Strona 710 z 1428

: 28 sty 2012, 20:20
autor: justyna30
Patrys jaki uroczy i slodziutki chlopczyk :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Kingoza, jagodka i evelka sliczne brzuszki :-D
kurcze,biedny Dzwoneczek - ja myslalam,ze jak dziecko jest na wczesniakach,to matka moze isc do niego kiedy chce i siedziec przy maluszku,a tu sie okazuje,ze ona moze tam chodzic w godzinach odwiedzin,teraz biedna powoli usiadla,poszla siusiu i teraz siedzi iczeka na 16,zeby malego zobaczyc
to jest jakas porazka ze matka moze tylko przychodzic w porach odwiedzin :ico_szoking:

: 28 sty 2012, 20:26
autor: iw_rybka
to jest jakas porazka ze matka moze tylko przychodzic w porach odwiedzin :ico_szoking:
- no lipa jak nic,ciekawe czy Asiab tez tylko tak mogla malego odwiedzac :ico_noniewiem:

: 28 sty 2012, 20:39
autor: Martalka
Co to za przedpotopowy szpital. Moja kol leżała ze swoja wcześniaczką (z 31tygodnia) od urodzenia, i jak tylko mała oddychała sama mogła ją kangurować.

Patryczek słodziak!!!!!!!!!!! Oj zupelnie nie wygląda na wcześniaka. Donoszony dzieciaczek normalnie. Ale w sumie do 37tc kiedy dziecko jest właściwie "gotowe" malusio zostało.
Gdyby nie ta infekcja tylko, ale i to mały przewalczy! :ico_brawa_01:
CUDO Dzwoneczku! :ico_brawa_01:

: 28 sty 2012, 22:26
autor: tibby
zgadzam się ze wszystkimi wcześniejszymi opiniami na temat twojego synka, dzwoneczku :) masz małego przystojniaka. zimowe laleczki będą sie miały o kogo bić ;-) będziesz matka odganiała kijem od niego :ico_haha_01:
a z tą pieluchą na głowie wygląda jak mały krasnoludek :-D

: 28 sty 2012, 22:33
autor: asiab
jaki śliczny Patryczek duży i silny :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Dziewczyczyny piękne brzusie macie :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
justyna30 napisał/a:
to jest jakas porazka ze matka moze tylko przychodzic w porach odwiedzin
- no lipa jak nic,ciekawe czy Asiab tez tylko tak mogla malego odwiedzac
Franek leżał w Koszalinie w szpitalu a ja w Sławnie wiec widziałam go 5 min po cc i później dopiero na 4 dobe jak wyszłam ze szpitala pojechaliśmy odrazu do Koszalina na Ojom tam mi powiedzieli że bedzie dla mnie pokój okazało sie że pokój bede miała z matką i jej 14sto letnim synkiem z porażeniem mózgowym i ogólnie bardzo chorym wiec już to było dla mnie szokiem a poza tym pokój miałam mieć na 5 piętrze łazienka na 4 a Franek na 3 piętrze ja po cc sama nie dałam rady wiec z wielkim bólem serca wróciułam do domu wyłam całą drogę do domu wieczorem aż dostałam z nerwów takich drgawek że P. nie mógł mnie uspokoić. Codziennie dzwoniliśmy 2 razy do ordynatora który zajmował sie Franiem i zdawał nam relacje jak jego zdrówko. Przez ten stres rana mi sie strasznie sączyła aż musiałm dostawać antybiotyk w brzuch. Jeżdziliśmy do Franka mogliśmy siedzieć przy inkubatorku cały dzień ale niestety byliśmy uzależnieni od samochodu szwagra (P.nie miał prawa jazy wtedy) . Na 7 dobe Franek został wypisany z Ojomu na patologie noworodka i tam siedziałam u niego cały dzień nie było pokoju dla mnie wszystko zajęte i dopiero 8 dnia zwolnił sie pokój i już z nim zostałam i miałam pokój za darmo bo od tego dnia karmiłam go piersią . Wyszliśmy jak Franek miał 2 tyg .Okropnie wspominam ten Koszalin i nie chciałabym tam znowu trafić. Tzn Ojom super opieka dla dziecka a patologia tragedia :ico_zly:



Jeju moja Ulka dziś normalnie tak szaleje jakby chiała mi wyjść przez powłoki brzuszne aż mnie boli :ico_wstydzioch:

: 28 sty 2012, 22:35
autor: iw_rybka
Dzwoneczek ma sie lepiej,chodzi pobudzac cycochy laktatorem,narazie laktacja powoli sie rozkreca,jutro zobaczy maluszka dopiero o 11.30-14.00 a potem 16.00-18.30 :ico_olaboga:

Ja wam powiem,ze ja bym zwariowala,ja wylam dniem i noca kiedy nie moglam Zuzi na rece wziasc,a lezala przy mnie w tym szpitalnym lozeczku pod lampami,a co dopiero gdybym nie mogla zobaczyc wlasnego dziecka przez tyle czasu :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

Dzwoneczek jest naprawde dzielna babka,podziwiam ja :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

: 28 sty 2012, 22:38
autor: asiab
Ja przez te kilka dni kiedy nie widziałam Franka to leżałam w domu i w sufiyt sie gapiłam chciałam być sama mój tata jak do mnie przyjechał i mnie widział to tak jakby ze mną kontaktu nie było nic sie nie liczyło jedzenie ani picie ciągle wyłam :ico_placzek: wiec wiem co czuje dzwoneczek :ico_sorki: ale da rade Patryk silny.

: 28 sty 2012, 22:40
autor: iw_rybka
asiab, najlepsze jest to,ze ona w tych sma-ach jest silna babka,pisze bardzo optymistycznie,to ja tak tu do was przezywam :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch:

A Ty jak urodzilas,tez nie moglas chodzic do malego?

: 28 sty 2012, 22:45
autor: asiab
A Ty jak urodzilas,tez nie moglas chodzic do malego?
tak jak pisałam miałam cc po cc nie możne wstawać 24 h a zaraz go zabrali do Koszalina do szpiatla 45 km ode mnie wiec widziałam go dosłownie 5 min nawet na rękach go nie miałam wiec gdyby nie to że jest podobny do mojego P. mogliby mi dać obojętnie jakie dziecko i powiedziałabym że to moje :ico_wstydzioch: . Dopiero po 4 dniach go pierwszyraz dobrze widziałam. Mojemu męzowi jak byłam po cc wogóle go nie pokazali dopiero Przemek pojechał na drugi dzień jak był w koszalinie do niego wtedy go widział pierwszy raz .

: 28 sty 2012, 22:45
autor: Martalka
asiab, smutne to co piszesz bardzo. Ale tak to wygląda przez brak kasy w szpitalach, brak miejsc.
Teraz jest chyba jeszcze bardziej kiepsko, bo np. szpital dziecięcy w K-linie (leżałam z Milą 1,5 roku temu na "dzieciach młodszych" na samej górze) jest "przetasowany". A teraz całe górne piętro to chyba interna dorosłych, nie pamiętam, w każdym razie cudowali tam przenosili oddziały... ale bodajże patologię noworodka remontowali totalnie. TYLKO: co z miejscami dla matek?? na dzieciach młodszych mialo byc o wiele mniej miejsc leżących dla mam (praktycznie zero "pokoi hotelowych"), więc karimata albo krzesełko. Koszmar zwłaszcza dla mam tuż po porodzie... :(

Także niech Dzwoneczek szybko odzyska Patryczka i do domu. Laktacja rusza- to szybciusio. Super!

[ Dodano: 28-01-2012, 21:46 ]
A Ty jak urodzilas,tez nie moglas chodzic do malego?
tak jak pisałam miałam cc po cc nie możne wstawać 24 h a zaraz go zabrali do Koszalina do szpiatla 45 km ode mnie wiec widziałam go dosłownie 5 min nawet na rękach go nie miałam wiec gdyby nie to że jest podobny do mojego P. mogliby mi dać obojętnie jakie dziecko i powiedziałabym że to moje :ico_wstydzioch: . Dopiero po 4 dniach go pierwszyraz dobrze widziałam. Mojemu męzowi jak byłam po cc wogóle go nie pokazali dopiero Przemek pojechał na drugi dzień jak był w koszalinie do niego wtedy go widział pierwszy raz .
o matko :ico_olaboga:

[ Dodano: 28-01-2012, 21:49 ]
asiab, najlepsze jest to,ze ona w tych sma-ach jest silna babka,pisze bardzo optymistycznie,to ja tak tu do was przezywam :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch:
Dzielna jest.
Ale i Mały wcale nie taki mały, więc byle do przodu!