aniaj84, piękny brzusio
a co mój mąż na córkę ? mówi,że lubi otaczać się kobietami
a no nie ratują wczesnych ciąż,jak krwawiłam kazali czekać i jak poronię przyjechać żeby sprawdzić czy trzeba czyścić.Prosto w pysk mi powiedzieli,że to naturalna selekcja,leków na podtrzymanie nie dają.Żadnego progesteronu ani rozkurczowych.Natura. ale ja to nazywam ZACOFANIE.
no a po 20t nie szyją bo po ok 23 już dziecko na intensywnej ma jakieś marne ale ma szanse przeżycia ...więc pewnie po co tracić kasę na szpitale,leczenie,zabiegi...jak można podtrzymać przy życiu jakiś odsetek wczesnych porodów ,reszta to ew pogrzeb...a rehabilitacja takich dzieci przecież więcej kosztuje niż założenie szwu nie?!
No brutalna ale taka prawda...
więc modlić się,żeby było dobrze i cieszyć z tego co ma bo na nich tu liczyć nie można.
Zupełnie inny świat.Tu kobiet są po kilku poronieniach,i to jest ich masa...
szkoda smęcić
ja budyniu bym zjadła Paulinko wczoraj kisiel robiłam a dziś cały dzień mało jadłam i taka głodna chodziła,najadłam się tego spagetti a zgaga mi przeszła po cukierku o smaku coli ale mam już kosz owoców więc to będzie moja kolacja