Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

21 lis 2008, 13:12

a i nie mam tak ze np. gotuje czy sprzatam z nudow....to juz wole isc sie polozyc spac niz pracowac :ico_wstydzioch: a ta moja nowa znajoma to z nudow sprzata calymi dniami,podziwiam :ico_noniewiem: ja nawet w skole jak mialam wybor isc spac czy sie nauczyc to szlam spac... :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Ewcik
4000 - letni staruszek
Posty: 4042
Rejestracja: 09 mar 2007, 10:28

21 lis 2008, 13:13

doris, ja też nie wierzę w zmianę przyzwyczajeń. Ta dziewczyna powiedziała mi kiedyś że siedzenie w domu można lepiej spożytkować niż gotowanie dla męża i dziecka. Dla dziecka są przecież gotowe obiadki, a dorosłemu nic sie nie stanie od jedzenia rzeczy gotowych. Nie powiem, sama też robię rzeczy z papierka (np z "pomysł na...") czy kupuję gotowe pierogi, ale to nie jest codziennie.

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

21 lis 2008, 13:17

Zborra,no to przechwalilas faktycznie,ale wiesz co moze niespanie w nocy+ten brak apetytu chwilowy to znow zeby troche jej dopiekly co? :ico_noniewiem:

ja to najbardziej lubie jak Arek gotuje,on robi jak lubie...i smacznie i wogole tak milej sie je :-D ..lubie tez jak zmywa i odkurza :ico_haha_01: i jak Maye przewija i wogole go lubie :-D :ico_oczko:

[ Dodano: 2008-11-21, 12:21 ]
Zborra,ja tez uwielbiam ziemniaki :ico_haha_01: moglabym jesc ziemniaki z ziemniakami doslownie :-D i duzo ich jemy....ale tez nie kazde sie tu u nas da...niektore smierdza bardzo..i mamy juz wybrane 1 odmiane organiczne z tesco one sa smaczne i sie normalnie gotuja bo inne to pol rozgotowanego a pol surowego-napewno Kamila to zauwazy i trzeba je bardziej solic niz w PL :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Ewcik
4000 - letni staruszek
Posty: 4042
Rejestracja: 09 mar 2007, 10:28

21 lis 2008, 13:22

GLIZDUNIA, ja mam tak że najpierw musze posprzątac, ugotować itp a dopiero potem mogę się położyć i pospać.

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

21 lis 2008, 13:24

Ewcik,a ja zaczelam wszystko zlewac co zwiazane ze sprzataniem jak zaczely sie moje klopoty ze zdrowiem :ico_noniewiem: widze to wyraznie...szkoda mi dnia na sprzatanie i sie meczenie jak cos mnie boli,wole odpoczac

Awatar użytkownika
Ewcik
4000 - letni staruszek
Posty: 4042
Rejestracja: 09 mar 2007, 10:28

21 lis 2008, 13:27

a ziemniaki to lubię tylko przetworzone, kluski, knedle, placki ziemniaczane itp w ewentualności może być pire

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

21 lis 2008, 13:30

za to ja odkrylam na nowo smak wolowiny ktory srednio lubilam,ostatnio z sola zmiekczajaca w bograczu tak mi smakuje ze najesc sie nie moge tym mieskiem :ico_puknij:

Awatar użytkownika
Ewcik
4000 - letni staruszek
Posty: 4042
Rejestracja: 09 mar 2007, 10:28

21 lis 2008, 13:32

wołowinę uwielbiam w każdej postaci.

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

21 lis 2008, 13:35

o no to ja tylko w bograczu czy gulaszu lubie....bo na mielone wole wieprzowe mieso lub pol na pol z indykiem :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
kamizela
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7568
Rejestracja: 24 lip 2007, 17:20

21 lis 2008, 14:17

O gotowaniu ... Nie lubię za bardzo i szczerze, to nie mam w tym wielkiej praktyki ... Jak szliśmy na wynajm to bałam się, czy D. przy mnie nie umrze z głodu hehe. Ale dałam radę :ico_haha_01: W razie wątpliwości dzwoniłam do mamy :ico_haha_01: Np. jak gotowałam botwinke :ico_haha_02: Porządek lubię, obowiązkowo w sobotę pucuję pokój i łazienkę.

A jeśli chodzi o menu to mogę żyć bez mięsa, uwielbiam wszystkie sałatki, risoooto, ryz z sosem słodko-kwaśnym, żadnych golonek, flaków i tym podobnych, tłustego mięsa nie tknę, salcesonu :ico_nienie:

[ Dodano: 2008-11-21, 13:20 ]
wiecie co, w Legnicy koło Auchan otworzyli wczoraj sklep C&A i już mnie korci hehe, bluzki dla chłopców do rozmiaru 92 cm po 9 zł :ico_haha_01: Na pewno zajrzę tam podczas grudniowych zakupów :-D Mój D. mnie przechrzci :-D :-D

A dziś zaliczyłam już zakupy na ryneczku - kupiłam owoce, potem byłam w Biedronce po jogurty i szłam tak, żeby ten mój maniak nie widział brum brumów :ico_haha_01: A później poszłam do koleżanki na kawkę i Wiktor zajdał się u niej gotowaną rybą :ico_szoking: :ico_oczko: W domu nie chce, ale jak Ola jadła to jemu też samkowało :-D

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość