: 22 lis 2008, 18:12
ło matko,nagotowalam tego bograczu wielgachny gar...na jutro oczywiscie
no i pyszny z kluseczkami ale teraz sie ruszac nie mozemy
Maya jeszcze spi...slaba byla widac bardzo....ciemno sie robi wiec mozna powiedziec ze dzien juz minal
Zborra,mi nigdy nic nie bylo po ogorach i wodzie i Mayci widac tez nie
bylo jeszcze sporo szynki moze to ja uratowalo
ogolnie najadla sie do syta
a dzis jeszcze nie jadla obiadu bo tak spi dlugo
a Zborra,powiedz mi czy Hania zjezdza nogami w dol ze zjezdzalni?bo wiesz co,Mayci trzeba bardzo pilnowac bo ona podpatrzyla zeby twarza w dol i juz kilkanascie razy mi tak zjechala
i groze i macham palcem a ona mnie obserwuje i w ostatniej chwili ustawia sie twarza i jedze
nie zawsze oczywiscie ale skad ona ma takie zapedy,czy sie nie boi?
a andrzejki,jak nie do brata to moze ze znajomymi sie uda tymi z sylwestra?
...my nie mamy planow wcale 



Zborra,mi nigdy nic nie bylo po ogorach i wodzie i Mayci widac tez nie




a Zborra,powiedz mi czy Hania zjezdza nogami w dol ze zjezdzalni?bo wiesz co,Mayci trzeba bardzo pilnowac bo ona podpatrzyla zeby twarza w dol i juz kilkanascie razy mi tak zjechala



a andrzejki,jak nie do brata to moze ze znajomymi sie uda tymi z sylwestra?

