Nicola, zdrówka dla Karoli!! Ciekawe co to takiego...
Julchik, ja robiłam tak, że odmierzałam powiedzmy łyżkę olejku z kiełków pszenicy i cztery łyżki ze słodkich migdałów,a wit E to na oko- wyciskałam z tej kapsułki, bo w środku witamina jest płynna.
A kupowałam wszystko w sklepie zielarskim, zaznaczając pani, że nie chcę sztucznie wytwarzanych zapachów, tylko te prawdziwe olejki eteryczne.
A w ogóle ten migdałowy pokochałam. Mam teraz oliwkę Hipp (taką dla dzieci- polecam tak w ogóle dla dzieci) do smarowania brzucha. Jest właśnie na bazie olejków naturalnych i nie zawiera parafiny jak innej johnsony. Więc prawdziwie się wchłania w skórę a nie mazia się po powierzchni

W ogóle parafina (parafinum liquidum) to pochodna ropy naftowej

, więc tym bardziej polecam naturalnego Hippa :D
Tibby, co do chusty, to można już od noworodka, a jakże. Tylko bez wprawy jest strach, żeby takiego bąbla włożyć i zamotać. Ja się wahałam 3-4 tygodnie, potem się odważyłam (bałam się, bo noworodek musi być bardzo dokładnie zamotany i "przyklejony" do rodzica, chusta musi go dobrze otulać, podtrzymywać ciałko, kręgosłup, nóżki w dobrej pozycji- wtedy jest bezpiecznie) :) A teraz czuję się jak bez ręki. Normalnie wrzucałam D do chusty i szłam na zakupy, do banku, na spacer ze starszym (żadne schody niestraszne, żadne autobusy, przejścia podziemne i niewymiarowe podjazdy dla wózków).
Oczywiście mówię tu o chuście wiązanej z materiału o odpowiednim splocie, a nie żadnej "torbie na dziecko" ani broń Boże jakimś "baby bjornie"
A z kolei z chustą kółkową nie mam do czynienia, i boję się, że jest trudniejsza w obsłudze niż długa wiązana

no i mniej wszechstronna.
Ja kupowałam moją pierwszą chustę, jak chusty nie były jeszcze pokazywane w mediach, nie były tak popularne. Kupiłam zanim Damian się urodził używaną, bo była tańsza (chusty to niby kawał szmaty, ale cenę mają dość wysoką, przez ten szczególny plot materiału właśnie). Żadne chusty z tetry (tak tak, znajdziesz takie na allegro

- samoróbki) nie poniosą tak większego dziecka jak chusty tkane specjalnym splotem. Po prostu materiał będzie się wrzynał, czy to w nasze ramiona, czy w ciało dziecka.
Lepiej więc kupić używaną chustę w dobrym stanie, a nie jakieś "niewiadomoco"
