no tak, A mnie akceptuje cała, bo mu nic we mnie nie przeszkadza oprocz tego ze toleruje jego stosunku do alkoholu, ale tym sie specjalnie nie przejmuje, po prostu mnie olewa w tym wzgledzie..a ja wprost przeciwnie..mnie krew zalewa i nie umie se z tym poradzic i tu jest konflikt nie do pokonaniapoprostu musicie sie w pełni akceptowac i spróbowac sie zrozumiec
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość