Strona 701 z 813

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 23 paź 2012, 09:31
autor: NICOLA_1985
witam
mgła straszna na dworze..... ale na szczęście nie jest jakoś strasznie zimno... :ico_sorki:
dzisiaj idę z młodą na szczepienie, ostatnie :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

wisnia długo coś im schodzi z tymi wynikami sekcji... :ico_noniewiem:
gratuluje skończenia pracy mgr, teraz zdanie jej to już tylko formalność :ico_oczko:
super, że Zuzia już coraz lepiej siura na nocnik, mój Krystian ma to gdzieś.... niby mówi, że wie , że siku i kupe robimy do nocnika ale gorzej z praktyką... raz się wysika świadomie zawoła , że chce i sam się rozbierze siądzie na nocnik... a później kolejne dwa , trzy tygodnie nic....................... leje pod siebie więc zakładam pampersa i po prostu nie robię nic na siłe bo to może dać odwrotny skutek.... ja mam nadzieję, że przezimujemy jeszcze z tym pampersem i od wiosny ostro się bierzemy za odpamersowienie ... bo już 3 latek z pampersem to chyba niecodzienny widok... :ico_noniewiem: a on w maju przecież 3 lata skończy.........

dziewczyny przesadzam czy serio młody za długo już z tym pampersem chodzi????? :ico_noniewiem:
moja KArolina sie pampersa oduczyła całkowicie jak miała 2 i 8 miesiecy ale to tylko dlatego tak nam długo zeszło bo ona dopiero zaczęła chodzić mając dwa lata więc 8 miesiecy nam zeszło na nauce sikania do nocnika tzn w dzień nie sikała już po miesiącu czy dwóch... ale w nocy długo sikała i tego nocnego pampersa odstawiłam dopiero jak około 3 miesiące pampers noc w noc był suchy...
ale młody niby wszystko rozumie co się do niego mówi, wiem, że on wie o co mi chodzi z nocnikiem... ale tak jakby jest mu wygodniej sikać w pampersa........... :ico_noniewiem:

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 23 paź 2012, 10:26
autor: wisnia3006
nicola ja mysle ze nie przesadzasz z tym nocnikiem. zuzka nauczyla sie tydzien temu a przeciez jest 2 miesiace starsza od Krystiana. a i tak buntuje sie jak sciagamy jej pampka z nocy. teraz zakladam jej jak idzie na dwor bo przeciez nic nie mowi i nie zawola i na noc. nocnik stoi na srodku pokoju i jak chce sie jej siku to siada sama i nie wola nikogo. teraz nauczyla sie od 3 dni pokazywac jak chce sie jej pic, otwiera buzie i pokazuje na nia palcem(identycznie jak moj brat)
wlasnie dzwonili z pracy mojego brata ze maja dla mamy napiwki(pracowal w kasynie) i maja je przywiesc do domu w nastepnym tygodniu.
a dzis jest pogrzeb mojej kuzynki znajomego mial 32 lata wjechal w niego tir i osierocil 10letnia zuzie i 5 letniego jasia. zuzia tak sie zalamala i powiedziala ze ona nie idzie na pogrzeb bo ona chce tate w domu.

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 23 paź 2012, 11:33
autor: tibby
Nicola, ja też ostro odpampkują Tobika na wiosnę. Teraz leje pod siebie i ma to gdzieś. Pytałam się go czy wie gdzie się robi siusiu to pokazał i na toaletę i na nocnik. Ale nie woła! Z mówieniem też niestety nic.
Ostatnio w bajce o Dorze była żabka KOGI i Tobik w pewnym momencie zaczął powtarzać KUKI KUKI i pamięta jej nazwę, bo za każdym razem pytany o imię żabki mówi KUKI.
jak jest głodny, to pokazuje brzuszek i się po nim klepie. Jak chce pić, pokazuje albo palcem do buzi, albo na szafkę w kuchni gdzie jest herbata i mówi BA! :D A jak mu coś smakuje mówi MNIAM MNIAM.
I tyle. :D
Paluchem pokaże wszystko, ale zeby sam z siebie coś nazwać to nic. Niestety.

kaczorek, a dlaczego nie powiedziałaś w pracy o ciąży? chyba nie zwolnią cię z tej okazji? brzuszek i tak pewnie niedługo będzie rósł.
ja też marzę o małej laluni, ale znając życie, wyjdze chlop jak się patrzy.

