: 05 lut 2008, 14:13
Rzeczywiście coś tu dzisiaj pustki na lutówkach
Ale to chyba przez tą pogodę. Dzisiaj jest ślicznie i cieplutko na dworze. My właśnie wróciłyśmy ze spacerku. Byłyśmy w piaskownicy i na chuśtawce. I było dużo dzieci a Asia uwielbia inne dzieci. Cały czas biegała za nimi, przytulała sie do nich, chwytała za ręce i psuła im babki.
A inne dzieci to też chyba Asie lubią, bo np. ostatnio w kościele byliśmy na mszy dla dzieci i na 'przekażcie sobie znak pokoju' do Asi ustawiłą sie kolejka chyba ze 20 dzieci i wszystkie ją chwytąły za rączke. Przez całą msze zresztą też co chwile jakies dzieci przybiegały do wózka.
Ale to chyba przez tą pogodę. Dzisiaj jest ślicznie i cieplutko na dworze. My właśnie wróciłyśmy ze spacerku. Byłyśmy w piaskownicy i na chuśtawce. I było dużo dzieci a Asia uwielbia inne dzieci. Cały czas biegała za nimi, przytulała sie do nich, chwytała za ręce i psuła im babki.
A inne dzieci to też chyba Asie lubią, bo np. ostatnio w kościele byliśmy na mszy dla dzieci i na 'przekażcie sobie znak pokoju' do Asi ustawiłą sie kolejka chyba ze 20 dzieci i wszystkie ją chwytąły za rączke. Przez całą msze zresztą też co chwile jakies dzieci przybiegały do wózka.