Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Beata_Tychy, Ty to już coraz bliżej niż dalej ... ja tam zaciskam nogi i mam zamiar rodzic kolo 20 sierpnia ;d zeby sie zdarzyc pzreprowadzic

dziewczyny jak tak czytalam dzisiejsze sms od 2 rodzacych ramonki i katki to nie wiem czy jest sie z czego cieszyc oby zlecialo szybko dzis wizyta u gina to tez wiesci beda


własnie nalozylam sobie maseczke na twarz
zadzwonil telefon i przykleiłam go sobie do twarzy

ja tez już jestem. Dzisiaj Asia w przedszkolu miała zakończenie i dostała dyplom 'mini przedszkolaka'. Ale mi się łezka kręciła w oku, że moja córeczka już taka duża.

A co u Katki?

A co u Katki?

oxy 2 dzis dostanie, i sie z aurelcia policzy jak w koncu wyjdzie


jak je napisałam ze ramonka lewatywe juz ma to chyba tez jej sie zachciało :)

właśnie przeczytałam co u ramonki na czerwcówkach, że po 12 godzinach skurczy ma rozwarcie 2cm.
U mnie było podobnie jak rodziłam Asie i nagle wszystko poszło błyskawicznie. Mnie skurcze obudziły o 3 w nocy a na porodówke jechalismy po godzinie 2 popołudniu czyli po 11 godzinach skurczy i przyjechałam z rozwarciem 3cm a trzy godziny później Asia już sie urodziła.

zadzwonil telefon i przykleiłam go sobie do twarzy

Oby Katce i Ramonce poszło sprawnie

olala, ja podejrzewam ze ona juz rodzi bo na 3 palce miala o 8 teraz nie odpowiada na sms

ale sie dziewczyny namecza
no ale coz....taki nasz los
Beata_Tychy, jak tobie juz przeskoczylo to mi z 7 dni
ale juz blisko!
meggi za 8 okienko
olala,
tez bym chciala na koniec porodu do szpitala trafic,lepiej sie w domu pomeczyc:)
z reszta do szpitala mam 30 km to sie boje zebym czasem czegos nie przeoczyla i w samochodzie nie urodzila

ja podejrzewam ze ona juz rodzi bo na 3 palce miala o 8 teraz nie odpowiada na sms

wszystko mozliwe oby jeszcze u Katki coś ruszyo na dobre zeby miała juz Aurelkę przy sobie

rybcia82, ja tak długo zwlekałam z wyjazdem do szpitala, bo nie wiedziałam czy to skurcze porodowe czy tylko przepowiadające, bo było jeszcze 10 dni do terminu a cały czas skurcze miałam co 10 minut i czekałam aż będą częsciej ale ze nic sie nie zmieniało to stwierdziłam, ze pojedziemy do szpitala zobaczyć co się dzieje. Nawet moją torbe zostawiliśmy w samochodzie, bo byłam pewna, ze odeślą mnie do domu, ze to fałszywy alarm. No i na KTG wyszło, że żadnych skurczy nie mam i babeczka chciała mnie wysłać do domu ale lekarz na szczęście stwierdził, że zostane do nastepnego dnia w szpitalu na obserwacji. Tez nie sądził, ze za trzy godziny urodze. Póxniej po porodzie mówił na mnie 'torpeda'.
Ale Katka bidulka sie męczy juz tyle czasu. Ile to? dwa dni?