no wszystkie pouciekały( pewnie się seksią

) to i ja lecę, u mnie wieczór gorący raczej mnie ominie, bo mężulek już śpi

...ech te chłopy....!
Ale jutro ostatni dzień idzie do pracy, a potem na urlopik az do 24 lutego, to może se odbije, bo jak ostatnio przychodzi z tej roboty to kompletnie nie ma ochoty na fizi mizi

, chyba że coś tam wyprawia na tej swojej budowie, a potem nie ma już sily na żonkę

...oj muszę chyba jakiś wywiad zrobić.......nonono co ja bredzę....idę lepiej się położyć i razem będziem chrapać
To pa pa dziewuszki
Do jutra
[ Dodano: 2008-02-14, 22:02 ]
Katrin myślałam o tobie i Cię przywołałam
Ulala no to wieczór sympatyczny

dla męża, szkoda że mój to raczej taki typ praktyczny
A tarka też super sprawa
