dziewczyny!!!przepraszam, za ten mój post i przyznaję rację. tak jestem przewrażliwiona, ale chyba bardziej to wynika z mojego egoizmu. no bo Ola jak się walnie, popłacze i przestanie, no a ja????ja przynajmniej do końca dnia mam potworne poczucie winy, że jej nie upilnowałam i się martwię, no więc chcę uniknąć sobie zmartwień, a Oli bólu i strachu.
Chociaż, pewnie jak każda z was.
Mróweczko zdrówka życzę!!!
caro no to też miałaś przeżycia
idę spać, dość wrażeń na dziś!!!papa