ojeju, mi ostatnio 1.5 miesiąca między 9.5 a 11 wsiobło i się rozpłakałam, bo mi żal było bardzo, a Tobie tyle zdjęć!!! chyba bym wybuliła kasę i poszła do firny, która się zajmuje odzyskiwaniem danych z dysku, bo szkoda jak cholerami padly wszystkie zdjecia od urodzenia do jakiegos 5 mc
my wróciliśmy ze spaceru-nie mogłam zdjęć robić, bo Kuba zabrał aparat do garażu... pięknie biało u nas i ciągle sypie śnieg... na podwórku rzucałam naszej Pumie kulki, a Gabcioch mi się opierał o nogi i tak się śmiał, że aż mu powietrza zaczynało brakować, zaczynał kaszleć, ale chciał się śmiać nadal i zaczynał tak warczeć i szybko nabierał powietrza i znowu się śmiał-myślałam, że padnę raz mi zjechał z nóg i się tak wywalił na plecy w ten śnieg-ale był zdziwiony teraz na prawdę się cieszę, że ten kombinezon kupiłam, bo jest rewelacyjny... spotkaliśmy znajomych na spacerze-Julka, koleżanka Gabriela też już chodzi... kurde, a Gabcioch teraz nawet nie chce za rączki-podnosi ręce do góry i się wysmykuje na podłogę...
Gabriel nauczył się robić "taaaki jestem duży" jak się Go pytam jaki jest duży to wysoko podnosi rączki do góry, a ponieważ zaraz się każdy ekscytuje i zachwyca jego wyczynem więc On od razu jest cały uśmiechnięty