Strona 692 z 1041

: 21 lis 2008, 23:01
autor: GLIZDUNIA
Doris
http://dziecko.onet.pl/14055,0,33,obgry ... tykul.html
Kamila,szpinak jadam na pizzy a tak normalnie to tez nie jadlam :ico_wstydzioch: bo w domu sie u mnie nie jadalo a Arek nie lubi wiec tez nie robilam...a teraz nie powinnam go jesc :ico_noniewiem:

: 21 lis 2008, 23:04
autor: ladybird23
kamizela Mila jadła raz szpinak jak A miał na obiad (bo ja tego specjału nie jadam), tak normalnie ugotowany i zmieszany z jajkiem, ale nie pamietem czy jej to smakowało aby, bo to juz dawno temu było :ico_noniewiem:

: 21 lis 2008, 23:06
autor: kamizela
No właśnie u mnie w domu też się nie jadło ... Widzicie, jednak nawyki żywieniowe wynosi się z domu ... I ja bardzo bym chciała wyrobić w wiktorze zdrowe nawyki, nie takie rygorystyczne, a racjonalne, z miejscem na słodkości, owszem :ico_haha_01:

: 21 lis 2008, 23:12
autor: GLIZDUNIA
to prawda ze wynosi sie takie nawyki z domu,oczywiscie indywidualne smaki to co innego ale przyzwyczajenie robi swoje...moja kumpela nie je np. warzyw i malo owocow...salatek itp.juz nie mowie o cebuli i czosnku bo takic rzeczy u niej nie podawali w domu wiec nienauczona...choc jak z nami mieszkala to po czasie juz wszystko jadla :ico_oczko: nawet nie mowilismy ze gdzies ocs bylo :ico_haha_01:

: 21 lis 2008, 23:33
autor: kamizela
Chyba się powoli ewakuuję ...

Dobranoc.

: 21 lis 2008, 23:37
autor: GLIZDUNIA
a ja juz ziewam ostro a Maya sie rozbrykala na dobre...najadla sie wiec to mnie cieszy,duzy plaster szynki,troche ogorka zielonego,1 ogorek kiszony i duzo wody :-D

: 21 lis 2008, 23:43
autor: zborra
Doris no to ciężko...cytryna faktycznie bez sensu...Hana ją uwielbia, więc pewnie by się cieszyła z nowego smaku palca :-D A pieprz...hm...no będzie problem, jak wetrze w oko, ale pod Twoją obecność czemu nie? ja Hani kamienie obtaczałam w pieprzu jak żarła z ziemi wszystko...nawet tabasco oblewałam, ale na nią i to nie działało :ico_haha_01:
Kamziela wiesz co, może faktycznie z nią pogadaj? jeśli ona ma taki stary światopogląd, to może nie zdaje sobie sprawy, że robi źle? może jej uświadom, że te wszystkie słodycze i czipsy to śmieci! że źle wpływają na zdrowie...może wymyśl jakąś historię z chorobami wywoływanymi przez konserwanty itp i może to ostudzi jej zapędy?
Lady to Mila wcale tak dużo nie waży...czym się stresujesz? skoro Hania waży już 11.200 to Milka przy niej wcale nie dużo...luz.
a śnieg mówisz? słyszałam w radiu, że idzie zima, na śląsku śnieżyce itp...aż się boję co to będzie niebawem...brrrrrrrrr..........
Glzidunia Maycia śpi? ja pierdzielę, moja jeszcze tak nigdy nie zrobiła...mam nadzieję,że nie zrobi, bo nie lubię takich zmian...
Kamizela pytałaś o szpinak...hm...u mnie się nigdy tego nie jadło...ale ponoć moja babcia od strony taty często gotowała. Ja szpinak poznałam nie wiem...z 5lat temu. ALe najczęściej przyrządzam z mrożonego, bo świeży ciężko tu kupić. Uwielbiam...smażę na patelni z cebulą, czosnkiem, sól, pieprz, gałka muszkatołowa, śmietana, trochę masła...pysznościowy!!! super jest taki właśnie do makaronu...albo smażony z twarogiem jako farsz do naleśników, mniam! a Hani robiłam jako sos właśnie, albo zupę z wątróbkami drobiowymi. Swego czasu to była jej ulubiona potrawa, ale ostatno nie bardzo.
ja też chciałabym ,żeby mała jadła zdrowiej niż ja...dlatego wolę jej na kolację czy obiad ugotować warzywa same...żeby znała ich smak...lubi bardzo marchew, kalafiora i brokuły. Brukselkę czasami, ale w zupie zje...Generalnie słodyczy jej nie daję na co dzeń. Nawet rzadko je biszkopty, choć kiedyś jadła kilka dziennie. Ale teraz wolę jej dać jabłko czy banana. Chrupek w ogóle już nie kupuję. Ale rodzina często przynosi czekoladki....i ciasteczka...wtedy pozwalam jej zjeść jednego kinderka...ale więcej nie!!! :ico_nienie: no a lizaka to jada, ale bardzo rzadko...i w sumie nigdy nie zjada całego...

dobra, idę bo oglądamy housa na kompie...jeszcze jeden odcinek i idę spać, bo jutro do roboty...

