Glizdunia wzięło Was na szczerość?

ja też lubię wiedzieć i opowiadać...choć mój też zazdrosny, więc może lepiej, że nie chce tego słuchać
Jagódka, wiesz...na prawdę te buty i niebo lepiej wyglądają...oby się dobrze nosiły! a widzę, że stolik przydatny!!! a właśnie, Jagódka sobie daje radę i siada sama?
Kamizela 
idź kobieto i zobacz co Ci zaproponują! jeśli będziesz mogla choć trochę popracować, to na pewno czas bez D Ci szybciej minie!
Ewcik teraz to pojechałaś po bandzie...robisz ze mnie kłótliwą gówniarę...doroślej byłoby to przemilczeć...
Doris a cóż to za problem z rączkami...

ja jeszcze w podstawówce, chyba w 1klasie pisałam nawet obiema rękoma...jak się zmęczyła prawa, to lewą itd...a potem mi przeszło...zresztą, Kinia sama zdecyduje
Jagódka...jestem w szoku!

na prawdę miałaś zapędy aktorskie? ale fajnie!!! to musisz być bardzo odważna...i...hm..."plastyczna"....chciałabym mieć takie zdolności, bo ja to jestem raczej taki bojek...i wszelkie rozmowy i egzaminy mnie kropnie stresowały....do tego stopnia, że pojawia się u mnie wysypka jakby uczuleniowa, na podłożu emocjonalnym...aż wstyd z dekoltem iść na rozmowę
młoda śpi...J chyba jakiś film chce obejrzeć...przy okazji zrobię sobie stopy...
dziwnie się czuję...........chyba przestaję tu pasować.........
na razie