Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Basiu Jasio fajowy chłopaczek i Wy jako rodzice też super wyglądacie
Ula super że impreza się udała My też już spróbowaliśmy Mnie jeszcze ciupke boli na początku bo zauważyłam, że mnie ciaśniej zszyli Jest tam jeszcze ciaśniej niż przed ciążą Ale mężuś szczęśliwy hihi
A co do wagi wróciłam do swojej z przed ciąży ale ok.2kg jeszcze skacze raz w ta raz w tą

Witam..udalo mi sie znalesc czas..a wiec porod byl okropny trwal 7 godzin,skurcze byly straszne..pojechalam w niedziele do szpitala,w poniedzialek mialam miec wywolywanie,ale udalo sie bez poniewaz w nocy dostalam skurczy i w poniedzialek o godzinie 12.20 na swiat przyszedl kubus..Kazali mi skakac na pilce bo rozwarcie roslo dlugo..na porodowce wyladowalam z rozwarciem na 3 cm..podlaczyli mi oksytocyne i sie zaczelo na dobre..juz im mowilam zeby mnie cieli,ale ciesze sie ze udalo mi sie bez ciecia..jestem z siebie dumna..A moj maz byl przy mnie caly czas.. od pcozatku do konca..przecial pepowinke,masowal kregoslup gdy byly skurcze..Kubus wazyl 4 kilogramy i ma 58 cm..duzy zdrowy chlopak..dodam ze ma dlugie wloski.. teraz jest bardz ogrzeczny budzi sie tylko na karmienie..ok nie chwale bo przechwale..woecej jutro poniewa mam gosci teraz pozdrawiam !! nastepnym razem wkleje fotki

basik piękne to twoje dzieciątko, i takie męskie nosi już ubranka!!!!!!!!!!!!! ja zazdroszcze wychodzenia do restauracji bo ja prawie niczego nie moge jeść bo Bronuś ma zaraz kolkę. Napisz mi jak wlejasz te fotki???

Sylwia, jescze raz gratulacje

ja mam dzis totalnego dołA rycze i rycze

Mala cala noc nie spała a w dzien je i spi wiec znow sie boje ze noc bedzie koszmarna

powiem wam ze tesknie do ludzi = do wyjsc na dwor, Zosia na razie po 1 spacerku (godzinnym) byla bardzo niespokojna wiec sie boje z nia na ten moment wychodzic

co do wagi to ja przytylam 24 kg a spadlam juz 17 kg wiec mam jeszcze 6 kg do zrzucenia

serafinka pisze:basik piękne to twoje dzieciątko, i takie męskie nosi już ubranka!!!!!!!!!!!!! ja zazdroszcze wychodzenia do restauracji bo ja prawie niczego nie moge jeść bo Bronuś ma zaraz kolkę. Napisz mi jak wlejasz te fotki???

Serafinka bardzo Ci dziękuję

Aby wkleić fotkę zaloguj się tutaj www.fotosik.pl Potem klik na dodaj zdjęcia, wczytaj z komputera, i otrzymasz kody tego zdjęcia. Wybrany kod wklej do "odpowiedzi" na forum. mam nadzieję że da sie zrozumieć co tu łopatologicznie tłumaczę

Hej dziewczyny Fajnie sylwio ze juz masz to za soba i jestescie w domku.
Basiu334 swietne zdiecia i Jasio wydaje sie wiekszy Super z was rodzice
A ja jem bananki i mojej tez nic nie jest.Wydaje mi sie ze bananki mozna
Wiecie ciekawe co u Anuli czy juz sie zaklimatyzowala w nowym domku.
A kiedy przechodzimy na nowy watek?W koncu jestesmy juz w komplecie

[ Dodano: 2007-08-12, 20:01 ]
Sosim moze Ci to pomoze ale poczekaj to minie.Hormonki nam wariuja.Ja tez to mam od czasu do czasu.A co do wyjsc to do wczoraj tez mialam zabronione z powodu cyckow ale juz i tak wychodzilam ukradkiem do ogrodu bo bym dostala na glowe.A moj facet biedny przy mnie jak mi odbija wyrzywam sie na nim,ale on to stara sie zrozumiec.
Sosim glowa do gory bedzie lepiej

joanna1111, dzieki zqa wsparcie
ale nie mam czasem sily

helo, Basiu śliczny ten twój maluszek super ciuszki ma a jaki rozmiar nosi????
Bo mój maluszek dopiero w 62 zaczyna wchodzić tylko jeszcze troszke za szerokie niektóre sa
No a przez tą ciąze to nie poznaje mezulka bo teraz to by tylko mnie gwałcił ale ja tam nie narzekam
No własnie kiedy sie przenosimy na nowy wąteczek?????

No właśnie, gdzie potem wylądujemy? Żebyśmy nie musiały się szukać.

Ula, no Jaś wchodzi w 62 i ten rozmiar tak w sam raz na niego, strasznie wystrzeliło to moje chłopisko. A ja stresowałam się że chuchro będzie z niego...

Sosim, na pewno wkrótce będzie norma, zobaczysz. Ja też ryczałam, zwłaszcza na początku, ale mnie głównie chodziło o zbędne kiloski. I tak jak Asia napisała, hormony...


A ja muszę umówić się do dentysty, chyba znów zęby polecą. Tym razem nie ciąża, ale laktacja

Aha, dziękuję Wam za komplementy. Miło będzie kiedyś wrócić do tych zdjęć.

witajcie wieczorową porą, ja tylko w przelocie...

jestem trochę padnięta, ale jest nieźle
Tadziu waży już 5 kilosów, a mnie łapki mdleją, zresztą nic dziwnego, skoro nocki nadal spędza przy cycu, jest już zdecydowanie lepiej, ale od 5 rano nie ma już spania, a o 6 tradycyjnie dołącza się Wiki
ostatnio sąsiadka stwierdziła, że wyglądam na zmęczoną, a ja że wreszcie widać ten mój miesięczny wysiłek
hormonki i mnie dają sie we znaki i mnóstwo rzeczy - takich błachostek mnie wkurza
najgorszy jest piątek kiedy jestem z dziećmi kompletnie sama, nie licząc mojej babci, którą dodatkowo muszę się zajmować, bo u nas mieszka (ostatnio nawet upadła, a ja miałam akurat Tadka na rękach i nie wiedziałam czy mam jego kłaść na podłodze i babcię podnosić, w każdym razie na szczęście się nie potłukła, bo przy osteoporozie byłoby kiepsko)

muszę kończyć, bo zaczyna się błyskać i grzmieć, wiec pewnie kolejna burza, a leje jak z cebra co chwilę
dobrej nocki, trzymajcie się cieplutko i przesyłam wam moc gorących fluidków

p.s. dajcie znać gdzie i kiedy się przenosimy