Witam..
Na wigilii Krystuś był grzeczniutki
Tylko nocka straszna...katar coraz większy i jest ciężko...na dodatek nie mam żadnych kropli dla niego...
Daję mu syrop, bo kaszel też ma...
mam nadzieję, że dzisiaj w nocy będzie lepiej...
No i Gwiazdor był, ale oczywiście Krystuś dostał najwięcej prezentów...Ci co są niegrzni to mają dobrze
Ale cieszył się strasznie...piszczał i piszczał...później ze wszystkim chodził no i rozwalał
A reakcja na choinkę? Całkiem dobrze...jeszcze wszystko jest całe
A na dole wisi takie plastikowe jabłko i on koniecznie chce je zjeść...
Lecę bo już drzemka się skończyła...