czyli przez te 10 lat nie bylas w PL?
Nie jest to tak za bardzo tanie, zeby ciagle Polske odwiedzac, ale w wiekszosci to do nas ktos przyjezdza. Ale wiadomo nie widzimy sie za czesto, najgorzej to sie odczuwa przy Swietach, ale mamy sporo fajnych znajomych, wiec zawsze sie coz milego zoorganizuje.
myszka_f, nie ma sie co zamartwiac, wszystko bedzie dobrze, tak wogole to mi sie podoba, ze twoje dzieci nie beda mialy duzego przedzialu wiekowego miedzy soba. Ja tez chcialam miec zaraz drugie dziecko, ale niestety bylam dosyc chora jak moj syn mial rok i drugie dziecko zeszlo na drugi plan. Ja wogole jestem przeciwna rodzenia dziecka duzo po 30-stce, wiec stwierdzilam ze odrazu musimy sie zabrac, bo ja nie chce za 6 lat jak bede miec 35 lat myslec o dziecku, Pewnie wtedy to bysmy zostali tylko przy jednym. I tak widze, po sobie, ze pierwsza ciaze przechodzilam lepiej, teraz jakos dopiero sa poczatki a juz mi jest ciezko, wiecej nudnosci, wiecej zmeczenia itp.
A tak wogole to twoj maz widze, ze jest duzym optymista, pociesza Cie bardzo, ze sobie poradzicie, ja tez tak sadze, za jakis czas spojrzysz na to inaczej i bedziesz sie cieszyc, ze masz dwojke bobaskow. Trzymam kciuki, zeby sie starania udaly w poszukiwaniu mieszkania.
Dziewczyny ja Wam powiem, ze nudnosci mi sie juz skonczyly, meczyly mnie caly pazdziernik, a ostatnio tak jakos sie uspokoily, ale za to zmeczenie mnie wykancza, zero energii, na wszystko jestem obojetna czy jest obiad czy go nie ma, czy jest w domu posprzatane. No i tak juz przytylam 2kg, przeraza mnie ta wizja tycia, chyba na diete musze przejsc, chociaz nie wydaje mi sie zebym tak duzo jadla. Pamietam, ze z synem tez w 3 pierwszych miesiacach przytylam okolo 3kg, ale za to pod koniec potrafilam tylko przytyc okolo 0,5 na miesiac. No jeszcze mi zapowiedzieli, ze bede miec duze dziecko, a to dlatego ze pierwsze bylo duze (4,5 kg). No i jeszcze mam tendencje do zbierania duzo wod, kurcze bede gruba...