Moja bratowa miała to samo, 7 lat czekali z podjęciem decyzji o drugim dziecku, były różne opcje, długo twierdzili że na jednym dziecku się skończy, ale teraz jak już drugi szkrab ma pół roku to zastanawiają się nad trzecim skrzatem i żałują że taka duża różnica wieku jest między tą dwójką. Starsza pociecha jest okropnie zazdrosny o młodszego, tym bardziej, że od niego się już wymaga - szkolne obowiązki i domowe, a niemowle ma swoje prawa.moze dlatego ze coraz czesciej myślałam o tym ze jedne dziecko nam wystarczy
Ja chyba dłużej niż 2 lata nie chciałabym czekać z decyzją o drugim dziecku, ale to tylko teraz tak myślę, a zdaję sobie sprawę, że życie pisze własne scenariusze
z tym że ja mam oczywiście wieczorem najgorsze mdłości i zaczelam skubać słonecznik i jakoś jest lepiej oszukuję żałądek że cały czas coś dziubie ciągle muszę coś rzuć i jest znośnie 
ale teraz latem moja siostra dala Frankowi całą serię książeczek o Franklinie i najbardziej mu sie spodobała Franklin czeka na siostrzyczkę i Franklin starszy brat wiec Frankus nam tak truł że chce mieć małą siostrę że mówię do P. choć spróbujemy pozwoliłam mu jeden jedyny raz do końca ( ponieważ nie stosujemy antykoncepcji tylko mąż wyskakuje w danym momencie 
a tak sobie myślałam że jak sie nie uda to za pół roku spróbujemy ponownie ale strzał w 10 tkę . 
No ale oni mieszkaja na wsi,maja bardzo duzy dom,duze gospodarstwo i duzo kaski,wiec moga sobie pozwolic nawet na 6 
Tez mam stracha,boje sie,ze lekarz powie,ze cos jest nie tak albo,ze dzidziusie siedza dwa