garcia, ano odgapil
ale ja bylam pierwsza hihihi
ja swieta tez przesiedzialam w domku, przelezalam, choc musze powiedziec, ze na moj stan i tak duzo zrobilam. Siedzialam w kuchni na krzeselku i mowilam po kolei mojemu co ma robic, co do czego dodawac itd. Wigilie tez spedzilismy sami z dzidzia w brzuszku, no i moja sunia.
Wczoraj, pierwszy raz od 2 miesiecy, wyszlam na krotki spacerek, w zasadzie, to kilka krokow i kilka oddechow, kilka krokow i postoj i tak na zmiane. Jestem tak wymeczona lezeniem, oslabiona i brzuch nadal mi twardnieje jak chodze, ze sie odechciewa chodzic. Nalykalam sie powietrza i usnelam jak susel po poludniu.
Od gwiazdorka dostalam sliczne okragle zlote kolczyki, ale mi dziurki zarosly
bedzie trzeba przebijac po porodzie
Moj Piotrek nic nie dostal, widocznie byl niegrzeczny
nie mialam jak spotkac Gwiazdorka, lezac ciagle w wyrku.
Tagar, z tego co wiem, to szyjka nie ma mozliwosci sie wydluzyc, moze sie tylko skracac, wiec bardzo na siebie uwazaj. Ja tez mam skurcze jak pochodze, ale niebolesne, ponadto lykam non stop fenoterol.
A co do imienia, to moja mala juz od miesiaca jest nazywana przez nas HANIA. Wiec zapowiada sie, ze beda dwie Hanie na forum, no chyba ze nam sie jeszcze cos zmieni.
Mi brzuch nie rosnie tak szybko i drastycznie, w obwodzie mam 92 cm i tak stoje, a mala wazyla 19 grudnia 1950 gram i wymiary miala: glowka na 33 tc, nozki na 33 tc, a brzuszek na 31 tc. Jakas taka chudzinka
Teraz na wizyte do gina ide 2 stycznia.