Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Co suwaczek to wszystko inaczej. Mój też coś szwankuje z ilością dni do porodu

terminem z USG nie sugeruj się. U mnie w przypadku Emilii tp wskazywał na 15 lutego a termin om miałam na 15 marca czyli miesiąc różnic

no właśnie u mnie z om nie da się wyliczyć bo poprzedni cykl miałam bezowulacyjny i nie było krwawienia , opieram się na swoim wyczuciu i wiem mniej więcej kiedy mogłam zajść . A lekarka wyliczała na podstawia ,kiedy byłaby @ jak by cykl był normalny i wyszło na 5 lutego . Tak jak dziewczynkami je urodziłam tydzień przed terminem wiec może i teraz tak będzie hihi mogłabym się wstrzelić w 28 to było by po kolei 27,28 ,29 stycznia

Co suwaczek to wszystko inaczej. Mój też coś szwankuje z ilością dni do porodu

no dokładnie ja muszę znów zmienić i zrobić tak jak mi ginka wyliczyła


mnie dziś na rosołek naszło

hej
za mną 2 dni przepracowane
nie jest tak źle tylko kark na wys łopatek boli no i stopy bo jednak całe 8 godzin stoję/ chodzę coś robie
no ale ogolnie ściema na całego i tak wszyscy robia bo mało roboty jest
to chyba na tyle
jeszcze 3 dni i weekend

Mad., właśnie widziałam ostatnio że Ty wyżej w ciąży jesteś a wg suwaczka masz więcej dni do porodu niż ja
Jadzia, Jej będziesz miała wszystkie dzieciaczki styczniowe?? fajnie
margolcia, ciesze się że w pracy masz luzy

Ale u nas była ulewa masakra, jechać się nie dało
Byłam na zakupach i w Realu były fajne koszyczki z wikliny w promocji więc się skusiłam

Dzień dobry.

Widzę że jest temat o dacie porodu, u mnie też z OM w żaden sposób się nie da obliczyć, muszę tylko liczyć na precyzyjne wyliczenie z USG i mam nadzieję że się sprawdzi.

Lecę do sklepu dziewczyny, tylko co tu na obiad wymyślić bo nie mam pojęcia

noo u mnie termin z OM zgadza sie prawie idealnie z terminem z usg jest tylko dwa dni różnicy ale jakos i tak obawiam się że znowu nie doczekam do terminu i urodzi się sporo wcześniej ja już chyba tak mam

dzień dobry:)

u mnie tez raczej termin porodu z usg zgadza się z om, choc przyznam ze ja z kolei chcialabym, bardzo bym chciala urodzic 2 tygodnie wczesniej....tak zaraz po Bozym Narodzeniu...Dzidzia juz bedzie "gotowa" a mi by to bardzo wszystko ułatwiło...choc róznie może byc, bo Filipa przenosiłam 2 tygodnie....
Co u Was dzisiaj??? jakies fajne plany???? u mnie pogoda troszke sie poprawiła, nie ma słonca ale całkiem ok...Maz odsypia nocki, ale teraz ma 4 dni wolnego wiec mam nadzieje dobrze spozytkowac tez czas Pełno pracy w ogródku, oprócz tego mam ochote na plaże, moze uda sie wybrac do kina na Harrego...
Moja szwagierka jutro rozpoczyna urlop macierzyński...termin porodu ma na 26 sierpnia ale ostatnio ginekolog jej powiedziała, ze szyjka jest juz nieźle skrocona i rozpulchniona, główka malutkiej bardzo nic=sko ale dzidzia wazy tylko 2200...wiec teraz ma na siebie uwazac i sie nie przemeczac, zeby malutka choc troszke jeszcze "utuczyc":))) a szwagierka mieszka bardzo niedaleko ode mnie wiec wspólne spacerki i kawki/herbatki pewnie nas czekaja

[ Dodano: 20-07-2011, 12:10 ]
a własnie widze, ze mój suwaczek tez szwankuje-dzisiaj u mnie jest 15+2 a nie jak on podaje....porazka jakas z tymi suwakami....

[ Dodano: 20-07-2011, 12:16 ]
hmmmmm...zobaczymy, jak ten będzie dzialał:)))

Cześć Dziewczyny, ja jestem tydzień na L4 i jakieś doły mnie łapią . Jutro jade na badania prenatalne i mam trochę strachu... Zaraz zabieram sie za gotowanie obiadku, naszło mnie dzisiaj na ryż z warzywami i piersią kurczaka.

[ Dodano: 20-07-2011, 12:27 ]
aha i teraz widze, że mój suwaczek też nie działa prawidłowo dodaje 7 dni

szyszeczka, pyszny obiadek:) mniam a czemu łapiesz doły????cos nie tak???

Kurcze mój suwaczek znowu nie działa wezmę wieczorem chyba z innej strony wrzucę
szyszeczka, ja też się martwiłam przed prenatalnym a zobacz wszystko jest dobrze U Ciebie też tak napewno będzie
Czyżby hormony szalały i stąd te doły??
agaa22, i co wymyśliłaś coś na obiadek??

Ja wpadłam przede wszystkim postawić bo dzisiaj uroczyście wkroczyliśmy w drugi trymestr

U nas istne oberwanie chmury Wróciłam niedawno z miasta i bałam się że do domu nie dojadę bo ulice zamieniły się w rzeki