Nasze sierpniowe dzieciaczki 2008.

[shoo]

hej, witam poniedzialkowo

Pati85, oj ten Twoj chlop... taki dzieciak jeszcze, z tego co piszesz

Gie, jak sie udalo spaghetti? mojemu cos ta kolacja niezbyt wyszla, ale doceniam fakt, ze sam znalazl przepis, zamarynowal mieso, w sklepie z lista chodzil i szukal skladnikow (sam), pozniej spedzil 3 godziny w kuchni... i bardzo sie staral
nie wyszlo najlepsze (curry z jagniecina), ale wzielam sobie dokladke, zeby mu zrobic przyjemnosc

szkrab, noo, Jula ladnie juz siedzi w bujaczku uwazaj, zeby Ci fikolka w nim nie zrobila... ja czekam, az moj sie zacznie podnosic w bujaczku,ale poki co - woli sobie wygodnie lezec za to zaczyna mi pelzac po podlodze - tym razem juz do przodu, nie na wstecznym

u nas nocka ok, bez pobudki
tzn. byla jedna przed 7, ale "zakorkowalam go" smoczkiem i poszedl spac
zaraz sie pewnie obudzi, bo juz po 8 jest..

a co do programow z Gordonem R., to tez bardzo lubie... wczoraj wlasnie ogladalismy z nim program (nie pamietam tytulu), jak pojechal do restauracji, a tam jedzenie do d...., wszedzie brud i smrod (przechowywali surowego i upieczonego kurczaka w jednej misce ), kazal ich natychmiast zamknac i wzial sie do roboty... przerobil te restauracje na "home made rustic food" (zawsze sie tak konczy w menu jest tylko kilka dan, za to - podobno - sa pyyyycha)... fajny jest ten Gordon

[ Dodano: 2009-04-06, 08:18 ]
Ramsay's Kitchen Nightmares - to jest tytul tego programu... byly dwie edycje: UK i USA... wczoraj to chyba USA bylo

[Gie]

Berek, witam z ranka :)

wczoraj już nie zajrzałam, bo tak się obżarłam tego spaghetti, że nie miałam siły się ruszyć, Su wreszcie usneła, ja poszłam do sypielni się glebnąć na wyrko i usnęłam, a Pan zaraz za mną... i obudziłam się dopiero o 20:00

Czyli z włosków nicic, ale paznokcie zrobiłam, tak, Pati - do pracy...
Może dzisiaj się podetnę ;)

Nocka średnia, spałam niby od ściany, ale mała jęczała co chwila i się budziłam, Pan do Niej wstawał, karmił dwa razy, drugi raz o 4:00, wypiła chyba ze 130 ml, a o 5:00 juz była całkiem na nogach... o boshe, co sie dzieje z tym moim dzieckiem...

jak juz pisalam w piatek - bede sama w pracy caly tydzien, wiec moge mniej zaglądać, więc się nie martwcie... buziaki

[ Dodano: 2009-04-06, 08:26 ]
ooo, witaj SHOO - fajnie, ze nocka udana i kolacja "w miare" Pewnie, ze licza sie checi... Jak ja nienawidze curry... łłeeeee, jak czuję chociaż trochę tej przyprawy w jakims daniu, to nie jem... A Pana spaghetti bylo jak zwykle mniaaaam...

Ramsay's Kitchen Nightmares

moze kiedys puszcza w TVN Style - bede czatowac...

[shoo]

Jak ja nienawidze curry... łłeeeee, jak czuję chociaż trochę tej przyprawy w jakims daniu, to nie jem... A Pana spaghetti bylo jak zwykle mniaaaam...

ja tez nie przepadam za curry (przyprawa), ale tutaj piszac curry mam na mysli przyprawy, ale danie skladajace sie z miesa w sosie, ryzu i chlebka chapati... "curry" to ogolna nazwa tradycyjnych potraw indyjskich (A. sie wlasnie tam je nauczyl przyrzadzac i przewaznie mu wychodza)... tutaj jest wyjasnienie:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Curry

[ Dodano: 2009-04-06, 08:56 ]
ta wczorajsza potrawa nie zawierala w ogole przyprawy curry... z tego, co widzialam, to A. uzyl kurkumy, imbiru, kardamonu i szafranu... a nie wyszlo najlepsze, bo zapomnial o soli i pieprzu (LOL)

[Gie]

A. uzyl kurkumy, imbiru, kardamonu i szafranu... a nie wyszlo najlepsze, bo zapomnial o soli i pieprzu (LOL)

aaahahhhahaaaa, usmialam sie... no pewnie, sypnal takimi wymyslnymi przyprawami, ze niewybaczalnym bledem byloby dodac do tego zwykla sol i pieprz...

