Strona 68 z 646

: 29 mar 2011, 16:16
autor: Kinga_łódź
Jak już Maja przywykła do butli to cyca nie chciała większość dzieci tak ma :ico_noniewiem:
Teraz to jest era, że jak dziecka nie karmisz cyckiem to zła matka jesteś i strasznie mi się
to nie podoba :ico_nienie:
Bo jedne nie chcą a inne nie mogą i nie wolno tak do jednego worka :ico_nienie:
ale głupio czuc na plecach ten wzrok
Głupio nie głupio, ale dziecko potrzebuje wychowania :ico_sorki:
Jak rodzic nie wychowa to kto inny???
A szczególnie, że zaczął się Mai teraz bunt to trzeba pilnować żeby sie nie wymknęło
z pod kontroli.
Elizka tez mi się buntuje nie raz i chce na swoim stawiać, i widzę, że jest indywidualistką
po mnie no ale musi wiedzieć że to ja jestem górą a nie ona, przyjdzie czas na równe prawa
ale jeszcze nie teraz :ico_nienie:

: 29 mar 2011, 16:27
autor: izuś_85
Głupio nie głupio, ale dziecko potrzebuje wychowania :ico_sorki:
w sumie, nie raz byłam świadkiem jak inne mamy, nawet moje koleżanki swojego dziecka do wózka wsadzic nie mogły :ico_olaboga: u mnie to nie do pomyślenia, Maja tez robiła sceny, przez tatusia była rozpieszczana, noszona na rękach itp
ale ja sobie nie pozwoliłam, jak mówie do wózka to do wózka i nie ma zmiłuj, bo nie rzucam słów na wiatr :ico_nienie: albo jak grochem o ścianę :ico_puknij:
no ale każdy niech robi po swojemu :ico_oczko:
zamierzam być konsekwenta, bo nie chcę później zarzucać sobie ze rady sobie dac nie umiem z dwójka dzieci :ico_nienie: do tej pory jakoś nam sie udaje, choć teraz ten bunt daje mi popalic poprostu :ico_olaboga:
ale i tak jest przekochana i taka otwarta na ludzi :-D wesoła, gadatliwa i zaczepna :ico_oczko: wszytskim całusy posyła i papa robi :ico_haha_01:
jeszcze jakby te histerie sie skończyły to byłoby cudownie :ico_haha_01:

: 29 mar 2011, 18:01
autor: Kocura Bura
Cześć!

Ja, jak Wam pisałam, to tak troszkę ponad pół roku karmiłam,ale powiem Wam,że był jeden plus tego,że tak krótko- jak odstawiłyśmy cyca to Zuzia nie budziła się w nocy, nigdy jej butli nie robiłam w nocy.

izuś_85, no i masz rację,że jesteś konsekwenta. Wiem,że to głupio wygląda jak inne matki patrzą na Ciebie jak na tyrana, ale ja sobie w takich chwilach myślałam,że przecież nie robię jej krzywdy. No i teraz nie narzekam na Zuzię, jest super, jest bardzo grzeczna, można się z nią już dogadać.
Tak się czasem zastanawiam, czy dzieci są niegrzeczne, bo się takie urodziły, czy to wina wychowania rodziców?

: 29 mar 2011, 18:17
autor: Pati85
Hejka

lo matko ale naklikalyscie :ico_olaboga: :ico_olaboga:

My praktycznie caly dzien na podworku, rano bylismy 1,5 godzinki, potem szybko obiados i pozniej znow pojechalismy pochodzic, maly sie wyszalal, po 18 wrocilismy do domku, zajechalismy do McDonalda na lody a maly zjadl frytki :-)

Wczoraj nie zagladalam bo juz nie mialam sily, jak rano po 10 zaczelam prasowac to skonczylam o 14.30 tylew mialam prasowania, obiecalam sobie, ze nie bede juz tak zbierac, plecow nie czulam, potem szybko obiad trzeba bylo zrobic i juz sily nie mialam, lezalam sobie do wieczorka.

izus85 kochana spoznione ale szczere zyczenia urodzinowe, wszystkiego najlepszego :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: to Ty w moim wieku jestes :ico_haha_01:

Co do plci dziecka to ja jestem takiego samego zdania jak Kocura Bura
Prawo jazdy zdalam za 5 razem, ten plac byl dla mnie przeklenswtem, zdalam w lipcu 2005 roku, bez auta nie wyobrazam sobie zycia, uwielbiam jezdzic autem :-)

To ja z WAs wszystkich karmilam najkrocej, bo tylko dwa miesiace, to byla dla mnie meczarnia, maly tez sie denerwowal, ja nie mialam duzo pokarmu i strasznie sie meczylam karmiac synka, nie czualam sie przez to gorsza, ze nie karmie piersia.
teraz planuje karmic, ale zobaczymy co z tego wyjdzie ale nie dluzej jak 6 miesiecy.

