesz musiala zrobic wigilie? Ty musisz lezec kochana,jeszcze za wczesnie naporod

: 21 gru 2011, 09:22
autor: Kaja
Kaja- kurcze,no i Ty w koncu bedziesz musiala zrobic wigilie?
no trochę bede musiała pomóc ale nie za dużo bo i tak nie dam rady :ico_noniewiem: po prostu mężuś i tata będą musieli sie bardziej wykazać :ico_oczko:

: 21 gru 2011, 09:32
autor: Jadzia
hej

moja niunia dziś cała nockę chyba spała ,aż nad ranem bałam się ,że coś się mało rusza ,ale teraz po śniadanku znów daje do wiwatu .

Gabi ja przed samym porodem z Mają tak miałam z katarem , lekarz powiedział ,że tak czasem bywa bo błony śluzowe pod wpływem jakiś hormonów tak reagują , jak coś to dadzą ci maseczkę z tlenem i będzie ok. a po porodzie przejdzie zobaczysz :ico_sorki:

ja też muszę zacząć jakieś ciacha piec ,ale mi się kompletnie nie chce :ico_wstydzioch:

Kaja
to się wszystko pokiełbasiło :ico_olaboga: współczuje i łacze się w bólu bo wiem ,że z tą kością to koszmar :ico_zly: a skurczybyki i ja wczoraj wieczorem miałam :ico_noniewiem:

: 21 gru 2011, 09:52
autor: Aga26
Cześć dziewczynki :-)

U nas za oknem dzisiaj -6 stopni i pojedyncze płatki śniegu przelatują :-)

Na początek stawiam :ico_tort: za rozpoczynający się 36 tydzień :-D jeszcze 7 dni i ciąże będę miała donoszoną :ico_brawa_01:

Kaja :ico_olaboga: ojej, zdrówka dla mamy. A Ty nie szalej :ico_nienie: daj się chłopakom wykazać :-)
Mad gratulacje dla koleżanki :ico_brawa_01:
Gabi zdrówka kochana. A robisz sobie jakieś inhalacje??
Agaa nie zazdroszczę skurczów łydek :ico_noniewiem:

Emiśka mi dalej kaszle jak gruźlik :ico_zly: ale nic poza kaszlem się nie dzieje więc robie jej w dalszym ciągu inhalacje i daje syropki bo podejrzewam że jak pójdę do lekarza to skończy się znowu antybiotykiem :ico_olaboga:

: 21 gru 2011, 10:35
autor: martam21
dzień dobry:))
u nas szaro, wietrznie i ponuro...temperatura 11,5 stopnia na plusie....

Zaraz sie wybieramy z Filipkiem na farme świetego Mikolaja z jego przedszkolem....tak mi sie nie chce ale mu obiecalam a troszke bym sie bala puszczac go tam samego...potem jeszcze musze obskoczyc centrum handlowe....

z
ja też muszę zacząć jakieś ciacha piec ,ale mi się kompletnie nie chce :ico_wstydzioch:
ooo, mam to samo....i choc uwielbiam piec w tym roku troche jestem przestraszona, jak dam rade....
a i jeszcze Wam powiem, ze wczoraj na wizycie polozna powiedziala, ze wydaje jej sie, ze Mala lezy głowka w doł...ale ze wzgledu na to, ze tak czesto zmienia pozycje to na początku stycznia mam jechac do szpitala, gdzie mam rodzic i prosic o zrobienie usg zeby ostatecznie sprawdzic jej pozycje....Ja mam nadzieje, ze do tego czasu to Mala juz bbedzie po tej stronie brzuszka....

: 21 gru 2011, 11:30
autor: Mad.
Witam Was mroźno dziewczynki :ico_ciezarowka:
U nas prószy śnieg od samego rana i było znów -10 na termometrze !
Z rana byłam na ostatnim badaniu krwi i moczu.
Przy okazji zapytałam o wyniki na paciorkowca i było :-) wynik ujemny :-)

Gabi, może Jadzia ma rację i ten katar to dobry zwiastun :ico_sorki:

Przechodziłam obok takiego małego targu i sprzedawali Karpie... Trzymali je w pojemnikach wielkości dwóch kartonów po butach tylko głębsze. Normalnie warunki co roku to gorsze... jakby nie szło sprzedawać tych ryb z lodu jak całą resztę :/

Choinkę sobie dzisiaj naszą ubiorę jak tylko wysprzątam ostatecznie pokój. Mała bo mała będzie, ale będzie ;-)

Wracając jeszcze do pierniczków z przepisu I, myślałam że będą twarde a są takie mięciusie że się same w ustach rozpływają ! Mega zadowolona jestem :ico_haha_01:

: 21 gru 2011, 11:43
autor: Kaja
a u mnie wczoraj posypało lekko a dziś juz śladu nie ma tylko mrozik delikatnie z rana trzymał

ja jutro z rana jeadę badania porobić bo 29 mam wizytę i badania musze mieć zrobione to wolę teraz zrobić niż po świętach , a i choinkę jutro dziewczyny będą ubierać a mi jeszcze się zachciało keksa na święta upiec bo dawno nie jadłam :ico_haha_02:

: 21 gru 2011, 11:48
autor: Mad.
Jutro idę do ginki po raz ostatni przed Nowym Rokiem wyniki jej podrzucić i na konsultację. A potem WIELKIE wyczekiwanie będzie.
Wczoraj zdajsie miałam skurcz przepowiadający. Tak jakby mnie ktoś szpilka traktował w krocze :ico_noniewiem: Poszłam pod prysznic i minęło.

Jejj jak wy tyle dobroci pieczecie do ja do każdej z Was na święta wpadnę hehehehe

: 21 gru 2011, 12:28
autor: Kocura Bura