Strona 689 z 790

: 24 gru 2008, 16:06
autor: Renia0601
Ja już też przygotowana, jeszcze umyć się i ubrać, no bo pierogi na ostatnią chwilę się będą gotować i ziemniaczki też :-D
Arturek śpi a ja wstawiam wodę na te pierożki

: 24 gru 2008, 16:20
autor: iwona83
Ja musze czekac przynajmniej do 18 zeby miec ciemno bo jak to kolacje jesc jak slonce na dworze swieci tez juz okapana tylko musze ubrania jeszcze poprasowac

pinko fajna ta kartka

: 24 gru 2008, 20:42
autor: Renia0601
a my już po wszystkiemu, najedzona jestem do granic wytrzymałości a pomyśleć że jeszcze dwa dni takiego obżarstwa :ico_puknij:
Arturek właśnie je kaszkę i idzie spać

: 24 gru 2008, 21:24
autor: Fintifluszka
Gabreil zasnął o 19.40, ale był grzeczny na wigilii...

Ja jestem zdecydowanie przejedzona :ico_olaboga:

: 24 gru 2008, 21:24
autor: iwona83
My tez juz dawno po kolacji Majeczka bardzo zadowolona z preznetow ale najbardziej sie jej podoba fontanna nawet ja sie lubie nia bawic :-D

: 24 gru 2008, 21:29
autor: Fintifluszka
Agnieszka, te uszka były z kapustą i grzybami-nic mu po nich nie było na szczęście :ico_oczko:

Klaudia, mój Kuba też wczoraj balował, ale wrócił w nocy do domu i wstał rano mi pomagać :ico_noniewiem: ale też wywinął numer, ale nie mam teraz czasu opowiadać... Aga pod tym względem między innymi to Ci Jarka zazdroszczę :ico_oczko:

Gabcio też się ucieszył z prezentu na szczęście... Jutro pewnie dopiero będzie nim łobuzował.

: 24 gru 2008, 21:54
autor: iwona83
Nasza Majka jeszcze nie spi ale dzisiaj popoludniowa drzemka byla dluga i wstala dopiero po 16

co do fontanny to pies nawet zadowolony z zabawki

: 24 gru 2008, 23:53
autor: pinko
My też już w domku od 40 minut, Ula śpi już od 20 minut, balowała u rodziców... wszyscy byli zadowoleni, a my chwilę odpoczęliśmy, tylu chętnych do zabawy było. Była grzeczna, mama przygotowała dla niej specjalnie barszczyk i uszka z farszem do ruskich, wciągała aż jej się uszy trzęsły, karpika zjadła, pierożki mandarynki i na koniec w domu dobiła się jeszcze kaszką (kupiłam jej ostatnio z nestle kaszkę kakaową, bardzo jej smakuje).
Ula z prezentów też się ucieszyła, najbardziej spodobały się jej zwierzątka z playskool http://www.allegro.pl/item508400678_pla ... wnych.html
Oprócz tego dostała jeszcze maskotki :-)

My też się objedliśmy, a jutro idziemy w gości do cioci (też przy stole), a pojutrze do mojego brata... ja chyba będę szersza niż dłuższa po tych świętach, ale po Nowym Roku, idę na dietę i fitness, czas stracić, to co nazbierałam przez ten rok.
Ula jest cały czas pod wrażeniem choinki, patrzyła na nią z takim zainteresowaniem, pokazywała paluszkiem i pytała "a cio to?"... tak przynajmniej było słychać. W ogóle nauczyła się wspinać ostatnio i robi takie akrobacje, że na moment nie można jej spuścić z oka, wspina się na drapak koci, potem staje na swoim krzesełku do karmienia, a potem przekłada jedną nogę do krzesełka i drugą nogę, aż cała wejdzie. Następnie szybko chce wyjść, żeby wchodzić na nowo.. mówię Wam co ja się mam z tym naszym psotnikiem. Jak coś weźmie czego nie powinna i my to zauważymy, to zabiera tą rzecz i ucieka do kąta pod stół, a jak jej się coś zabierze to zaczyna się wściekać i wali głową o stół, lub podłogę, lub ścianę, zależy w jakiej znajduje się pozycji, i zaczyna płakać. Oczywiście my na to nie reagujemy, nie mam pojęcia skąd ma takie pomysły :ico_noniewiem:
Agnieszka, te uszka były z kapustą i grzybami-nic mu po nich nie było na szczęście :ico_oczko:
Hehe, to teraz wiesz, że można mu troszkę dać ;-) A jak się udała wigilia?
Aga pod tym względem między innymi to Ci Jarka zazdroszczę :ico_oczko:
Dziękuję :ico_wstydzioch:
Klaudia, a jak u Ciebie wigilia... mam nadzieję, że wszystko dobrze :-)

Uciekam już spać...

: 25 gru 2008, 01:29
autor: Fintifluszka
W ogóle nauczyła się wspinać ostatnio i robi takie akrobacje, że na moment nie można jej spuścić z oka, wspina się na drapak koci, potem staje na swoim krzesełku do karmienia, a potem przekłada jedną nogę do krzesełka i drugą nogę, aż cała wejdzie. Następnie szybko chce wyjść, żeby wchodzić na nowo.. mówię Wam co ja się mam z tym naszym psotnikiem. Jak coś weźmie czego nie powinna i my to zauważymy, to zabiera tą rzecz i ucieka do kąta pod stół, a jak jej się coś zabierze to zaczyna się wściekać i wali głową o stół, lub podłogę, lub ścianę, zależy w jakiej znajduje się pozycji, i zaczyna płakać.
:ico_haha_01: jakbym o Gabryśku czytała. Wigilia się udała-uwijaliśmy się z Kubą, żeby wszystko podać na czas, ale było warto

: 25 gru 2008, 11:40
autor: pinko
Cześć :-)
U nas nocka super, jedna pobudka na herbatkę i spanko do 8. Byłabym wyspana, gdyby nie to, że bolało mnie miejsce po wyrwanym zębie.
Stawiam :ico_kawa: i rybkę i paszteciki i rogaliki... częstujcie się.
My czekamy na naszych angielskich gości, kuzyna Petera i kuzynkę Izę, ze swoim angielskim chłopakiem :-) Poćwiczę swój angielski przynajmniej... najlepsza jest praktyka :-)

Miłego dzionka kochane :-)