sprawdzałam właśnie Sylwia
7 okienko na suwaczku wskakuje dokładnie w 26tc i 6 dni (gdy zostaje 92 dni do końca).
no właśnie evvelka, miałam to pisać.
Moja teściowa mnie straszyła, że jak będę się denerwowała na Bartka (gdy byłam w ciąży z Damianem, a był wtedy bardzo niepokorny), to dziecko będzie nerwowe.
Podczas gdy Damian był najspokojniejszym dzieciem jakie miałam do tej pory.
Niby mało spal, ale to nic, bo uśmiechał się non stop. od zawsze był przytulaśny, kochany, dopiero ostatnio po 3 r.ż lub w okolicach zrobił się upiornym trzylatkiem. Ale w tym wieku mało które dziecko jest spokojne bo musi kiedyś zaznaczyć swoją indywidualność itd.
Z kolei ciąża z Mileną upłynęla mi bardzo spokojnie. A ona lubiła pokrzyczeć. Np. cyc teraz zaraz. Ale zaspokojona potrzeba= spokojna Milena
Nie wiem, chyba po prostu warto postarać się być spokojnym dla siebie. No i jednak tę adrenalinę dziecko też dostanie...
Melisa... i u mnie pomogło łykanie magnezu (jak zawsze pomaga).
Magnez niby biorę na skurcze łydek, twardy brzuch, ale on łagodzi nerwy generalnie.
Moja teściowa mnie straszyła, że jak będę się denerwowała na Bartka (gdy byłam w ciąży z Damianem, a był wtedy bardzo niepokorny), to dziecko będzie nerwowe.
Podczas gdy Damian był najspokojniejszym dzieciem jakie miałam do tej pory.
Niby mało spal, ale to nic, bo uśmiechał się non stop. od zawsze był przytulaśny, kochany, dopiero ostatnio po 3 r.ż lub w okolicach zrobił się upiornym trzylatkiem. Ale w tym wieku mało które dziecko jest spokojne bo musi kiedyś zaznaczyć swoją indywidualność itd.
Z kolei ciąża z Mileną upłynęla mi bardzo spokojnie. A ona lubiła pokrzyczeć. Np. cyc teraz zaraz. Ale zaspokojona potrzeba= spokojna Milena
Nie wiem, chyba po prostu warto postarać się być spokojnym dla siebie. No i jednak tę adrenalinę dziecko też dostanie...
Melisa... i u mnie pomogło łykanie magnezu (jak zawsze pomaga).
Magnez niby biorę na skurcze łydek, twardy brzuch, ale on łagodzi nerwy generalnie.
- bzdura jakas,wiadomo,ze dziecko czuje nasze emocje itd ale nie wplywa to az tak na nie. balagam was powiedzcie cos na podstawie wlasnych doswiadczen..
ja w ciazy z Zuzia bylam mega nerwowa,maz sie smial,ze bez USG by wiedzial,ze nosze dziewczynke,bo takie nerwy to tylko damskie hormony moga wywolac A Zuzia po pol roku juz tylko raz w nocy na cycusia sie budzila,byla spokojna i plakala tylko na rehabilitacjach 
z racji mojego CC,kupilam sobie pizame do szpitala,bo z poprzednich ciaz mam koszule,bo latwiej bylo pokazac krocze
Teraz beda pewnie ogladac rane po cc,wiec nie bede im golym tylkiem swiecic 
Dzwoneczek karmila Patryka,mogla go przewinac i tulic
Pisze,ze stan malego stabilny,wiec pewnie niedlugo go wypisza 
Bry Dziewczynki,
Patryś śliczny!!! Super, że dzwoneczek mogła Patryka karmić i tulić i w ogóle być z nim, szkoda tylko, że te ograniczenia czasowe ma - nie rozumiem tego
Dobrze, że ona taka silna i dzielna kobieta
Fajnie, że już niedługo do domku idzie, bo pewnie Dawidek stęskniony bardzo, ciekawe jak przeżywał mamy nieobecność?