[Iwona H]

Witajcie z ranka

Szkrab, Julka śliczności , kiedy moja będzie miała takie włoski....
za pełzanie do przodu.

U nas nocka z jedną pobudką, dziś sobie pospaliśmy do 8.30. Od samego ranka świeci słoneczko, poszłabym na małe zakupki, na pocztę wysłać kartki ale niestety muszę siedzieć w domu i czekać bo sprawdzają w mieszkaniach szczelność gazu, nie wiadomo o której u nas zawitają, niby mieli zacząć od 9ej i aż do 13ej , mam nadzieję,że do nas nie przyjdą na samym końcu.

[ Dodano: 2009-04-06, 09:31 ]
a..... zapomniałabym o Su - wczorajsze fotki extra , zresztą jak zawsze

[ Dodano: 2009-04-06, 09:34 ]
Dziś znowu przypominamy się z głosikami i bardzo dziękujemy :ico_buziaczki_big:

[margarita83]

no nic ja was podczyta łam i się tylko przywitam
Powiem jeszcze że mnie rozłożyło na amen, idę na 16 do lekarza, do Majki przyjdziembabcia

[Iwona H]

Margarita, ale Cię dopadło, teraz kiedy do pracy wróciłaś, dużo zdrówka życzę.

[Pati85]

Witam

u nas nocka nie za dobra, maly sie budzil i tez pil dwa razy mleczko, nie wyspana jestem

Za oknem zaczyna sie rozpogadzac wiec trzeba bedzie isc na zakupy, bo pusto w lodowce, nie zrobilismy zakupow, bo pojechalismy na grila i nawet nie mam z czym zjesc kanapek wiec zrobie nalesniki, bo akurat do tego skladniki mam.

Pati85, oj ten Twoj chlop... taki dzieciak jeszcze, z tego co piszesz

a zebys wiedziala, czasami zastanawiam sie po co on chcial zalozyc rodzine, skoro jak gdzies idziemy, to mam siedziec dotad dopoki on sobie zazyczy juz isc, ale zazwyczaj ja mam dosc i zabieram sie i jade, a on zostaje.A teraz jak jest Erik, mylslam, ze to sie zmiei, ale sie pomylilam- nie interesowalo go, ze dziecko placze co chwila

mojemu cos ta kolacja niezbyt wyszla, ale doceniam fakt, ze sam znalazl przepis, zamarynowal mieso, w sklepie z lista chodzil i szukal skladnikow (sam), pozniej spedzil 3 godziny w kuchni... i bardzo sie staral
nie wyszlo najlepsze (curry z jagniecina), ale wzielam sobie dokladke, zeby mu zrobic przyjemnosc

pewnie, ze licza sie checi,a na pewno zrobilo mi sie milo jak wzielas dokladke

Powiem jeszcze że mnie rozłożyło na amen, idę na 16 do lekarza, do Majki przyjdziembabcia

oj to zyczymym zdrowka, kuruj sie kochana

szkrab Julcia sliczna, i jakie ma fajne wloski

Gie tak patzrze, ze Erik i Su moga sobie piatki przybic co do spania, bo u nas znow zaczyna sie powtorka z rozrywki

[shoo]

margarita83, hej no wlasnie... rozlozylo Cie akurat w najmniej odpowiednim momencie wspolczuje..

Iwona H, oby zawitali do Was wczesniej niz o 1...
tutaj moglabys sie nie doczekac ich wizyty... Hiszpanie czesto sie zapowiadaja, a w ogole sie nie zjawiaja (tak juz mialam z hydraulikiem, facetem od TV i elektrykiem), a na drugi dzien przychodza, obojetnie o ktorej godzinie i jak Ciebie nie ma w domu, to dzwonia i Cie opierniczaja, gdzie jestes, bo oni przyszli naprawic cos

[Pati85]

Ja dzis nie za bardzo bede mogl az Wami pisac, musze pakowac rzeczy w kartony i jechac na zakupki wiec jak tylko bede miala chwilke to na pewno zagladne zobaczyc co u Was.

A tymczasem zegnam sie , buziaki kochane :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: