Strona 71 z 319

: 02 sty 2010, 22:45
autor: mmarta81
dziewczyny mi polozna sama zaproponowala zebym rodzila wertykalnie :ico_noniewiem:
wiec to chyba w Polsce tylko kaza rodzic ,,na placka,,
oby to sie szybko zmienilo :ico_sorki:

ja wlasnie koncze salatke :-) a raczej nadzoruje koniec bo marcin kroi :ico_brawa_01:

: 03 sty 2010, 02:11
autor: Martalka
julchik, no właśnie...
Jak chodziłam do szkoły rodzenia przy naszym szpitalu, położna mówiła, że one chętnie wertykalnie pozwalają rodzić, tylko kobiety nie chcą :ico_oczko: Taaa, jak się takiej zmęczonej, naszprycowanej rodzącej nawet tego nie zaproponuje, tylko mówi- proszę na łóżko- to przynajmniej ja, tracę głowę i idę jak cielę...
Noo, ew, wchodzi pozycja pół-siedząca... a ja bym chciała np. kolankowo-łokciową (ma się punkt podparcia itd), ale personelowi łatwiej patrzeć w krocze będące na wysokości ich oczu, niż się schylić i tak prowadzić poród... Inna sprawa, że personelu mało i ciężko im panować nad kilkoma porodami na raz... Dwa, że u nas na porodówce, (choć są osobne boksy- jest dość intymnie) w boksie jest tylko to "łóżko" i miejsce do badania noworodka... więc gdzie tu rodzić w innej pozycji niż na tym łóżku?

No dobra, marzenia marzeniami... najważniejsze, żeby widzieli we mnie osobę, a nie kolejną do odfajkowania, byle szybciej, bo dyżur się kończy, albo jest środek nocy i dr musi się kimnąć. Na szczęście tu widziałam zmianę na własne oczy. Czas między 2004 a 2008 to lata świetlne. Bynajmniej u nas. Oby tak było wszędzie.
I oby poród szedł własnym, fizjologicznym torem, a dziecko się pięknie i zdrowo urodziło... :-)

: 03 sty 2010, 12:08
autor: julchik22
mmarta, Martalka, oby oby!!! :ico_sorki: Ja tez słyszłam wiele o przedmiotowym traktowaniu rodzących i koszmarach nocnych zmian :ico_olaboga: Miejmy jednak nadzieję, że będzie dobrze :ico_sorki:

A tak wogóle to dobija mnie jakoś ostatnio ta pogoda. Niby jest śnieg, ale jakos tak wilgotno i beznadziejnie na dworze. Chciałabym już wiosnę i słoneczko :ico_oczko:

6.01 idę do ginka. Powiedział ostatnio, ze już powie mi kogo mam w brzuszku :ico_brawa_01: . Chce tez z nim porozmawiać o rozpoczeciu zajęć dla kobiet w ciąży, bo przez ostatnie 2 lata ze sportem jakos mi było nie po drodzę, ale teraz bym chciała troszke się porozciągać.

Martalka, a propos masażu krocza, to ja też sobie obiecałam że bedę go robić żeby później było łatwiej rodzić, ale nie mam narazie pojęcia jak sie do tego zabrać. Niby to sie powinno naciskać. Chyba poproszę lekarza o jakieś dokładniejsze instrukcje. :ico_noniewiem:

: 03 sty 2010, 12:20
autor: mmarta81
julchik22, no to doiesz sie predzej niz ja :ico_brawa_01: bo ja dopiero 14.01 ide na usg :-D tez juz sie doczekac nie moge :-D

mi sie dzis juz nie chce :ico_noniewiem: jakas taka niedzielna jestem :ico_oczko:
moze upieke dzis sernik z brzoskiniami i [ierwszyt raz wyprobuje prezent giazdkowy-kogota kuchennego :ico_brawa_01: zobaczymy :ico_oczko:

: 03 sty 2010, 14:47
autor: Martalka
Julchik ten masaż polega na rozciąganiu i masowaniu tej przestrzeni, tkanki pomiędzy pochwą a odbytem. Zaraz wrzuce linki. Pełno tego w sieci.
Olejek do masażu (zmieszane olejki) mam jeszcze z poprzedniej ciąży :ico_noniewiem: wstyd, miałam się masować i co? :ico_haha_01:

http://www.blog.przedporodem.pl/masaz-krocza/

I bardzo ciekawa stronka, m in jest tam przepis na olejek do masażu :)
http://umamy.homestead.com/porod.html


U nas dopiero pierwszy dzień śniegu, więc pogoda mi jeszcze nie doskwiera, ale wolałabym wiosnę, fakt :) Mimo, że na razie nie chcę otoczeniu się chwalić nt ciąży. Co to wścibskie sąsiadki obchodzi. Mi jest błogo i miło bez ciągłych pytań, dlatego na razie kurtka moją tarczą :ico_oczko: Aż się boję maja czerwca :ico_haha_01:

A lata zupełnie się boję :) Ja i trójka dzieci :ico_olaboga: Lato... rower... ogród... no zobaczymy...

: 03 sty 2010, 14:52
autor: tibby
A lata zupełnie się boję :)
wytrzymasz. nie ma się co na razie stresować. po co. :ico_noniewiem:

: 03 sty 2010, 15:03
autor: Martalka
Tibby, a mam inny wybór? :ico_oczko:
Pocieszam się, że przynajmniej mam moją kochaną chustę :ico_haha_01: Noworodek do chusty, chłopaki na nogach i do piaskownicy :ico_brawa_01:

: 03 sty 2010, 15:23
autor: julchik22
Martalka, dzieki za linki - przejrzę sobei wieczorkiem na spokojnie :-) fajnie napisałaś o tej kurtce, ajk o tarczy :ico_haha_01:
mmarta, to ja poproszę kawałek serniczka :ico_wstydzioch:

: 03 sty 2010, 19:21
autor: tibby
ja właśnie się nad taką chusta zastanawiam. pokazują jej coraz więcej i tak jakoś dość pozytywnie to wygląda... a to można już od pierwszych chwil życia używać, prawda?

: 03 sty 2010, 21:04
autor: julchik22
No to sobie przejrzałamm Martalka, fajna jest ta druga stronka! :-) Pierwszą już kiedys widziałam. Przepis na olejek też fajny, ale tak się zastanawiam gdzie mam szukać składników :ico_noniewiem: No witamine E w kapsułkach to na pewno w aptece, a olejek z kielków przenicy i migdałowy to gdzie? Też w aptece czy też w jakimś sklepie zielarskim? Zastanawiają mnie też proporcje:
¼ olejku z kiełków pszenicy
¾ olejku migdałowego
2 kapsułki witaminy E
Skąd wiadomo, czy wszytskie firmy produkujące takie olejki oferują pojemnieki o tej samej pojemności? Czy tu raczej chodzi o wymierzenie np wszytskiego w zwykłej szklance? Np 1/4 szklanki z przenicy, reszta (3/4) migdalowego i do tego wycisnąć zawartość kapsułek witaminy E czy wrzucić tak i ona sama się rozpuści? :ico_noniewiem: Cos mi się wydaje, że moje myślenie, a właściwie to chyba jego brak w chwili obecnj zmierza w dziwnym kierunku... :ico_puknij:

tibby, ja bym się bała od pierwszych chwil życia maluszka do chusty wsadzić i tłumacze to brakiem wprawy, choć planuję tą sztukę opanować i nosić tak już paremiesieczne dziecko, ale expertem od tych spraw jest u nas Martalka :-)