Brzuszki piękne, za kolejne tygodnie i studniówki, jesteśmy coraz bliżej końca kochane, niektóre to już w ogóle, ale my majówki też już coraz bliżej końca
ciekawe jak tak nasza agasio, mam nadzieję że poradziła sobie ze stresami egzaminacyjnymi i nie pójdzie śladem dzwoneczka
[ Dodano: 29-01-2012, 17:24 ]
iw_rybka, ładna piżamka, taka urocza
[ Dodano: 29-01-2012, 17:27 ]
ooo zaczęlam 27 tydz i już "tylko" 97 dni (niecałe) do końca
Patryś śliczny!!! Super, że dzwoneczek mogła Patryka karmić i tulić i w ogóle być z nim, szkoda tylko, że te ograniczenia czasowe ma - nie rozumiem tego
Dobrze, że ona taka silna i dzielna kobieta
Fajnie, że już niedługo do domku idzie, bo pewnie Dawidek stęskniony bardzo, ciekawe jak przeżywał mamy nieobecność?
Brzuszki piękne,
za kolejne tygodnie i studniówki, jesteśmy coraz bliżej końca kochane, niektóre to już w ogóle, ale my majówki też już coraz bliżej końca ciekawe jak tak nasza agasio, mam nadzieję że poradziła sobie ze stresami egzaminacyjnymi i nie pójdzie śladem dzwoneczka
[ Dodano: 29-01-2012, 17:24 ]
iw_rybka, ładna piżamka, taka urocza
ja najbardziej lubię po prostu obcisłe koszulki na ramiączkach i majtki po co m zbędne rzeczya to wogole lubie inne pizamki,najbardziej to takie koszule na ramiaczka ale wiadomo,do szpitala trzeba jakos "przyzwoicie"
[ Dodano: 29-01-2012, 17:27 ]
ooo zaczęlam 27 tydz i już "tylko" 97 dni (niecałe) do końca
- ja wolalam nie pytac,nie chce jej przykrosci robicciekawe jak przeżywał mamy nieobecność?
Ja jak jezdzilam na turnusy Zuzia,to nawet nie chcialam z Andrzejkiem rozmawiac,bo zaraz mi sie plakac chcialo - no dokladnieja najbardziej lubię po prostu obcisłe koszulki na ramiączkach i majtki po co m zbędne rzeczy
- oj leci ten czas,ja do meza mowie,ze kupilam pizame,a on zdziwiony - juz? A ja mu na to,ze przeciez za chwile 7 m-c zaczynam,a ten na mnie patrzy"tylko" 97
i mowi - przeciez dopiero w ciaze zaszlas 
wiem, rozumiem, dlatego tak z ciekawości napisałam tu do Was, bo do niej to lepiej ni episać, bo samej jej na pewno ciężko pewno jak wróci do domku i znajdzie chwilkę i chęci to napisze co niecoja wolalam nie pytac,nie chce jej przykrosci robic
hehe no dokładnie, z jednaj strony wydaje mi się, że jeszcze tyle czasu a potem, takie o pamiętanie o kurcza już tak mało czasuoj leci ten czas,ja do meza mowie,ze kupilam pizame,a on zdziwiony - juz? A ja mu na to,ze przeciez za chwile 7 m-c zaczynam,a ten na mnie patrzy
[ Dodano: 29-01-2012, 17:52 ]
szukam dla siebie na allegro jakiejś fajnej tuniki/sukienki do leginsów ale nic znaleźć nie mogę :-(
to super ze stan Patryczka jest stabilny na pewno za niedlugo go wypuszcza
evvelka mi tez wszytscy mowia ze mam sie nie denerwowac ale ja na samym poczatku straszy nerwus bylam - chyba te chormowny mi bily do glowy i z byle powodu sie wkurzalam np. ze t. wziol inny recznik pod prysznic niz powinien w 2 tr. sie juz uspokilam a teraz to czasami sie denerwuje ale staram sie zachowac spokoj
rybka sliczna ta pizamka podobaja mi sie takie .. tez bede musiala zaraz zajrzec na allegro i poogladac pizamki dla mnie...
a tak poza tym tom co jeszcze potrzebne jest do szpitalu dla mamy ?
na pewno za niedlugo go wypuszcza evvelka mi tez wszytscy mowia ze mam sie nie denerwowac ale ja na samym poczatku straszy nerwus bylam - chyba te chormowny mi bily do glowy i z byle powodu sie wkurzalam np. ze t. wziol inny recznik pod prysznic niz powinien
w 2 tr. sie juz uspokilam a teraz to czasami sie denerwuje ale staram sie zachowac spokoj rybka sliczna ta pizamka
podobaja mi sie takie .. tez bede musiala zaraz zajrzec na allegro i poogladac pizamki dla mnie...a tak poza tym tom co jeszcze potrzebne jest do szpitalu dla mamy ?
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: PalmaKaply i 1 gość