Strona 703 z 813

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 31 paź 2012, 12:16
autor: tibby
Wg obliczeń internetowych mądrości wychodzi 12.07 ale myślę, że będzie dalej.

Szał był na samym początku. Trzęsłam się i nie wiedziałam co robić. Milion myśli na raz :ico_haha_01:
Strasznie się cieszę i mam nadzieję, że nasze rodzinki będą dzieliły naszą radość z nami :-D

Teraz obmyślam plan jak tu powiedzieć o wszystkim M. i mamie 8-)

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 31 paź 2012, 12:25
autor: aniawlkp86
tibby gratulacje!!!!! a jednak te objawy to nie był wymysł tylko znaki !!!!! brawo!

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 31 paź 2012, 12:34
autor: tibby
Jednak moja kobieca intuicja mnie nie myliła. Czułam to już od tygodnia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 31 paź 2012, 17:01
autor: gozdzik
:ico_urodzinki: :ico_urodzinki: :ico_urodzinki: :ico_urodzinki: GRATULACJE !!!!

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 31 paź 2012, 17:10
autor: tibby
dziękuję, dziękuję :)

dziewczyny, a powiedzcie no mi jak to jest z piciem kawy rozpuszczalnej w ciąży? bo gdzieś przeczytałam, że źle wpływa na rozwój dziecka. a ja tak sobie lubię wypic kawusię.. piłyście?

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 31 paź 2012, 18:27
autor: NICOLA_1985
ja już Ci pisałam na wiosennych , że mnie odrzuciło i nie piłam ale ja myślę , że jedna słaba kawa dziennie nie zrobi krzywdy dziecku...

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 31 paź 2012, 20:12
autor: tibby
ja piję taką puszczalską z jednej płaskiej łyżeczki i jeszcze dolewam mleko. też myślę, że jedna krzywdy nie zrobi. popytam ginka :D

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 31 paź 2012, 20:18
autor: NICOLA_1985
nie ma co przeginać w żadną ze stron... :ico_oczko: wiadomo nie można pić alkoholu czy palić petów w ciąży ale herbata czy kawa czy inne przyjemności np. słodycze (puste kalorie :ico_oczko: ) może i nie pomogą ale na pewno nie zaszkodzą ... tym bardziej jak się tego nie pije czy nie je na umór aż do porzygania :ico_oczko:

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 01 lis 2012, 12:50
autor: Martalka
Tibby oczywiście ogromnie gratuluję!!!!!! :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

ja piję taką puszczalską z jednej płaskiej łyżeczki i jeszcze dolewam mleko. też myślę, że jedna krzywdy nie zrobi. popytam ginka :D
ja piłam gdy miałam ochotę. Rozpuszczalną z płaskiej łyżeczki z mlekiem i cukrem. Oczywiście jak miałam ochotę, bo jak mnie zapach odrzucał, to co innego popijałam.
Kawy totalnie zaprzestałam w ciąży z Melą. morfologia leciała na łeb na szyję. Herbatę czarną też odrzuciłam. Bo oba te napoje wypłukują żelazo, czy blokują jego wchłanianie, jakoś tak :-)
Herbatki owocowe i pokrzywa zamiast herbaty poszły w ruch. Ale generalnie piłam kawkę bez wyrzutów sumienia :-D

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 01 lis 2012, 12:56
autor: tibby
no właśnie, chyba się w jakąś czerwoną herbatkę zaopatrzę, bo np. po zielonej mnie mdli i to niekoniecznie muszę być wtedy w ciąży. nie trawię jej zapachu i tyle.

a kawa i czarna herbata to chyba wypłukują żelazo. pewnie znów będę musiała je brać, a to będzie się wiązało z niekończącymi się zaparciami! O NIE! pamiętam jak nie mogłam się wypróżnić przez kilka dni. A żeby mnie wypuścili ze szpitala to kłamałam że robiłam :D bo najnormalniej w świecie bałam się zrobić żeby szwy nie pękły :D :D :D