mój mąż to pustak - nie zalozy nic innego niz nike itp
mój mąż jak go poznałam to był taki typowy dresiarz
na szczescie po dwoch latach gdy dostał swoja pierwsza prace w biurze, musiał się przerzucic na garnitury ku mojej uciesze
jakze potem szalu dostawalam od prasowania koszul
wiec przerzucil sie potem na kanty i koszulki polo ktorych nie trzeba prasowac
Ale jak przychodzi weekend to tylko nike i adaś
cos mu z dresiarza zostalo
no 3mjcie kciuki - bo ten mój to wybredny
trzymamy wiec z calych sil
mialam sie pochwalic wlasnorecznie wykonaną fryzurą
sliczna fryzura i maly przystojniak też
[ Dodano: 2010-06-17, 15:56 ]
ja przez mojego kaskadera dzis malo zawalu nie dostalam, wlazl na sama gore na wysoka zjezdzalnie wlazl oczywiscie trzymajac sie za jedna reke bo samochodzik w drugiej mial no i na ostatnim schodku sie potknal i spadl na dol
nie utrzymal sie jedna reka.... boze myslam , ze sie zabil
Na szczescie skonczylo sie na guzie z tylu glowy
bo walnal o schodek i sliwie na czole bo walnal o drugi schodek. Nie mniej jednak obserwuje go czy aby na pewno nie ma wstrzasnienia mozgu
W zeszle wakacje to bylo jeszcze takie spokojne dziecko, a teraz taki szaleniec, ze ciagle sie przewala uderza, spada z czegos, nie sposob za nim nadazyc zwlaszcza teraz w ciazy.