Strona 8 z 793

: 06 maja 2007, 09:16
autor: iw_rybka
hektorka, witaj Hektorko. My jeszcze piszemy na watku kwietniowym :ico_haha_02:

Co do glutkow to i nasz szkrab je ma i mamusia dzielnie walczy z nimi - tzn.najpierw gruszka,potem patyczek do ucha namoczony sola fizjologiczna i wydlubuje toco wylazlo a na koniec zwilzam mu nosek woda morska :-D

My szczepienie mamy za 3 i pol tygodnia. A jaka szczepionke bierzecie???Ja chce ta zintegrowana,zeby go tyle nie kluli :ico_olaboga:

: 06 maja 2007, 10:38
autor: caro
Ja też chciałam tą skojarzoną bo to jednak tylko jednak jedno kłucie, chociaż sporo kosztuje!!!!!!!!!!!!! U nas 180 zł ( zdzieraja cholera jak nie wiem co )!!!!!!!!!!!!!!!!!

: 06 maja 2007, 17:03
autor: kasi.k
hej kwietnióweczki,
kompletnie zapomniałam o tym wątku :ico_olaboga: :ico_puknij: nie wiem jak to się mogło stac, tymbardziej że sama go zalozyłam :ico_olaboga: no i widze, że musze uaktualnic liste naszych pociech... ale to już nie dzisiaj...

Co do spania, to moja Vikusia była super ze spaniem az do wczoraj. Karmiłam ją, potem 3h snu i znowu karmienie, sen itd. A tu wczoraj w nocy niespodzianka i zero snu od 22 do prawie 3 nad ranem tylko ciągły płacz i na rączkach :ico_olaboga: Dobrze, że mąz ma wolne i mógł z nią tak chodzic, bo mnie przez te szwy po cesrce nie wolno... No i tej nocy powtórka z historii, o 22 usnłea ładnie, o 1 w nocy tez, a potem obudziła się przed 3 i jazda na całego :ico_olaboga: Aż się boje co nas czeka tej nocy...

A pruka na potege, ale podobno to dobrze, bo gazy nie zalegają jej w brzuszku... I kupcia tez jak szalona, ma takie dni, że nawet po kazdym jedzonku :ico_szoking: Ale połozna mówi, ze to normalne...

I smoczek już nie raz nas wyratował, szczególnie jak mój mały niecierpliwiec sie obudzi a tu mleko jeszcze nie gotowe... Wogóle z tym przygotowywaniem sztucznego mleka to tragedia. Nie może stac dłużej niż 1h więc w zasadzie nie moge go sobie przygotowac wiecej, a przeciez moja Viki nie śpi jak w zegarku wiec trudno mi wyczuc kiedy sie zabrac za jego robienie :ico_olaboga:

: 06 maja 2007, 18:24
autor: iw_rybka
kasi.k - znamy ten bol :-D Tez mielismy takie noce - maz wowczas wlaczal komputer i gral w gry lub ogladal filmy - maly zasnal przy Spidermanie :ico_noniewiem:

: 06 maja 2007, 19:00
autor: syla75
kasik to sa początki jeszcze kilka dni i będzie dobrze

: 06 maja 2007, 19:34
autor: iw_rybka
u nas jedna kosztuje 160,potem podobno mozna wziasc ta bez zoltaczki,ktora u nas kosztuje 105 zl i potem znowu ta za 160 :ico_olaboga:

: 06 maja 2007, 19:50
autor: kasi.k
ja sobie zdaję sprawę że to dopiero tydzień i musimy powli dotrzeć się z Viki, tylko martwię się, bo za tydzień mąz wraca do pracy i co ja poradzę jak ona bedzie płakac i chciec na rączki jak ja nie moge dziwgać :ico_olaboga:

: 06 maja 2007, 20:09
autor: hektorka
Kasiula dasz rade, ja też się bałam, ale początki zawsze są najgorsze.

: 06 maja 2007, 22:08
autor: caro
Kasi.k ja wiem że łatwo mówic ale z każdym dniem będzie coraz lepiej, dotrzecie sie !!!!!! Ja na początku to tak sie denerwowałam że i nic nie wychodzi, a teraz to wszystko tak jakos przychodzi mi jakoś tak lepiej!!!!!!!!! Na początku to tez w nocy mielismy przeboje zwłaszza po przyjściu ze szpitala, może po prostu dzidzie musza sie zaklimatyzować!!!!!

co domleka to faktycznie troszke cieżej jest z przygotowaniem, zwłaszcza w nocy, a tu wiadomo dziecko jak sie obudzi od razu nieraz chce jeść, ale ( nie pamiętam kto napisał :ico_olaboga: ) Tez mam wode w termosie potem tylko dolać i gotowe!!!!!!!!!!!!
A co do wyrzutów sumienia to miałam jak rzeszłam całkiem na butle, ale po rozmowach z mamą i nawet tesciowa to ich sie pozbyłam, bo wcale nie jestem gorsza matka zwłaszcza jak patrze po karmieniu na Oskarka jak jest najedzony i zadowolony, a zjada praktycznie co karmienie 110ml !!!!!!!!!!!!!

Więc głowa do góry!!!!!!!!!!!!!

: 07 maja 2007, 07:49
autor: syla75
przecież jak się karmi butelką to nie jest się zła mamą nieraz tak musi być.tu bardziejchodzi o te przeciwciała,i nic więcej.