Lece prasowac, bo dzis przynioslam troche rzeczy z suszarni wiec wole na biezaco

[ Dodano: 2011-03-29, 18:19 ]
Moj ERis tez znow zaczal bic dzieci, nie wiem co gp znow naszlo, podchodzi popycha, kopie, mnie tez potrafi uderzyc i to nie slabo, rzuca zabawkami, a o scenach to nie bede wspominac, rzuca sie na ziemie wali nogami i krzyczy jak opetany juz nie wiem jak mam dotrzec do niego i co robic :ico_olaboga:

: 29 mar 2011, 18:39
autor: Kinga_łódź
My już po spacerku, bo słonko wyszło i szkoda mi było siedzieć w domu.
Wiec się trochę przeszłyśmy i zaraz znów biorę się za porządki w szafie :ico_noniewiem:
Ale jutro wybywam z domu z koleżanką się umówiłam na zakupy :ico_brawa_01:

Kocura ja myślę, że każde dziecko chce spróbować na ile może sobie pozwolić :ico_sorki:
A jak rodzic w porę tego nie skoryguje no to wtedy jest problem :ico_noniewiem:

Pati oj zazdroszczę tych lodów z MC :ico_sorki: W polewie czekoladowej mniam
Tu niestety tych nie mają i bardzo ubolewam ale jak będę w PL to napewno nie raz na nie skoczę :ico_oczko:
Mogę Ci swoje prasowanie podrzucić bo sporo tego mam a chęci brak :ico_wstydzioch:
Nie wiem za bardzo co Ci doradzić z tym biciem, chyba cierpliwość i ciągłe powtarzanie, że
tak nie wolno.

: 29 mar 2011, 20:54
autor: inia1985
Kinga_łódź, fajnie, że Elizie przeszła ta alergia :ico_sorki: ja powoli wprowadzam produkty mleczne, ale różnie bywa, raz jest ok, a za którymś razem ją wysypie, bądź kupka nie taka...
U mnie był przed chwilą młody facet do bojlera, a ja co ciągle mu patrzyłam na tyłek
czyli nie tylko ja niewyżyta :-D he he :-D

izuś_85, w urzędach niestety rzadko idą na rękę... A co do zachowania na placu zabaw, to bardzo dobrze zrobiłaś, ja niestety już muszę poskramiać histerie Wiki, bo straszny nerwus z niej ostatnio, ale jak komuś nie pasuje, to on ma problem, krzywdy dzieciom tym na pewno nie robimy, wręcz przeciwnie
Pati oj zazdroszczę tych lodów z MC :ico_sorki:
ja też :ico_wstydzioch:

My też większość dnia na podwórku, chwilkę przed 19-tą wróciłyśmy, a Wiki dziś siadła w kąpieli :ico_brawa_01: Cieszę się jak głupia :-D

: 29 mar 2011, 21:37
autor: elibell
hej hej, no połączenie watków dalo mega rezultat, jest co czytać kazdego dnia:):):)
izuś co do zachowań dzieci i konsekwencji do nich to racja, trzeba, bo one nas sprawdzają na co mogą sobie pozwolić i jak wymusić na nas pewne zachowania, sa małe a i owszem ale cwane, uczą się świata a my musimy im w tym pomóc, i konsekwencja jest wielką podstawą w życiu, bo jak raz pozwolisz wejść sobie na głowę to norma że nastepnym razem nie będzie rozumieć dlaczego zabraniasz czegoś. Ja to samo nie ma, jak mówię to ma być zrobione, idziemy do domu to idziemy do domu owszem są fochy, kładzie się na podłodze i chowa twarz, a ja wtedy (jeżeli to w domu) udaję że nie widzę, a na dworze podnosze sadzam do wózka i idę do domu i po chwili jej przechodzi a co inni myślą??? Powiem szczerze, że to ja krzywo patrzę na te matki co biegają na każde "pierdniecie" dziecka, nie maja czasu nawet siusiu zrobić pożądnie bo dziecię już sie drze bo chce by mama coś podała, przyniosła, zrobiła, wytarła itp itd, wiecie jak jest.


Kinia_łódź ja też bym sie gapiła jakby było na co, no co jesteśmy tylko ludźmi, oni (mężczyźni) też wiecznie na inne fajne cycki czy tyłki patrzą:)
Ja dziś miałam taki sen mega, ze serio obudziłam się i mimo tego nie chciało minąć uczucie hmmm podniecenia. boszeeee :ico_szoking: oj już dawno tak nie miałam, a co lepsze albo gorsze nie był to mój maż w śnie, maż mi się nigdy nie śni, tylko zawsze ktoś inny, normalnie zdradzam mężaa w snach.

