Strona 714 z 813

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 15 gru 2012, 19:19
autor: Martalka
nie mam. Ale swego czasu czytałam "każde dziecko moze jeść wlaściwie" i była OK.

Anja, zdrówka!!!
A badałaś może sobie krew na bakterie helicobacter?

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 15 gru 2012, 19:26
autor: Martalka
herbatki Tibby moi też piją. Ale nie te z granulatu, tylko zaparzajki.
Teraz Bart jest chory więc wiecznie chce herbatkę z soczkiem malinkowym :-) I tak pije. To choroba, plus ten soczek= zero jedzenia.
dzisiaj już lepiej, ale wczoraj zjadł kromkę z małosolnym, ćwiartkę jabłka i pół kubka kakao. Przez caly dzień :ico_noniewiem: Zero slodycza, paluszka, nic poza tym...

I znowu zostałam sama. M wpadł po pracy, zjadł obiad, wypił kawkę i pojechał na Christmas party :ico_noniewiem:

: 15 gru 2012, 19:40
autor: tibby
no mój ma granulaty... (wiem, że to zło... ale...)
kakao/mleko dostaje rano lub na wieczór.

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 15 gru 2012, 22:56
autor: Anja224
Marlanka szczerze mówiac nie robiłam badań pod tym kątem myślę że znów jakiś wirus panuje i łapnełam...
Już jest lepiej ale muszę uważać natomiast ja strasznie się denerwuje i to na pewno też robi swoje.Jeszcze niedawno się dowiedziałam że Julcia ma szmery na serduszku co mnie strasznie zaniepokoiło zobaczy co powie lekarz. Boje się bo mąż dużo przeszedł miał dziury w sercu i inne paskudzctwa ja też kontroluję wizyty u kardiologa ale nic poważnego(wypadanie płatka i tachykardia) .
Co do mleczka i kakałka Moja uwielbia zawsze w nocy pije nie umiem jej oduczyć ale niech sobie pije zdrowe z miodzikiem.
A co do herbatek to też zaparzam owoce normalną z cytrynką bądz z soczkiem :)

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 15 gru 2012, 23:41
autor: Martalka
Może nie samo zło Tibby, ale na pewno równie latwo jest zaparzyć herbatkę owocową (napar w dzbanuszku) i tylko wlewać mocny napar i dolewać ciepłej wody. Ew dosłodzić, ale w większości ja nie czuję potrzeby, podobnie Milena i Damian, Jedynie Bart słodzi. :)
Sama słodzę kawę :) hehe Damian zbożówkę też slodzi (pije ze mną co rano) :ico_haha_01:

tak więc łatwo się mówi, bo dziecko już jest do czegośtam przyzwyczajone :D

a teraz mi przyszło jeszcze do głowy... ja piszę o granulkach herbatek dla niemowląt. Te "dla dzieci" marketowe, to już niestety zuo i fu, be... dla mnie osobiście, nie do wypicia. Na równi z podłym napojem kolorowym.

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 15 gru 2012, 23:44
autor: Martalka
Anja, nie martw się na zapas szmerami.
U tak małych dzieci, jeszcze się to tylko kontroluje. Dziurka często się zdarza. Zarasta!
Moi M i D zostali kiedys przepadani (usg serducha) bo mieli szmery. USG nic nie wykazało. :) Czego i Julci życzę!!

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 16 gru 2012, 14:26
autor: NICOLA_1985
hej
ja wpadam cierpiąca, mam jakąś paskudną infekcje tam na dole.. :ico_noniewiem: jutro idę do gina prywatnie bo byłam w sobotę w szpitalu to mnie tylko wkurzyła lekarka :ico_puknij: :ico_puknij: zdiagnozowała co innego a dała recepte na co innego.. :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: szdoda słów...

moje dzieci piją przede wszystkim wodę (z dodatkiem soku), herbatkę zaparzaną też ale rzadziej jak już to owocową a nie czarną, mleko, kakao, kawę zbożową, rzadko ale zdarza się też pić im coś typu kubuś play czy tego typu "napoje" ale to raczej zaliczam do kategorii słodycze

Anja oby z serduszkiem było ok :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

a jak się ma nasza Ciężarówka Tibby? :ico_oczko:

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 16 gru 2012, 14:28
autor: NICOLA_1985
lidziasc no witamy z powrotem naszą zgubę... :ico_oczko: piękne dziewczyny w podpisie :-D :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 16 gru 2012, 15:28
autor: tibby
mały też nie pije czarnej hebraty. owszem lubi, ale nie daję mu. jeszcze się jej w życiu napije. a co do herbatek z sokiem, to chyba rzeczywiście muszę się na nie przerzucić. muszę z M. pogadać by skoczył do sklepu bo butlę soku.

soków w zasadzie ja już mu nie daję teraz, bo wolę mu dać ciepłą herbatę. bo te soki to jednak zimny napój. chyba, że dostanie od dziadków, ale rzadko tam teraz musi iść. a mówiąc soki mam na myśli Kubusia/Pysia.

Re: Dwulatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 16 gru 2012, 16:39
autor: NICOLA_1985
każdy napój można podgrzać.. ja daje np. przegotowaną ciepłą/letnią wodę z sokiem takim "od babci" pycha :-)