Strona 684 z 707

: 03 sie 2007, 14:34
autor: Sylwia
Hejka ! a ja jzu w domu w szpitalu miejsc nie bylo <lol> w niedziele mam ejchac znowu ale jzu do innego szpitala..pozdrawiam wpadlam na chwilke zobaczyc czy cossie wydarzylo hihi ale widze ze nasze bobaski sie nie spiesza..

: 03 sie 2007, 14:40
autor: Anulaf
To bobaski-urwiski i chca zeby mamy jeszcez troche spokojnie sobie pospaly!!! wiec do wyrek brzuchatki! :-D :-D :-D

: 03 sie 2007, 15:00
autor: Viola
o Sylwia!!! a ja myslałam o tobie....że może już...
zdrzemnęłam się godzinkę z moim Marcelkiem...a teraz jestem jeszcze bardziej śpiąca niż wcześniej...

: 03 sie 2007, 15:13
autor: Anulaf
Marcelek na razie jeszcze dzidzius mamusiny! potem trzeba bedzie sie dzielic z siostrzyczka! :-D i z tym spankiem z mama to bedzie gorzej!!! :-D

: 03 sie 2007, 15:20
autor: Viola
Masz rację Aniu..., ale myślę, że nie będzie tak żle...na szczęście Marcelka nie trzeba jakoś specjanie usypiać...wystarczy połozyć się koło niego albo usiąść. Teraz to on taki mamusiny przytulasek :-D :-D :-D , najdłużej był karmiony piersią...

: 03 sie 2007, 16:06
autor: barbapuppa
my już po obiadku, dzieci śpią, więc wreszcie mogę posadzić zmęczone plecki (jak zwykle dokucza mi ten odcinek piersiowy)

ja myslałam, że Sylwia już, a tu nic...

co do Tadzia to ja myslę, że za nadto sobie pofolgowałam z dietką, prawie jej nie stosuję, przy Wiki było inaczej, zobaczymy, spróbuję przez kilka dni trochę dietkę zastosować i zobaczymy co z tego wyniknie
a Tadziu teraz sobie super grzecznie śpi odkąd go położyłam, aż go budziłam na papu, bo teraz nockę odsypia, a potem znowu nam pokoncertuje do rana, mam nadzieję, że to niezbyt długo potrwa, bo on tylko cyc i nic, jak nie śpi, to nic poza kranikiem go nie interesuje

Violu - a jak Marcelek reaguje na wieść o nowym dzidziusiu?

: 03 sie 2007, 16:14
autor: Viola
Basiu Marcel cieszy się, przytula się się do mojego brzuszka i mówi, że Milenka się urodzi, ...że będzie dzidzia...reaguje pozytywnie. Zobaczymy jak będzie w rzeczywistości. O ile sobie przypominam jak urodziłam Miłosza....to Mikołaj był ciut mniejszy niż teraz Marcel...bo miał raptem skończone 2 latka,...ale nie było z nim problemów. Najbardziej martwię się jak to będzie jak ja pójdę do szpitala...czy nie będzie bardzo tęsknił...

[ Dodano: 2007-08-03, 16:18 ]
a teraz chyba zostosuję się do zalecenia mojego gina. i pobiegam po klatce schodowej .... :-D :-D :-D z dołu na górę....i z góry na dół.... :-D :-D :-D

: 03 sie 2007, 18:05
autor: Kasia3
Milenko z tego co wiem, najważniejsze aby dać dziecią czas i nie mówić im, że to nie prawda co czują, jedynie mówić, ja też bym tak reagowała, i opowiedzieć jakąś historje śmieszną jak byś ty robiła. A potem rozmowa i przedstawienie pozytywnych stron, u mnie i pasierbicy działa, Ona ma 10 lat i wredną mamą.
A i ważne jest czas sam na sam z dzieckiem nawet, jak to by miało być właśnie kładzenie małego do spania. On będzie bardzo szcześliwy. Damy radę z naszymi podopiecznymi.
Sorki, że się wtroncam w wasz wontek u mnie cisza nadal u sierpnióweczek. :-D

: 03 sie 2007, 18:16
autor: Viola
Kasia3 dzięki za rady. :ico_haha_02:

: 03 sie 2007, 18:45
autor: Anulaf
No i dobrze jest prezencik w kolysce dzidzi dla starszego rodzenstwa przygotowac! U mnie zawsze juz w szpitalu dostawali, jak pierwszy raz dzidzie widzieli! Bo dzidzia wtedy to jak swiety mikolaj!!! mniej sa zazdrosni o prezenty, ktore dzidzia dostaje! :-D
Co Violu z ta mixtura? :-D