Witajcie!!
Przestaje się nakręcać, a zaczynam działać. Od rana
lodowke w między czasie myję i jeszcze myślę o oknach
ale nie wiem czy to nie przesada.
Dziś z Bartusiem mam zamiar upiec ciasteczka pieguski. Proste a pyszne, polecam:
Składniki:
1 kostka miękkiego masła, 1 szklanka cukru, 1 jajko, 2,5 szklanki mąki , 0,5 łyżeczki soli
0,5 łyżeczki sody, 2 tabliczki mlecznej czekolady , 1 szklanka orzechów włoskich, 1 szklanka rodzynek
Przygotowanie:
Czekoladę i orzechy posiekać w mniejsze kawałki. Masło ucieramy z cukrem (możemy to zrobić mikserem, musimy jednak pamiętać o łopatkach odpowiednich do ucierania). Po otrzymaniu gładkiej konsystencji dodajemy jajko. Następnie dodajemy sól, sodę i mąkę. Na końcu dodajemy orzechy, rodzynki i czekoladę. Mieszać do jednolitego rozprowadzenia 'nadzienia'. Z otrzymanej masy formujemy kuleczki wielkości orzecha włoskiego i ustawiamy na blaszce zachowując odstępy, ponieważ ciasto się rozpłynie. Pieczemy 10-15 minut w temperaturze 200 stopni.
Ja w zasadzie tez nie wiem jak się zaczyna poród, ostatnio miałam wywoływany i tydzień po terminie. Wszystko fajnie po sobie następowało. Teraz za bardzo nie wiem czego mam się spodziewać
Lecę dalej sprzątać, może to coś da