ja zawsze jak sie klade to sie staram jak najciszej zeby tylko mnie Majka nie uslyszala ale tak i tak zaczyna sie wiercic
Uwierz mi ja także jak najciszej się poruszam i zachowuję w pokoju kiedy Norbert śpi. Niestety kiedy zaczyna się wiercić i natychmiast nie zareaguję to zaraz wstaje i zaczyna płakać bo mamy nie ma przy nim ;-/. Wkurza mnie, przed chorobą spał normalnie w łóżeczku, płakał to wystarczyło smoczek dać i już spokój, a teraz.. godzinę potrafi płakać bo on jest w swoim łóżeczku a ja w swoim.
Ulek śpi ostatnio z nami, nie chciało mi się w nocy wstawać i denerwować się, więc śpi z nami, dlatego mam spokój, ale trza będzie ją nauczyć spania w łóżeczku.
No i dzisiaj też go o północy już wzięłam bo się rozbudził i mi by nie dał spać
Słońce u nas, ale przymrozek trzyma - trawa na ogrodzie oszroniona, biała. Nie che mi się, ale chyba wyjdę przejadę się na deptak może coś ciekawego w sklepach upoluję. Jakąś czapkę muszę sobie kupić bo przy mrozie za uszami mnie zawsze boli.
Jola, fajne foteczki ze świąt.
Ja przeglądałam swoje zdjęcia ale kurde zawsze jakieś beznadziejne wychodzą.
Chyba mam doła........ wszystko mnie wkurza, denerwuje.. łącznie z moim dzieckiem