Awatar użytkownika
Aga26
4000 - letni staruszek
Posty: 4158
Rejestracja: 08 mar 2007, 09:40

02 sty 2012, 21:34

Mad., myślę że nie będzie Ci potrzebny :-)
Jak samopoczucia wieczorne ?
u mnie dzisiaj spokój :-) idę zaraz do wanny i zmykam do łóżka, może uda mi się odespać poprzednie nocki :ico_sorki:

Mad.
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5060
Rejestracja: 19 cze 2011, 12:02

02 sty 2012, 21:41

U mnie też póki co spokojnie.
Pogram troszkę w sieci by oczy zmęczyć i do spania :-)
Jutro kolejny styczniowy dzień - ciekawe czy z radosnymi ogłoszeniami jakimiś hehe :-)

Awatar użytkownika
Ika202
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6883
Rejestracja: 09 mar 2007, 20:37

02 sty 2012, 21:42

u nas w szpitalu zawijają z rożek jak nei ma się własnego to dają szpitalny ,można się domyśleć że do fajnych nie należy :ico_sorki: ja chce kupić własny i kocyk też biorę :ico_noniewiem:
dziewczyny ale się dzisiaj tragicznie czuje nie mogę stać ,nie mogę siedzieć ,jak leże też mi nie wygodnie ,krocze mnie strasznie boli jakby mnie ktoś rozrywał do tego mała daje mi w kość ,do tego mam taki problem może wy mi coś poradzicie śluz mi się zmienił tak mi się wydaje że to śluz :ico_noniewiem: ) jest bardzo wodnisty i non stop "mam mokro" i normalnie jak nigdy cieszę się że idę jutro do ginka :ico_sorki: :ico_sorki:
martuś no to fajna nowina nie powiem i tak mi się wydaje że szybciutko urodzisz w końcu już czas na pierwszą styczniówkę :ico_oczko:
Kaja no jestem dumna z Kubusia dzielny chłopak i taki kochany on już pewnie też chce do domku :ico_oczko:
A ja sobie zaszalałam i kupiłam małej świetny komplecik hk
tuniko-sukienkę
Obrazek
i bolerko
Obrazek
zdjęcia zapożyczyłam z allegro :ico_sorki:

Mad.
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5060
Rejestracja: 19 cze 2011, 12:02

02 sty 2012, 21:48

Ika202, komplecik cudowny :-)
Co do śluzu. Ja całą ciążę muszę wkładki nosić i często wymieniać, bo ciągle coś leci. Ale to normalne bo hektolitrami się nie leje. Piszesz, że jest przezroczysty. Takiego nie miałam, więc nie doradzę Ci. Powiedz jutro na wizycie o tym gince.

martam21
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 913
Rejestracja: 20 lis 2007, 14:21

02 sty 2012, 22:01

wiecie, z tym czopem to jakies jaja..bo ja bym tego "czopem" nie nazwala...raczej taki bardziej gęsty sluz z krwią....teraz go jakos mniej....ale tak na pawde to w nocy mnie troszke przestraszylo, bo ja sobie pomyslama, ze to wody plodowe zaczely mi sie saczyc...a to przy mim paciorkowcu stan alarmowy....
Beatak, szpital najblizszy...akurat tak mieszkam, ze mam do dyspozycji 3 szpitale do rodzenia ale wszystkie w podobnej odleglosci-80-90 km....
a wczoraj w nocy to w polowie drogi juz zaczelam watpic, czy uda sie dojechac...wszystko robilo sie tak intensywne...nic, zobaczymy, jak sytuacja sie rozwinie...dzisiaj bym chciala odpoczac, jutro maz idzie na nocke do pracy....
a ja zaczynam lekko panikowac przed polozeniem sie spac...ze zdarzy sie to samo co wczoraj a ja taka zmeczona jestem......

Awatar użytkownika
Ika202
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6883
Rejestracja: 09 mar 2007, 20:37

02 sty 2012, 22:08

ta sukienko-tunika cudnie wygląda do ciemnych leginsów i już jakiś czas na nią chorowałam w końcu uległam :ico_sorki:
Ja całą ciążę muszę wkładki nosić i często wymieniać, bo ciągle coś leci.
ja właśnie jako takiego problemu nie miałam ,najpierw myślałam że może wody mi się sączą ,ale z tego co wiem w takim przypadku powinno być ich więcej wiec to nie to :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
nostromo20
maniakogadacz
maniakogadacz
Posty: 392
Rejestracja: 26 lis 2011, 18:45

02 sty 2012, 22:24

jeny, jak czytam co Wy tu wypisujecie... powiem szczerze, że jakieś rozdwojenie jaźni chyba mam - z jednej strony takie uczucie zniecierpliwienia i to, że chciałabym, żeby ten dzidziuś już był, bo go chcę w końcu zobaczyć, a z drugiej - jestem przerażona :ico_szoking: boję się kurna, boję się wszystkiego :ico_placzek: inaczej jest tak jak niektóre z was mają już dziecko, a tym samym całą tą historię za sobą i wiecie, czego się spodziewać. ja nie wiem, a jak wiadomo, człowiek boi się tego, co nieznane. mi się ryczeć chce momentami, bo tak panikuję chociaż wiem, że nie powinnam, bo i po co mi to. niczego nie zmienię, a tylko się wpędzę w jakąś histerię niepotrzebną. niech mnie ktoś pocieszy, że nie tylko ja tak mam... :cry:

Awatar użytkownika
Ika202
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6883
Rejestracja: 09 mar 2007, 20:37

02 sty 2012, 22:26

tibby, widzę że i ciebie córcia Gabi urzekła i staracie się o własną Lilusie :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
mam do dyspozycji 3 szpitale do rodzenia ale wszystkie w podobnej odleglosci-80-90 km....
Bardzo daleko :ico_szoking: :ico_szoking: toć to chyba 1,5h jazdy autem w jedną stronę :ico_szoking: u nas też są 3 szpitale z porodówkami i praktycznie każdy pod ręką :ico_sorki:

Mad.
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5060
Rejestracja: 19 cze 2011, 12:02

02 sty 2012, 22:28

nostromo20, każdy poród jest inny to raz. A dwa... myślę, że posiadanie jednego dziecka i kolejny poród wcale nie jest łatwiejszy. Bo właśnie wie się jak to jest i co czeka. jedynym plusem jest to, że bardziej świadomie podobno można przeżyć poród. Choć to pewnie nie reguła.

To nasze pierwsze dziecko i stres sięga już niemal zenitu. Ale ciągle sobie mówię, że dam rady bo jestem silna. Dam rady, bo będzie On obok. Dam radę, bo chcę by kruszynka wyszła zdrowo na świat bez męczenia się etc. :-) Grunt to dobre myślenie - tak przynajmniej mi się wydaje. :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Ika202
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6883
Rejestracja: 09 mar 2007, 20:37

02 sty 2012, 22:33

nostromo20, ja urodzę 4 dziecko i też jestem spanikowana :ico_oczko:
nie martw się to naturalne , a nawet ci powwiem że pod koniec pierwszej ciązy byłam tak spanikowana że twierdziłam że przecież się nie nadaje ,że nie dam rady i już nie chce być w ciąży :-D :-D

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość