Strona 699 z 813

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 18 paź 2012, 11:04
autor: tibby
hej dziewczyny. Co u was? :ico_kawa:
Nicola, jak tam Karolinka? I jak sytuacja z pracą? Już coś więcej wiesz? :-)


Może wy wiecie, tempka przed owulacją i w jej trakcie może być mniejsza niż normalne 36.6? :ico_noniewiem: Bo ostatnio kochaliśmy się z moim M. bez zabezpieczenia. Niby wg moich obliczeń do owulacji było jeszcze kilka dni (4-6). Mierzyłam temperaturę, bo byłam jeszcze w międzyczasie przeziębiona. Wychodziła nawet 35.9, a termometr mam od kilku lat ten sam. Potem 36.1, 36.3, tak mniej więcej na zmianę. Dziś z rana 36.5/36.6 więc rośnie... Nie wiem czy to kwestia osłabienia, czy jestem tym przypadkiem z niskimi tempaki w czasie owulki... Znacie się na tym?
(nie żebym robiła sobie jakieś nadzieje, po prostu dopytuję z ciekawości, bo z tym info w necie niewiele rozumiem) :ico_puknij:

teraz: 11:35 mam 36.7 (wmawiam sobie, prawda? sama się nakręcam!) :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij:

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 18 paź 2012, 12:15
autor: NICOLA_1985
hej

dziewczyny normalnie zawału dostanę... dzisiaj rano miałam na pewno stan przedzawałowy.. czułam to wielkie uderzenie gorąca, zawroty głowy i w ogóle miałam ochotę wymiotować... stoję sobie w kuchni robie śniadanie i kątem oka zauważyłam, że coś czarnego wbiega pod mikrofalę... myślę... ale mam zwidy... :ico_puknij: ale na przeciw mikrofali stał srebrny garnek i w nim widziałam jak odbijało się w nim coś czarnego i chodzącego.... w momencie nogi jak z waty, normalnie wmurowało mnie w podłogę ja mam straszną fobię na tle jakiegokolwiek robactwa ... u mnie w domu nie ma nawet najmniejszego pajączka bo chyba bym na zawał zeszła... z co dopiero... karaluch albo prusak!!!!!!!! :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking:
zaczęłam dosłownie piszczeć i wołać S. ten wbiegł bo nie wiedział co się dzieje... i robala zabił szybko żebym tylko przestała drzec paszczę... ale do tej pory łażę po mieszkaniu i wszystko odsuwam i spryskuję chemią .... ogólnie mam czysto w mieszkaniu więc nie wiem co ten robal u mnie robił.... no po prostu szok!! nigdy nie widziałam na żywo karalucha :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: ale wiem , że sąsiadka pode mną jest wstrętną obrzydliwą syfiarą i nie można przejść nawet obok jej drzwi z mieszkania żeby Cię nie naciągło na wymioty .. a oni teraz niby remont robią.... więc przypuszczam , że nagle se przypomnieli, że się meble odsuwa i wypada za nimi sprzatać... i pewnie robactwo się tam plągnie... boję się, żeby tego więcej do mnie nie przylazło bo chyba umrę..... ale najpierw : :587: :587: :587:


tibby ja się na tym nie znam szczerze Ci powiem.. kup se testy owulacyjne i se sprawdzaj w ten sposób kiedy masz owulacje.. bez sensu te mierzenie temperatury... chce Ci się w to bawić???

: 18 paź 2012, 12:42
autor: tibby
Matko, współczuję! Ja też nie cierpię żadnego robactwa!!!!!
Nicola, niby mi się nie chce, ale wiesz... sprawdzam. Teraz 36.8.

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 18 paź 2012, 18:00
autor: Martalka
Nicola, mnie inne rzeczy doprowadzają prawie do zawału, więc ogólny stan rozumiem (i współczuję).
Dla mnie robalki niestraszne.
Wiesz jakie w UK pająki mutanty są? ble


A tak w ogóle to cześć.
Czasu brak.

Własnie karmię.

Z nowości, to jedziemy do PL na tydzień. Tzn ja i dzieci. :ico_brawa_01:

: 19 paź 2012, 10:15
autor: tibby
Sama z czwórką dzieci? Jejjjj! Trzymam kciuki, by dało się tą gromadkę jakoś ogarnąć.

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 19 paź 2012, 12:11
autor: wisnia3006
martalka a powiedz mi bo caly czas sie zastanawiam jak taki dzieciaki jak 2latki maja usiedziec w samolocie na sile?
a ja mam mega dola maz nie ma pracy w garazu a tu te oplaty trzeba placic jest ich ze 3 tysiace mi konczy sie macierzynski za 2 dni i zostaje tylko renta. super szlag mnie trafia.

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 19 paź 2012, 12:12
autor: wisnia3006
i jeszcze ta super reklama levisa mnie bardzo wkur...

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 19 paź 2012, 13:28
autor: tibby
Mnie też denerwuje ta reklama. Aż się nie chce na forum przez to siedzieć.
wisnia, a żadna praca u ciebie nie wchodzi w grę? nic nie da się znaleźć? miałaś zapisać się do szkoły jako kosmetyczka, czy cos, prawda? może skończ ten kierunek i jakoś w ten sposób sobie dorobisz?

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 19 paź 2012, 15:33
autor: wisnia3006
a co z dzieciakami? moja mama pracuje bym musiala teraz 2 dzieci oddac do zlobka i pewnie jakbym zaplacila za nie to nie duzo z mojej wyplaty by mi zostalo. a teraz jeszcze bedziemy starac sie o platny urlop wychowawczy to wyjdzie na jedno ale tak czy siak co to jest 500zl gdy wszystko jest takie drogie. a do szkoly kosmetycznej poszlam tylko dlatego zeby miec rente bo musze sie uczyc i tak w przyszlosci chcialabym pracowac w swoim zawodzie-jestem pedagogiem specjalnym.

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 19 paź 2012, 18:22
autor: Martalka
Jakoś się dokulamy.
Nie wiem jak ich utrzymam na siedzeniach.
pasy są tylko przy starcie i lądowaniu. biorę im jakieś mini kredki, mordozapychacze, drobiazgi typu breloczek, mini zwierzątko, itp... Zobaczymy więc. Najbardziej martwi mnie lotnisko, nie samolot. :-)


wisnia, współczuję...