: 22 lis 2008, 00:30
autor: Gosia A
dopiero skończyłam robote na komputerze ........... koszmar ... padam na twarz - przeczytałam i pamietam o szpinaku - myjadamy - bardzo lubimy - na patelnie mrozony - bo rzeczywiscie swierzy kiepsko dostac - a jak jest - posiekac drobno - ugotowac - krótko - potem patelenka -masełko, sól pieprz i czosnek!!! :-D pychota i podusic!!
co do smoka w dzień u nas jak u Ewcik - małemu wychodza 3 - wiec maruda i czasami smoka dorwie w dzień
co do słodyczy - maly dostaje deser - kisiel z płatkami, jogurt z płatkami ( ale to nie słodycze), czasami kinder kanapke - lubi bardzo - albo winogrona bezpestkowe ...
hmm ciekawe co u Jagodki jak rozmowa??
Massumi - cudny przedszkolak!!!!!!!!!!!!!!
sikoreczko - wybacz ja dzis w kozienicach byłam - ale na całe szczescie ty zajeta dzis byłas bardzo a ja miałam urwanie głowy - dyr szpitala i takie tam...
u nas co do pytania sie małego ??- tylko jedzenie - czy chce parówke czy jajecznice, czy kasze? on juz wie co chce - ja sie meczyc nie zamierzam - on rozumie o co pytam - dostaje to co chce jesc :-D
Doris - moj tez nie gada !! nie przejmuj sie
zborra - dla Hanuli za gadanko :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: no no no
Glizdunia- pytałas o te bóle na dole - w pachwinie jakby alke kosć??? ja tak mam - to od kregosłupa - przeciazony po porodzie!!! i mam czesto bole w nodze w rece w brzuchu - promieniuje mi tak ..a ty nie masz przypadkiem peknietej kosci łonowej ze tak cie boli?? hmm
wybaczcie ... nie pamietam wiecej - ide doczytac :-D

: 22 lis 2008, 00:56
autor: Sikorka
No doczytałam wszystko... ale pewnie połowę zapomnę przy pisaniu...

Ewcik ja też Bonda nie lubię, dramaty, psychologiczne, czasami trochę sensacji, ale muszę mieć nastrój i tylko z Sikorem takie oglądam :-D Ala ma faktycznie piękne te włoski, już kiedyś pisałam, że mi się tak podobają.

GLIZDUNIA, Maya jak zwykle urocza modelka, podobało mi się to zdjęcie jak pije przez słomkę, super.

Gosia A, no mówi się trudno, ale mam nadzieję, że kiedyś się zapowiesz, coś upitraszę wtedy dobrego, bo się tu nachwaliłam, to chociaż ty spróbujesz. No i koniecznie masz przyjechać z Hubertem.

No i oczywiście nie pamiętam...

AAAAAAAAAAAAAA

Było o rocznikach i gimnazjum, no to ja jak już byłam z zawodu nauczycielką to dopiero mi numer odwalili z tymi gimnazjami i przyrodą w podstawówkach i przez to pracy nie znalazłam w szkole... więc cóż tu dużo pisać, malolaty z Was :ico_oczko: :ico_oczko: :ico_oczko: :-D :-D :-D

jeszcze o jedzeniu szpinaku nie jadamy, a szkoda, ale też u mnie w domu się go nie jadało i jakoś tak..... raz zrobiłam i chyba nie wyszedł mi dobry, bo wyladował w sedesie. Ale lubimy warzywka i owoce, a żelaza dostarcza nam duża ilość spożywanego mięska :ico_oczko: właśnie gotowa jest już dwukilogramowa szyneczka :-D

no dobra idę spać, bo jutro trzeba niestety wstać i się wyszykować, brrrrrrrrrrrrr za oknem, nie chce mi się.......

: 22 lis 2008, 09:19
autor: kamizela
Dzień doberek, u nas za oknem bialutko i ciągle pada śnieżek :ico_szoking: :ico_haha_01: Wiktor będzie dziś szalał, dobrze, że kupiłam mu spodnie na śnieg :ico_haha_02:

Będę później.

Aha, to już trzecia nocka z rzędu przespana w całości ... Dziś troszkę krócej bo do 6.30 ale generalnie jest dobrze :-D Oby tak dalej :ico_sorki: :ico_oczko: