Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

a próbowałaś np budować odpornośc za pomoca probiotykó, ja też miałam do teakiego rozwiązania ambiwaletnen podejście ale w końcu się przekonałam, bo od kilku miesięcy stosuję flostrum u dzieci i widze zę to pomaga, dzieci w ogóle nie chorują a w zesłżym roku o tej porze już chodziły zakatarzone i gilami w nosie.

Ja z odpornoscia problemu nie mam ale moje dzieci od czasu jak zaczely przedszkole non stop zakatarzone i zakaszlane. Próbowalam różnych metod na poprawe odpornosci ale nic nie skutkowalo. Wtedy lekarz powiedzial by sprobowac zmienic diete, wprowadzic wiecej witamin i mineralow. Kupilam wyciskarke wolnoobrotową Midea i teraz codziennie daje im świeze zdrowe soki. Do tego daje tez tran :) Jest znaczna poprawa

ja z kolei mam zupełęnie inne podejście, ostatnio postawiłam na probiotyki, wykorzystujecie je w codziennej diecie, ja odkąd podaje dzieciom flostrum baby to przestały i chorować i przynosić infekcję ze szkoły, do tego jak się uda daję kiszonki i kefiry, jakoś sobie radzimy, najważniejsze, że dzieciaki nie chorują więc moje rozwiązania sie sprawdzają.

Pijąc tran norweski (GAL polecam, bo ma dobry skład), zdrowo się odżywiając i każdego dnia wychodząc na zewnątrz niezależnie od pogody.

masz rację jeśli chodzi o odporność to rzeczywiście bardzo ważne jest to aby hartować organizm, staram się oczywiście jak najwięcej spędzać czasu z dziećmi na dworze nawet jak jest paskudna pogoda, latem jeździmy nad wodę gdzie dzieciaki się kąpią w chłodnej wodzie, dużo witaminy C no i nie odpuszczamy z probiotykiem flostrum, całość działań pozytywnie wpływa na zdrowie dzieciaków.

ja z odpornoscia problemu jako tako nie mam i raczej nie choruje ale jak juz cos mnie wezmie to tak ostro ze konczy sie antybiotykiem.. mam fajny probiotyk diflos ktory podaje tez corce gdy ma problemy z brzuszkiem albo jak byla malutka i cierpiala na kolki

ostatnio kupiłąm też synkowi w aptece syrop sambucol ze względu na skład ma on wartości uodparniające, a na budowaniu odporności dzieci teraz zależy mi w szczególności, bo nie chcę żeby łapały jakieś infekcje. Staram się też dużo przebywać na dworze choć to teraz utrudniowe, ale wietrzymy też często pomieszczenia, dobrze jest też podwać dzieciakom kiszonki i kefiry, choć wiadomo dzieciaki nie lubią takich posiłków.

Widzę, że nie tylko ja tutaj jestem fanką probiotyków :). Odkryłam je jak mi dzieci co chwilę choowały po zaczęęciu przygody ze żłobkiem, to był horror. Co chwila katar, przeziębienie, stosowaliśmy różne metody, aż końcu znajoma mi podpowiedziała żeby flostum dawać, ona tak robiła i dużo mniej jej dzieci choowały, ja spróbowałam i też zadziałało dobrze, warto od czau do czasu taką kurację robić

Infekcje u dzieciaków to norma, u nas był ciągle problem z gardłem, co chwila jakiś stan zapalny, syn zaczął brać na noc entitis, to prrrobiotyk polecany na zapalenia gardła, uszu i nosa. U nas to pomogło i już od dłuższego czasu mamy spokój.

Warto sięgnąć po synbiotyk, który w swym składzie dodatkowo ma witaminę D jak np. Estabiom.