Strona 699 z 790

: 30 gru 2008, 10:02
autor: iwona83
Czesc dziewczyny

renia dzieki za kawe

ja dopiero wstalam i to tylko przez to ze maz nas obudzil majeczka widzialam ze juz tez wstala i przez okno patrzy

musze isc ja przebrac

zycze milego dzionka

: 30 gru 2008, 11:33
autor: pinko
Dzień Dobry :-)
U nas nocka jak zwykle, czyli jedna pobudka około 6 na herbatkę i spanie do 8. Mnie coś gardło zaczęło boleć, Ula póki co się zdrowo trzyma, mam nadzieję, że się nie rozłoży.
Ulek śpi ostatnio z nami, nie chciało mi się w nocy wstawać i denerwować się, więc śpi z nami, dlatego mam spokój, ale trza będzie ją nauczyć spania w łóżeczku.
Pinko Ja ta fontanne zamowilam dla mojego chrzesniaka na roczek wiec dam Ci znac jak sie sprawuje ale to dopiero po 10-tym :ico_oczko:
Ale kupiłaś tą z playskool, czy tą tańszą? Będę czekać na Twoją opinię :-)
Zdjęcia super, Miruś i Julka muszą być ze sobą zżyci, tak przynajmniej wyglądają.

Uciekam wstawić zupkę.

: 30 gru 2008, 12:13
autor: Renia0601
Artur był tak zmęczony że usnął chyba w minutę. Wczoraj jakoś wytrzymał od 13-tej do 20-tej a w nocy obudził się o 23.30 i nie mógł usnąć, płakał, kazałam Marcinowi zrobić picie, a ten mi mleko przynosi :ico_puknij: , wypił więc 3 łyki i się uspokoił, później już spał z nami bo mi się nie chciało go przekładać. I tak rano wstał juz o 7-mej mleko nic nie dało a wcześniej spał w poprzek :ico_haha_01:

ładne słoneczko u nas dzisiaj więc może wkońcu na jakis spacerek pójdziemy, chociaż mały :-)

: 30 gru 2008, 12:36
autor: CleoShe
ja zawsze jak sie klade to sie staram jak najciszej zeby tylko mnie Majka nie uslyszala ale tak i tak zaczyna sie wiercic
Uwierz mi ja także jak najciszej się poruszam i zachowuję w pokoju kiedy Norbert śpi. Niestety kiedy zaczyna się wiercić i natychmiast nie zareaguję to zaraz wstaje i zaczyna płakać bo mamy nie ma przy nim ;-/. Wkurza mnie, przed chorobą spał normalnie w łóżeczku, płakał to wystarczyło smoczek dać i już spokój, a teraz.. godzinę potrafi płakać bo on jest w swoim łóżeczku a ja w swoim.
Ulek śpi ostatnio z nami, nie chciało mi się w nocy wstawać i denerwować się, więc śpi z nami, dlatego mam spokój, ale trza będzie ją nauczyć spania w łóżeczku.
No i dzisiaj też go o północy już wzięłam bo się rozbudził i mi by nie dał spać :ico_noniewiem:

Słońce u nas, ale przymrozek trzyma - trawa na ogrodzie oszroniona, biała. Nie che mi się, ale chyba wyjdę przejadę się na deptak może coś ciekawego w sklepach upoluję. Jakąś czapkę muszę sobie kupić bo przy mrozie za uszami mnie zawsze boli.

Jola, fajne foteczki ze świąt.
Ja przeglądałam swoje zdjęcia ale kurde zawsze jakieś beznadziejne wychodzą.

Chyba mam doła........ wszystko mnie wkurza, denerwuje.. łącznie z moim dzieckiem :ico_zly: :ico_placzek:

: 30 gru 2008, 13:08
autor: Fintifluszka
wszystko mnie wkurza, denerwuje.. łącznie z moim dzieckiem
też tak miewam... szczęliwie przechodzi zwykle...

cześc dziewczyny.

U nas mrozik, ale słonko świeci, więc pozbieram się i pójdziemy na dwór

: 30 gru 2008, 13:42
autor: CleoShe
Norbert zjadł właśnie kanapkę z jajkiem, popija kubusiem i też się zbieramy na dwór.

: 30 gru 2008, 13:44
autor: sabi_k77
Hej kochane :-)
u nas piękna pogoda, lekki mróz, ale nie pójdziemy na spacerek, dawno nie było moje dziecko na powietrzu, bo w święta się przeziębiła, na szczęście katar tylko, ale trochę ją męczyło, na szczęście już jej prawie przeszlo, ale ze spacerkiem trzeba poczekać :ico_placzek:
Szaleństwo świąteczne u mnie w pracy dobiega końca, mam nadzieję że teraz więcej czasu będę miała żeby z Wami popisać, w styczniu bedzie zdecydowanie luźniej i więcej czasu będę spędzać w domu.
Muszę Was poczytać, bo ciekawa jestemn co u Was słychać :-) W wolnej chwili się odezwę.
Pozdrawiam

: 30 gru 2008, 13:56
autor: aniulka8503
Hejka
Krystuś chory....katar i kaszel...
na szczęście nie ma gorączki :-D
Dostał lekarstwa i poszedł spać...
trochę mnie nie było...nie mam na nic czasu...ciągle coś trzeba robić....
ach już mi się nic nie chce...

: 30 gru 2008, 14:13
autor: iwona83
a mnie glowa rozbolala i mam dosc

Majeczka poszla spac ostatnio wogole zrobila sie strasznie nerwowa w samochodzie sluchamy jagodowy tort bo inaczej ona wrzeszczy wyobrazcie sobie jak to musi wygladac jak z samochodu slychac taka muzyke :ico_haha_01:

jak bylam pierwszy raz w polsce to wszyscy mowili jaka grzecziutka a teraz chyba sie beda chcieli mnie szybko pozbyc bo ona o wszystko krzyczy tez mam czasami jej dosc

: 30 gru 2008, 14:18
autor: aniulka8503
ona o wszystko krzyczy
Krystian nieraz też ma takie napady krzyku....
ale my robimy tak, że wtedy nie zwracamy na niego uwagi...i o dziwo się uspokaja....
Ja stwierdziłam, że od małego trzeba być konsekwentnym, bo inaczej to mi na głowę wejdzie....a ja chcę mieć grzeczne dziecko :ico_haha_01: