Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

07 wrz 2008, 22:20

shoo, faktycznie stosowanie od urodzenia. Na wszelki wypadek zadzwonię jutro do pediatry i się zapytam.

Kolorowych snów kobietki :-)

Awatar użytkownika
szkrab
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1382
Rejestracja: 21 mar 2007, 16:23

08 wrz 2008, 13:01

Dzien dobry mamuski.
U nas noc spoko ale za to wczoraj moja spala jak zajac w kapuscie i od 10 rano do wieczora marudzila.Moze jej goraco bylo bo strasznie duszno u nas bylo.Dopiero po kapieli zasnela wstala o polnocy na jedzonko i potem spala do 5 rano i to na samej piersi :ico_szoking: I tak jest coraz czesciej wiec ciesze sie ze tak szybko uda sie tylko na piers przejsc :ico_brawa_01: Jutro do pediatry na kontrole ciekawe ile ten moj zarlok przytyl :-)
A co tam u was jak maluchy.
Sensibel witaj juz z maluszkiem w domku i napisz kiedy dokladnie sie urodzil to ci suwaczek na pierwszej stronie dorobie.

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

09 wrz 2008, 09:40

Witajcie ....


Oj mamusie nie maja czasu na tt...ja tez w tej chwili trzymam mala na reku :ico_haha_01:
Nocka super :ico_brawa_01: pobudka o 3 i 6... :ico_sorki: i nawet jestem wyspana.Chlopcow wyslalam na 8 do szkoly,wyszlam na spacer z psami,posprzatalam teraz musze isc na zakupy.
Aco do kupy..Emilka zrobiła kupke bez wiekszych problemow. :ico_brawa_01:

no ok uciekam bo reka mi wiednie...wpadne jak mala usnie.

Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

09 wrz 2008, 10:08

No jakoś tak mało się udzielają kobietki :ico_noniewiem:
No cóż my dziś znów zostałyśmy same bo P. pojechał do pracy :ico_olaboga:
Maja w weekend pry tacie była grzeczna, zobaczymy co pokaże mamie dzisiaj :ico_olaboga:
A w ogóle to wczoraj zatrzasnęliśmy Majkę w samochodzie :ico_placzek: . Musiałam jechać po klucze od domu do mojego ojca który bł w gościach w odległości ok.5km, a potem do swojego domu po zapasowe kluczyki i z powrotem do naszego domku otworzyć auto. Zajęło mi to ok. 10 minut, a P. w tym czasie próbował rozwiercić zamek w aucie bo mała zaczęła płakać. Niestety złamał wiertło :ico_olaboga:
Matko jedyna ile my się strachu najedliśmy to poezja... Oboje z P. tak się trzęśliśmy że szok, a mała tak naprawdę to by nie płakała ale czapeczka jej na oczy spadła no i się rozwyła, a P. razem z nią :ico_szoking:
Muszę zmienić centralny zamek w aucie.
Nie polecam wam takiej adrenaliny. Matko jedyna, ja wracając z tymi kluczami płakałam bo wiedziałam że moja Maja tez płacze - i że mi nic się nie stało, że ja się gdzieś nie roztrzaskałam to szok.

Tymczasem kobietki.
Zajrzę później jak mała mi pozwoli :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Iwona H
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2226
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:31

09 wrz 2008, 10:20

Ale przygoda. A co stresu musieliscie sie najesc :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

09 wrz 2008, 12:25

margarita83, :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: o dżisys!Ale horror...

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

09 wrz 2008, 15:24

margarita83, rzeczywiscie, to co opisujesz to horror :ico_olaboga:
dobrze, ze nic sie nikomu nie stalo... :ico_sorki:

moj Jaspi coraz mniej spi w ciagu dnia.. a babcie przyzwyczaily go do trzymania na rekach non stop :ico_noniewiem:
wczoraj do domu poleciecli moi rodzice, dzisiaj wracaja rodzice A.. chyba go bede musiala przyzwyczaic znowu do lezenia w lozeczku, bo nie moge go trzymac na rekach bez przerwy... a za kazdym razem, jak go wkladam do kosza/lozeczka, to nastepuje wycie :ico_szoking: ..nawet jak mi sie wydaje, ze usnal :ico_szoking:
na szczescie innych "problemow" z nim nie mam, spi w nocy po ok. 7-8 godzin bez budzenia sie, je i robi kupy jak trzeba..

no moze jeszcze z problemow, to chyba go kolka chwycila.. w ciagu dnia jest w miare ok, poplacze najwyzej troche po jedzeniu, ale wieczorem... brrr... potrafi przez godzine wyc i nikt nie wie, o co mu chodzi :ico_noniewiem: jesc nie chce, prezy sie, czerwienieje i drze sie w nieboglosy :ico_szoking: Infacol pomaga, ale nie chce mu tego codziennie dawac, tylko w skrajnych przypadkach... niestety one chyba stana sie codziennoscia :ico_placzek:

a Wasze maluchy maja takie napady wieczorami??

