: 28 gru 2008, 22:53
Renata. ja windowsa za każdym razem mam innego
też o balonikach myślałam, mnie bardziej zastanawia to czy zrobić taką typowo dziecięcą imprezę-czyli koło południa, nie za długo, bez alkoholu... czy może zwykłe przyjęcie urodzinowe... albo wcześnie dla dzieci, a wieczorem zaprosimy rodziców, żebyśmy i my ten rok mogli uczcić
jeśli chodzi o pieniądze, to nie wydaje mi się, żeby to był duży wydatek
a oprócz ciast na pewno coś jeszcze zrobię, tylko nie myślałam jeszcze co... a kieliszki muszę kupić, bo przez wiele lat w domu przewinęło się 10 różnych kompletów i z każdego został 1 lub 2-wyobraźcie sobie jak to wygląda jak się je na stole postawi
więc nie ma męczarni, ale w nocy też już wymiękam-co noc od wielu wielu miesięcy to samo... pobudki po 5 i więcej razy, płacz nie do uspokojenia-jakaś dziwna histeria, rzucanie smoczkiem... czasami nie mam siły... a jak nie stanę na rzęsach, żeby dziecku było dobrze, to Kuba zaraz się wścieka na mnie i bywa, że się pokłócimy nim jeszcze słońce wstanie...
dzisiaj wieczorem, jak tak czekałam, aż Gabcioch padnie, to sporzątałam trochę ten pokój po moim bracie-wygląda względnie, choć stoją tam jeszcze 4 bycze kartony z jego klamotami i wielkie puste akwarium...
[ Dodano: 2008-12-28, 21:55 ]
a stronka faktycznie się zrobiła bardzo sympatyczna-strasznie tu tylko teraz różowo
[ Dodano: 2008-12-29, 00:56 ]
obejrzeliśmy 2 odcinki gotowych na wszystko. Kuba śpi już na kanapie...

hehe, czyl.i nie tylko ja tak mamCo do imprezy roczkowej, to też cały czas o tym myślę, ile kasy potrzebuję, co zrobić, czy tylko ciasta, czy też sałatki, wędliny i inne![]()
Wiem tylko, że powieszę trochę baloników, będę musiała wynieść z pokoju materac i łóżeczko Uli, żeby mi się wszyscy pomieścili i będę musiała pożyczyć od rodziców taborety, bo mam za mało krzeseł i kieliszki, bo wcale nie mam.




oj znam to... ja już skapitulowałam, kupę czasu się męczyłam z wyciem wieczornym, żeby zasnął grzecznie, teraz kąpię Go później i łazi po domu, aż wręcz prosi oczkami, żeby Go do łóżka położyćO ile zniosę wieczorne zasypianie i dwudziestominutowy płacz to w nocy jak się budzi i płacze bo nie biorę go do siebie to mam go serdecznie dośćNo i jak Rafał nie pracuje to jeszcze ten się wkurza na mnie, żebym Norberta uspokoiła bo on chce spać

dzisiaj wieczorem, jak tak czekałam, aż Gabcioch padnie, to sporzątałam trochę ten pokój po moim bracie-wygląda względnie, choć stoją tam jeszcze 4 bycze kartony z jego klamotami i wielkie puste akwarium...
[ Dodano: 2008-12-28, 21:55 ]
a stronka faktycznie się zrobiła bardzo sympatyczna-strasznie tu tylko teraz różowo

[ Dodano: 2008-12-29, 00:56 ]
obejrzeliśmy 2 odcinki gotowych na wszystko. Kuba śpi już na kanapie...