Nie pamiętam, która pisała, że bała by się w Anglii skrzyżowań, to muszę powiedzieć, ze tutaj jest ich bardzo bardzo malusio, sa same ronda, bo oni na skrzyżowaniach to by sie pozabijali, ja jeździłam tutaj już ale nigdy sama i chyba w tym problem, bo mąż się stresuje bardziej ode mnie i dlatego nie chcę jeździć, ale wiem że się przełamię jakiegoś dnia ale wtedy to on chyba będzie musiał zainwestować w drugie auto hehehe
A co do rond, to wyobraźcie sobie białą kropkę na środku jezdni i to jest rondo hehehehehehe

U nas intensywny dzień od rana, pojechalismy odebrać kilka kupionych na ebay rzeczy, zabaki dla elizy, pluszaki (w tym misiu tańczący i śpiewający) niech ma coś innego, powymieniamy troszke, zabawki dla kumpeli, bo prosiła nas by jej odebrać a ona z Londynu przyjedzie kiedyś w odwiedziny, przynajmniej ma powód bo tak cieżko się zebrać:) i do znajomych na kawe zajechaliśmy aaa i dłuuuugi spacer z zabawami na placach zabaw nad jeziorem:) więc dzień intensywny, a po powrocie jeszcze sprzątanie, pranie zabawek (jeszcze jedne się suszą w suszarce a drugie czekają)
i młoda poszła spać po 20 a nic w dzień nie spała i dała radę, dzielna dziewczynka:)

: 30 mar 2011, 08:34
autor: izuś_85
hej :ico_ciezarowka:

:ico_kawa: :ico_kawa: :ico_kawa:

stawiam :ico_tort: za kolejny tydzień :ico_oczko: lada chwila wskoczymy w kolejne okienko

co do konsekwencji na placu zabaw, to ja w sumie niedawno weszłam w ten temat, w tamtym roku Maja była malutka niczego nikomu nie zabierała, bawiła sie jednym autkiem do piasku i było oki, wiec w sumie nie miałam sie o co denerwować
teraz dopiero, podchodzi bierze zabawki i zmyka z nimi na chodnik, i nie słucha jak mówie zeby zeszła z chodnika bo tam rowerzysci jeżdzaą jak szaleni :ico_olaboga: i stąd te jej nerwy bo nie pozwalam wychodzic z placu zabaw
ona jakoś tak dziwnie ma, ze np bierze jakiś wózek do lalek i jedzie przed siebie byle dalej od dziewczynki której wzieła, nie patrzy z ejedzie na chodnik czy na ulice, a jak chce jej skręcić wóżek zeby jechała z powrotem na plac zabaw to histeria, kładzie sie drze japke, gryzie :ico_olaboga: ogólnie placz jakbym ją biła :ico_olaboga:
i wtedy sie nie patyczkuje, biore ja do wózka, zapianm, ona sie tam rzuca, drze i krzyczy a ja olewka
efekt jest taki że na placu zabaw bez awantury jest pare minut bo musimy wyjsc
moze zrozumie ze to pzrez jej histerie, bo jak jest oki i nie ucieka to potrafi sie z dziećmi bawić :-D

denerwuje mnie tylko niekonsekwencja innych mam, ja jak widze ze jakies dziecko sie bawi zabawką a Maja ją wyrywa to oddaje dziecku zabawke i mówie Majce ze nie wolno zabierać, dziecko sie pobawi to jej też da na chwilkę
a taka mamusia nic sobie z tego nie robi, nawet jak przekonam dziecko zeby sie podzieliło i przekupie inną zabawka od Majki to często jest tak ze to dziecko wyrywa zabawke Majce :/ i jak ja mam ja uczyc zeby sie dzieliła skoro ona za swoje zabawki nie urywa komuś łba ale jej zawsze ktos cos zabiera :ico_olaboga:

: 30 mar 2011, 10:43
autor: Kocura Bura
Cześć :-)

Ja sobie skoczyłam na małe zakupki.
Wcześniej pościel zdjęłam do zmiany, a kołderki i podusie na balkonie- piękna pogoda dziś :ico_brawa_01:
rzuca sie na ziemie wali nogami i krzyczy jak opetany juz nie wiem jak mam dotrzec do niego i co robic
a próbowałaś go po prostu ignorować?
Zuzi się takie sceny nie zdarzały, ale jak tak czasem wydziwiała to ją olewałam :ico_oczko:
stawiam za kolejny tydzień
:ico_brawa_01:
mąż się stresuje bardziej ode mnie i dlatego nie chcę jeździć
a ja nie lubię jeźdżić z M., bo to ja się stresuję :ico_haha_01: tzn. teraz już w miarę ok, ale wcześniej to mu się wszystko nie podabało. Druga sprawa to taka,że zazwyczaj miał rację, ale ja nie dopuszczam krytyki mojego stylu jazdy :ico_haha_01:

: 30 mar 2011, 11:32
autor: izabelllla123
stawiam za kolejny tydzień lada chwila wskoczymy w kolejne okienko
gratulacje Izuś :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

ja równiez wpadam z szybką :ico_kawa: :ico_kawa: szusze pranie na balkonie posciel wywalona mojego M wcięlo u lekarza, tak potworna kolejka jest do rodzinnego. Ja już zaniosłam mocz do badania dziś o 8 i mam do odbioru wyniki po 16, strasznie szybko jeszcze nie miałam wyników w tym samym dniu nigdy :ico_szoking:

A ja gotuję kwaśnicę, pychaaaaaaa.......

Milego dnia Kochane :-D