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

09 wrz 2008, 21:29

BEREK :)

wybaczcie, że tyle mnie nie było, ale kilka dni temu nasz monitor przy właczeniu wybuchł :ico_olaboga: :ico_olaboga: Tzn. coś trzasnęło, pokazały się jakieś iskry ogniowe i zaczęło śmierdzieć spalenizną... Na szczęscie jak Pan go włączał, bo ja bym pewnie umarła na zawał... w takich sytuacjach trzeźwo nie myślę... No więc nie miałam jak korzystać z kompa, dzisiaj dopiero wpadliśmy na pomysł, żeby pożyczyć monitor od mojej mamy... :ico_puknij:

No i zamiast kupić nowy, płaski monitor, to chyba zdecydujemy się od razu na laptopa... Tym razem na raty, bo wyliczyliśmy z Panem, że w tym m-cu wydaliśmy już ok. 7 tyś zł!!! :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: A to kanapa do dużego pokoju, a to wzmacniacz, subwoofer, ubzepieczenie i przegląd samochodu, wszystko nam się zbiegło w czasie..., ehhh... No i teraz ten monitor, my to zawsze mamy jakies przeboje...

Zuzia ok, w dzień jest już nieco grzeczniejsza i częsciej śpi... Ostatnie dwie noce przespała ciurkiem prawie 6 godzin :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Akurat budzi się przed 5:00 kiedy i Pan już wstaje do pracy... :ico_sorki: Ale potem, niestety... daje mi pospać jeszcze ze 40 min, albo na raty godzinkę i dalej doopa... Tak więc pobudki mam wczesnie, ale za to w ciągu dnia mała sporo śpi, szczególnie jak wychodzimy na spacery...

Co do INFACOLU - ja też kupiłam i podałam pierwszy raz kilka dni temu (a mała kończy miesiąc za dwa dni), bo siostra-położna powiedziała, że swojej córci też dała wczesniej, i nic się nie działo, więc można raz spróbować i po prostu obserwować dziecko... Zuzia nie przepada za tym INFACOLEM, krzywi się, ale on chyba trochę pomaga...

Co do kupek - z tego, co wiem - dzieci mogą robić kupkę po każdym karmieniu, czyli kilka-kilkanaście razy na dobę, ale także mogą nie robić kupki po kilka ładnych dni i to też jest normalne, więc nie ma powodów do niepokoju... MOja Zuzia ma problemy z kupkiami, to znaczy są one rzadkie, ale mała pręży się i płacze, znim uda jej się załatwić... tak mi jej szkoda... :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

A ja mam do Was pytanie... Czy i kiedy byłyście u lekarza z Waszymi pociechami? Bo ja byłąm zapisac małą tydzień po porodzie, ale lekarz jej wtedy nie oglądał, zapisali mi szczepienie w 6 tygodniu i chyba dopiero wtedy odwiedzimy lekarza, czy to normalne?? I czy nie powinnam podawać Zuzi jakiejś witaminy od urodzenia? (D chyba...?) Bo coś mi się obiło o uszy, a nie wiem dokłądnie... :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch:

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

09 wrz 2008, 23:49

Gie, mnie w 2 tyg. życia Emilki odwiedziła pani dr.
Obejrzala ją i zapisała kropelki D3 i wit.K.
i jak się nic nie będzie dziac to w 6 tyg. do szczepienia.

Nie macie wizyt domowych pediatry?

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

10 wrz 2008, 08:55

Gie, ja bylam juz 2 razy, pierwszy raz kilka dni po urodzeniu Jaspiego (i wyjsciu ze szpitala), ale to byla glownie wizyta z powodu jego oczu, a druga wizyta byla ponad tydzien temu - juz u "normalnego"lekarza, powiedzial, ze chce zobaczyc malego jak bedzie mial miesiac (maly, nie lekarz :-D)... tak wiec wypadaloby 2 razy w miesiacu wizyty na "przeglad techniczny"... no i w razie czegos naglego czy niepokojacego, to wiadomo.

Co do wit.D, to tutaj nikt nic o tym nie wspomina.. prawdopodobnie dlatego, ze tu slonce swieci 24h/dobe :-D i wystarcza regularne spacery. Witamine K maly mial podany zastrzyk od razu po urodzeniu, ale nie pamietam, czy dawke trzeba powtarzac :ico_noniewiem:
Wydaje mi sie, ze nie.. ale zapytam przy najblizszej wizycie.

Ja przez te wieczorne marudzenia malego zaczelam watpic w jakosc/ilosc swojego pokarmu (dalej tylko cyc)... i polecialam do sklepu kupic mleko w proszku, bo juz nie wiem czemu tak sie dzieje (tzn. podejrzewam te kolki, ale juch wie... :ico_noniewiem:)
Jeszcze co prawda nie wzielam sie za to mleko (czesciowo dlatego, ze instrukcja jego przyrzadzania jest po hiszpansku hehehee :-D ).. Teraz mi przeszlo i wszystko wyglada cacy (do nastepnego zalamania, odpukac :ico_nienie:).
Zreszta i tak nie mam co teraz sie nad tym glowic, bo dzisiaj jedziemy na wycieczke z A. i Jasperem... trzeba przetestowac nowy samochod :-D tak wiec znikamy na kilka dni (do niedzieli)... jakby ktoras czegos potrzebowala, to prosze mnie szukac gdzies na wybrzezu Morza Srodzemnego, po stronie hiszpanskiej :ico_brawa_01:

Zobaczymy, czy maly da popalic.. chociaz z tego, co widze, to jak tylko wsadzamy go do auta, to przestaje plakac i jest spokojniutki... wiec trzymajta kciuki :-D

Aha, Jagna30, u nas nie ma wizyt domowych, ale to ze wzgledu na kraj zamieszkania (Hiszp.) i miejsce opieki medycznej (Gibraltar).. lekarze nie chodza za granice do swoich pacjentow :ico_zly: ...wiec moj przypadek jest raczej skrajny :P

Trzymajcie sie i rosnijcie zdrowo :-) (mamuski to chyba wszerz hehe), calusy dla malenstw!!

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości