Strona 72 z 88

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 01 paź 2012, 22:11
autor: sylwiab0000
megi-24

Do 10 wcale tak dlugo już nie zostalo.
Ja bym ci radziła brać zwolnienie dopóki dziecko sie nie urodzi. Szkoda skracac macierzyński, bo kazdy tydzień spędzony z dzieckiem jest bezcenny. Jak ci nie da ginekolog dłuzej to weź od rodzinnego.
A co on bajki opowiada, że zus sie tego czepia? A skąd niby zus wie jaki masz termin porodu?
Pamiętam, ze w tamtej ciaży lekarz wystawił mi zwolnienie na okres o tydzien dłużej niż miałam termin, bo stwierdził że róznie może byc.
Jak tam łózeczko skręcone?
Agnieszka musisz uzbroic sie w cierpliwośc i cierpliwie czekać. Najwazniejsze, że jestes pod dobrą opieką. A w szpitalu na pewno ciezko wytrzymac i jak tak cżłowiek sie nasłucha różnyech rzeczy to się jeszcze bardziej martwi.

A u mnie dzien jak co dzień.
Pobudka o 6 i od razu zabawa ciatoliną. :-)
Dzisiaj byłam z Szymkiem u lekarza, bo od paru dni kaszle i chciałam sprawdzić czy to aby nie oskrzela.
Kurcze, myślałam, ze rozniesie przychodnię.
Takie to dziecko skrecone i spokojnie nie posiedzi ani chwili.
Byłam cała mokra i tak mi było wstyd że nie potrafię nad nim zapanowac. :ico_olaboga:
Na dodatek każdy pilnowal skrupulatnie swojej kolejki i ani myslał mnie przepuscić. :ico_sorki:
Ale jakos, dalismy radę, bo zlitowała sie nad nami pani doktor, bo nas wcześniej wyczytała, bo wiedziła że to Szymon taki zwierceniec.
No dobra zmykam bo jutro znowu pobudka o 6. :-)

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 02 paź 2012, 07:18
autor: tibby
sylwia, nie przejmuj się, u nas w przychodni dla dzieci są wystawione zabawki - jak mój mały się do nich dorwie, to nie chce odejść i z wielkim płaczem wchodzimy zawsze do gabinetu :D nie tylko ty masz takiego narwańca :D

Agnieszka, trzymaj się! Nie słuchaj opowiadań innych. Z chłopakami będzie dobrze! MUSI! Ważne, że jesteś pod ciągłą opieką i obserwacją. Trzymaj na wszelki wypadek kolana razem ;-)

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 02 paź 2012, 09:40
autor: Mad.
meggi w 7 dobie po terminie masz obowiązek zgłosić się na Izbę Przyjęć. Także lekarz ginekolog powinien wystawić Ci L4 do 6 nia po terminie. Potem reszte obejmie szpital.
Ja tak miałam. W 7 dobie po terminie zglosilam sie do szpitala (poniedzialek), a urodzilam w piatek. Szpital wystawil mi L4 od pon do czwartku. A macierzynski lecial od piatku. Także nie daj sie i walcz o macierzynski !!! :ico_sorki:

Gratulacje dla Anety i nowonarodzonej kruszynki :ico_brawa_01:
Trzymam za Was kciuki dziewczyny :-)
Agnieszka zaciskaj mocno kolanka, trzymam kciuki za Ciebie i chłopców :-)

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 02 paź 2012, 12:18
autor: aniaj84
sylwia widzę,że powolutku dobijasz do końcóweczki
jeszcze troszeczkę czasu zostało ale pewnie masz już dość bo wiadomo brzusio duży a i trzeba sie szymkiem zająć
ale trzeba to przezyć :-)
czas tak szybko leci
nasz skarbeczki niedługo 2 latka kończą a ty zaraz drugą dzidzię urodzisz :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
kibicuję ci kochana
zresztą wszystkim ciężarówczkom kibicuje
życzę wam szczesliwego rozwiązania :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 02 paź 2012, 12:38
autor: meggi_24
Witajcie!!

Łóżeczko skręcone i ja zaraz lepiej się czuję psychicznie że wszystko już gotowe na przyjście małej. Co do tego L4 to tak jak piszecie to nie dam się wkręcić we wcześniejszy macierzyński. Jak coś lekarz zawsze może mi wystawić L4 z datą wcześniejszą do tyłu o dwa dni. Bo ja mam L4 do piątku, a lekarza tez do piątku nie ma jest dopiero w poniedziałek.

Sylwia moj pomimo że starszy to czasami mam wrażenie że ma ADHD :ico_olaboga: tez zawsze lata, wszędzie go pełno. Z jednej strony dobrze, bo nie ma problemów z nawiązywaniem kontaktów i przyjaźni. Ale czasami tak jak piszesz np w przychodni wszyscy sie patrza, bo nie potrafisz sobie poradzić z własnym dzieckiem. Ja zawsze mu tłumaczę przed wyjściem gdzie idziemy i jak ma się zachowywać i on odpowiada, że będzie grzeczny, a potem jest jak zwykle. Ręce opadają. :ico_nienie:

Ciekawe jak Aneta?! Co u malutkiej. Napisze do niej dziś sms-a, jak będę coś wiedzieć to skrobnę :ico_noniewiem:

Mężulec dzis zażyczył sobie na obiadek wrapy. Ja jestem super szczęśliwa jak mogę taki szybki obiadek zrobić. Zjadł dwa i pękł. Do środka zrobiłam surówkę z pekińskiej. Placki posmarowałam majonezem no to surówka i kurczak a'la gyros i ketchup i zawinęłam. Tylko słyszałam z jadalni mmm jakie dobre musimy to częściej robić heheh :-D

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 02 paź 2012, 12:43
autor: meggi_24
Agnieszka teraz najgorsze te czekanie w szpitalu i słuchanie opowieści dziwnej treści. Każda każdą nakręca niepotrzebnie. Staraj się tego nie słuchać. Poczytaj książkę lub wpadnij na forum :-D I oczywiście ściskaj kolanka :ico_sorki: Pozdrawiam

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 02 paź 2012, 13:00
autor: meggi_24
Mam info od Anety:


Bardzo dużo się teraz u mnie dzieje, że nie mam siły. Malutka ma obustronne zapalenie płuc i jest na intensywnej terapii w Warszawie na oiomie, bo ja przewieźli od nas ze szpitala. No i ja już wyszłam i właśnie wracamy z Warszawy od niej. Jest już ochrzczona i czekamy dwie pierwsze doby sa teraz ważne.

Jak na razie nie ma ochoty na wchodzenia na forum, jest zmęczona. Prosi o trzymanie kciuków za maleńką. :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

Napisałam jej, że jesteśmy z nią i że oczywiście wszystko będzie, a raczej musi byc dobrze!!! :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 02 paź 2012, 14:41
autor: sylwiab0000
Aneta
Trzymaj sie kochana. Oby malenka to wszystko przetrwała. Trzymam mocno za was kciuki.

megi-24
To widże że mamy podobnych temperamentem chłopaków.
Kurcze ale ty wymyslasz ciągle cos nowego w kuchni. Oj dogadzasz mężusiowi. :-)
Ja to najchetniej robię rzeczy takie proste aby jak najmniej siedziec w garach :-)

tibbi
Widze, że i ty masz niezlego wiercipiętka.

aniaj-84

Fajnie ze zajrzałas do nas na forum i nam kibicujesz.

Ja dzisiaj jestem dotleniona na maksa.
Bylismy z męzem i Szymkiem na grzybach.
Zbierał nie tylko grzyby ale i patyki, ale miał przy tym radochę.
Tak sie mały wyszalał, ze o 10 zasnał już w wózku i spał ze diwe godziny.
Ja tez bardzo lubię zbierac grzyby, tylko gorzej juz z przebieraniem. :-)

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 02 paź 2012, 14:42
autor: Mad.
Trzymam mocno kciuki za maleńką &&& od Anety !

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 02 paź 2012, 14:52
autor: meggi_24
sylwia wymyślam w kuchni, bo mam dość już standardowego jedzenia.. ziemniaków i mięska. Lubie w kuchni siedzieć. Dziś np popołudniu z Bartusiem chce piec babeczki z nadzieniem bananowym. Zauważyłam że Bartuś tez ma smykałkę do siedzenia w kuchni i pichcenia :ico_brawa_01: A na sobotę jak mnie nic nie chwyci umówiłam się już z małym na pieczenie ciasteczek, przepisy wzięłam z tego nowego programu na tvn Style PYSZNE25 - leci w sobotę o 13. Jak chcecie mogę wam skrobnąć przepisy wszystko razem z pieczeniem zajmuje 25 minut. :-D

Ja tez lubię chodzić na grzyby, ale u nas nie ma fajnych lasów. Jak byliśmy u babci mojej na wakacjach to tam trochę pochodziliśmy. To udało nam się sporo zamrozić i posuszyć i zamarynować. Moja babcia mieszka w Puszczy Noteckiej a grzyby od koloru do wyboru.

Bartuś ostatnio się wycisza przy pracach ręcznych. Kazał sobie kupić nożyczki i na zmianę robi wydzieranki lub wycinanki. Ma to wszystko w przedszkolu i potem cd jest w domku.

Mykam po małego do przedszkola, jakiś spacerek i potem te babeczki nas czekają.

Papatki :ico_papa: :ico_papa: