dianka, ja zaszłam w ciążę mając 17 lat i syna urodziłam 3 miesiące przed 18 urodzinami.Skończyłam szkołę średnia,zdałąm maturę,a po 6 latach poszłam na studia.Małżeństwem jesteśmy 11 lat
Poświeciłam dużo,wiele znajomości nie przetrwało,bo koleżanki/koledzy nie mieli ochoty na spotania z rodzicami malucha,którzy często spotkań odmawiali albo musieli szybko wracać do domu
Będąc w ciąży regularnie chodziłam do lekarza,łykałam witamibnki,robołam badania...tak samo jak każda rozsądna kobieta...Ale muszę przyznać,ze teraz mając drugie dziecko widzę,że to macierzyństwo jest inne...Nikt nie gapi sie na mnie na ulicy,bo mam 28 lat,a nie 18 jak wtedy...Sąsiedzi nie obgadują mnie po kątach...Ale powiem wam,ze są też takie osoby,które potrafią powiedzeć,ze supetr sobie radziłam/radzę i to jest piękne!!!Nie stygmatyzujmy nastoletnich matek.One nieraz potrzebują wsparcia otoczenia,a nie obgadywania i wytykania palcami!!!