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 23 paź 2012, 13:43
autor: NICOLA_1985
Tibby u nas taki wałek , że Krystian mówi już praktycznie wszystko ( nie twierdzę, że idealnie wyraźnie) - ja go rozumiem, bo jestem osłuchana z jego mowa, z Karoliną też się świetnie dogaduje...
ale w temacie sikania wie o co chodzi.. i on wie , że ja wiem, że on wie... :ico_oczko: ale ostro udaje, że ten temat go nie dotyczy... jak nasiura to owszem przyjdzie i poprosi, żeby go przebrać... ale czemu czasem zajaży, że trzeba się wysikać jak czuje, że mu się chce a czasami a raczej najczęściej "niezdąży"... przyjdzie po fakcie i po prostu ręce opadają.... a tearz zima się zbliża nie widzi mi się przebierać wszystkiego... od majtek poprzez rajtuzy i spodnie........... :ico_noniewiem:
wolałabym miec do przebrania same majty albo majty i krótkie spodenki.... :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:


ja byłam z młodą na szczepieniu, trochę się przestraszyła i wpadła w histerię.. ale najśmieszniejsze było to, że wcale nie na widok igły... tylko nie chciała wypić szczepionki w kropelkach... :ico_oczko:

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 23 paź 2012, 13:46
autor: NICOLA_1985
Tibby cokolwiek by nie wyszło najważniejsze aby dziecko było zdrowe! :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: jakby ktoś mi zaproponował, że wyleczy moją Karolinę z porażenia mózgowego ale w zamian za to będzie ona chłopcem a nie dziewczynką zgodziłabym się bez wahania....
mi wszystko jedno jaka byłaby płeć... każde dziecko jest najkochańsze i jedyne w swoim rodzaju , najważniejsze aby było zdrowe ..

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 23 paź 2012, 20:23
autor: tibby
Nicola,oczywiscie zgadzam sie z toba w kwestii plci. nie mam co do tego zadnych watpliwosci. tez jestem zdania, ze nawazniejsze by zdrowe bylo. a reszta malo wazna.
ale niestety my kobiety mamy juz tak, ze sie i tak marzy o jakies tam plci. u mnie wszyscy wiedza ze marze o coreczce i mam nadzieje, ze i to marzenie mi sie spelni. czekam na to z utesknieniem.

Ja tez jestem przerazona wizja przebierania rajtuz choc w domu ich poki co nie nosimy, wiec zaczniemy na wiosne.

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 28 paź 2012, 22:04
autor: kaczorek
Hej
Jasio chodzi bez pieluszki juz od maja ale mimo to jeszcze zdarza mu sie posiusiac szczegolnie w samochodzie wiec zawsze przed wyjsciem musimy pamietać o siusiu noi jeszcze jak sie zabawi z dzieciakami to tez ale ja zawsze mam przy sobie majteczki i spodnie na zmiane noi niestety jeszcze na noc zakładam mu pieluszke ale taka wielo razową takie majteczki z wkładką. Mówi sporo i całkiem nieźle woła siku albo kupke i takie tam.
W piątek byłam u endokrynologa i powiedział że najprawdopodobniej to nic powaznego tylko wachania chormonów zewzgledu na ciąże mam zrobić badania ft4 czy cos takiego.

tibbi, nie powiedział w pracy o ciaży nie dlatego że mnie zwolnia przeciesz przetrfałm ciaze Jasia i jakos pracuje do dnia dzisiejszego to bardziej zwiazane jest z nadgodzinami nie beda mi i dawac a ja na czas zwolnienia i maciezyńskiego chcę sobie podbic pensjie.
Nicola, oczywiscie ze tylko wazne jest żeby dziecko było zdowe nie ma znaczenia płeć ale zawsze mozna sobie pogadać oczywiscie chłopczyk w moim przypadku to tez fajna opcjia jak byłam młodsz zawsze chciałm mieć samych synów wiec moje zyczenie z młodzieńczych lat by sie spełniło jak jestem teraz troche starsza to jednak przydała by się dziewczynka :-)

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 28 paź 2012, 22:37
autor: Martalka
Pozdrawiam z bliższa ;)

Jestem w domu rodziców :D
Ale tylko do 4tego/


Milena co nieco skumała. Woła sisi czasami, a w większości przypadków ja ją wyczuwam i chętnie leci i siusia.
Kupa, niestety w galoty... nadal

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 28 paź 2012, 23:07
autor: NICOLA_1985
kaczorek to dobrze, że to nic poważnego :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

Martalka a jak Wam podróż minęła?

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 29 paź 2012, 09:49
autor: tibby
u nas bezstresowo przeczekujemy zimę. i z gadaniem na bakier. choć ostatnio wyszlo mu DIEGO (z tej bajki o chłopcu co ratuje zwierzeta) i BOTA -> woda :D