Mamcia ja miałam podobną sytuację z rodzinką mężam, oni maja poglądy że facet jest od zarabiania kasy i nic juz go w domu nie obchodzi, bardzo ciężko znosili to że Marcin mi pomaga, zajmuje się Dominikiem, pomaga mi w domu, uważali że on jest z tego powodu nieszczęśliwy i taki biedny, bo ja mu kazałam sie dostosować do takich reguł...ehhh szkoda pisania bo mogłabym na ten temat napisać cały elaborat, teraz po tylu latach myślę że zrozumieli że obydwoje tego chcieliśmy, ale i tak pewnie nigdy do końca tego nie zaakceptują.
Także nie przejmuj sie tym, najważniesza jest wasza Rodzinka i żebyś spędzała czas ze swoja kruszynką a garnki itakie tam mogą poczekać. Buziaczki