ja trochę pracowałam nad 1 stronka, ale jeszcze nie skończyłam jej
jest super
o tak, mam przez to więcej czasu dla Uli
Powiedzcie gdzie śpią Wasze pociechy
Staś właściwie cały czas w kołysce, na noc często wędruje do naszego łóżka
@gniecha napisał/a:
zjada około 21h potem o 24h potem około 3h30 no i o 7h30
moja praktycznie w takich samych godzinach je tylko zamiast 7.30 to 6
to u nas jest tak, że Staś wciąga dwa cycusie na raty od 18:30 do 20, a potem zasypia i śpi do 2:30 w nocy, wtedy daję mu 1 cycusia i śpi do 7 rano
my juz po bioderkach i jest wszystko ok

za 2 miesiace na kontrol

no to super wiadomość
ja jak o Mikiego się tyle starałam to właśnie miałam taka potrzebę by zawsze był przy mnie

ja z Ulą też tak miałam, a do tego ona po ciężkim starcie była, więc jak jeszcze leżała w inkubatorze, to jej obiecałam przytulanie non stop i dotrzymałam słowa
Dziewczyny czy wy też macie wrażenie ,że doba jest za krótka??
o tak zdecydowanie czas przyspieszył od urodzenia Stasia...
No więc ja dzisiaj byłam u internisty z tą moją biegunką, bo od rana ciągle mnie męczyła, a nawet niczego nie jadłam. Trafiłam na świetną lekarkę, zleciła badania krwi i od razu mi ją pobrali na miejscu, obadała mnie i dała skierowanie do szpitala, gdyby coś się działo. Mojemu mężowi wypisała zwolnienie na mnie, więc w tym tygodniu nie musi iść już do pracy, na nocki

Jak wróciliśmy do domu, to po jakiejś godzinie zadzwoniła do mnie ta internista na telefon i powiedziała, że rozmawiała o mnie z innym lekarzem od chorób zakaźnych i doszły do wniosku,że przyczyną moich biegunek może być Clostridium difficile, która pojawia się podczas brania antybiotyku bez osłony i kazała mi jechać do szpitala. Pojechaliśmy więc, tam pobrano mi krew i wyszły kiepskie wyniki, lekarka tamtejsza chciała mnie zostawić, ale na razie zgodziła się na leczenie w domu. Kazała mi przyjechać w czwartek na kontrolę lub wcześniej gdyby coś się działo. Mam brać nifuroksazyd, enterol i trzymać dietę sucharkową.
Słaba jestem potwornie i nie mam sił się ruszać, najchętniej spałabym cały czas.
Jutro idę znów do internisty...
Mam nadzieję, że szybko mi to przejdzie, bo inaczej się wykończę, a nie chcę do szpitala, bo co z karmieniem Stasia... nie chcę stracić pokarmu a jego karmić butlą...
To tyle, uciekam się wykąpać i spać...
Do jutra laseczki.
[ Dodano: 2011-03-08, 21:57 ]
Jeszcze tylko się Wam chciałam pochwalić chustą jaką sobie dzisiaj przez allegro kupiłam:
http://allegro.pl/nati-najwyzej-ocenian ... 03454.html
Zamówiłam sobie kolor "cypr"