I jak tam? Rusza się coś, czy cisza?
Ja właśnie pranie robię, w międzyczasie obiad, po wyniki idę koło 16


markotka, współczuję kataru, ja o dziwo całą ciążę przeszłam bez


Czekamy na wieści jak tam po wizycie


pewnie tak, tylko ja juz o niczym innym nie potrafie myslecna pewno złapie Cię znienacka jak tylko przestaniesz się tego spodziewać.
wow, super, czekamy na wiadomoscTosi się nie spieszy a Mateuszowi tak-właśnie zaczęły odchodzić mi wody, czekam na D i jedziemy do szpitala. Dam znać co i jak lub on wejdzie i Wam opisze. Najgorsze, że godzinę temu jadłam obiad. Trzymajcie kciukasy.
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Majestic-12 [Bot] i 1 gość