: 13 mar 2009, 17:11
Witam wpadam na chwile opowiedziac wam jak było na pierwszej wizycie u dentysty. Wielki płacz, pani powiedział że ząbki oki ale szczeka jej się wysówa do przodu, więc ja je na to że ona bierze paluch do buzi. Jak doktorka to zobaczyła to się zaczeło, pani do niej Matyldzia wyciąg palec z buzi a mała od razu w płac, to ta jeszcze głośniej Matyldzia paluszek jest brzydki Jak wychodzilismy z gabinetu wszyscy sie patrzyli jak a głupków do tego doktorka wychodzi jeszcze za nami z gabinetu i woła za Matyldzia pamiętaj wyciąg paluszek. To ta się jeszcze bardziej rozryczała.