Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

no u mnie spokojnie po wizycie
wszystko w normie ale dzidzia sie nie pokazała
byla z boku cała ale cóż jakoś mnie to specjalnie nie interesuje

no u mnie spokojnie po wizycie
wszystko w normie

tylko sie cieszyć

byla z boku cała ale cóż jakoś mnie to specjalnie nie interesuje

a szkoda...ale wiem ze podświadomie już tą kruszynkę kochasz

[ Dodano: 12-09-2011, 22:32 ]
brodzikowa własnie spojrzałam na pierwszą stronkę..ależ super!!! namęczyłaś sie troszeczkę... . Tylko jakbym mogła podpowiedzieć...to fajnie aby nasze nicki były jakoś wyróżnione...np...na jakiś kolor...wtedy byłoby przejrzyście . Wiem wiem...czepiam sie ...ale bardzo doceniam ...bo ślicznie to wygląda

patrzę ze co niektore dopadła mania kupowania hihi ja jak narazie nie czuję potrzeby gromadzenia...zresztą wózek znow bedzie pożyczany jak przy Dawidku...ubranka po Dawidku mi zostały..no tylko najmniejsze rozmiary pooddawałam..ale jak bedzie córa to bratowa powiedziała ze ma mnostwo ślicznych ciuchow (sama ma dwie córeczki). łożeczko mamy, wanienki mamy, na tylko pozostanie mi podokupywać butelki, smoczki i kosmetyki ale to dopiero pewnie w styczniu zacznę...

Haha, pewnie mowisz o mnie? nieee, tylko ten 1 pajacyk. Ja nie mam NIC! Zero! AAA, nie sorki , mam stary wozek typu retro haha taki z lat 80-tych , jakby go odrestaurowac to bylby calkiem calkiem, ale pewnie Jot bedzie sie wstydzil z takim paradowac haha To jest wlasnie "urok" posiadania dzieci w duzych odstepach wieku. Wszystko zdarzylam porozdawac. ale mam obiecane ubranka od kuzynki Jot ktora a ma rodzic pod koniec lutego, ona je z kolei dostala od swojej siostry ktora ma 3 dziewczynki. Wiec jak bedzie u mnie dziewczynka to bede miala w co ja ubierac, ale jak chlopiec to trzeba bedzie pokupowac. Z tym probelmu nie ma, bo ja baardzo lubie lazikowac po dzieciecych dzialach Wiem juz czego na pewno NIE KUPIE. I to bedzie wanienka i przewijak. Zupelnie bezuzyteczne u mnie staly.

[ Dodano: 12-09-2011, 22:44 ]

brodzikowa własnie spojrzałam na pierwszą stronkę..ależ super!!! namęczyłaś sie troszeczkę... . Tylko jakbym mogła podpowiedzieć...to fajnie aby nasze nicki były jakoś wyróżnione...np...na jakiś kolor...wtedy byłoby przejrzyście . Wiem wiem...czepiam sie ...ale bardzo doceniam ...bo ślicznie to wygląda

no fakt, tez dopiero teraz zobaczylam, brawo

retro haha taki z lat 80-tych , jakby go odrestaurowac to bylby calkiem calkiem, ale pewnie Jot bedzie sie wstydzil z takim paradowac haha

byłoby całkiem orginalnie

przewijak.

tego nigdy też nie potrzebowałam...bo nawet nie miałam...

kocham to za dużo powiedziane

Hej dziewczyny,

kocham to za dużo powiedziane

byc moze... okaze sie za kilka miesiecy! Trudno jest kogos zmusic do milosci, ale biologia i natura tak to sobie wymyslily ze niektore rzeczy przychodza automatycznie. Trzymam kciuki aby tym razem tak bylo &&&

A maz sie cieszy?

Ja juz odstawilam dziewczyny i dopiero moglam zjesc sniadako.... Jutro mam egzamin i juz ksiazki leza kolo mnie abym troche poczytala na temat... bleee.... Za oknem wieja resztki orkanu Katja, ktory juz nie jest orkanem ale daje rowno po drzewach... i do tego super mzawka...ah, kocham Skandynawie hehe

Wiecie co, przypomnialo mi sie ze mam lozeczko po Nell, i to biale Drewexa troche cos tam bylo nie tak z tym opuszczanym jednym bokiem, ale na pewno maz cos na to poradzi i bedzie git!

iw_rybka pozazdrościć męża

Mój mi wczoraj zrobił herbatkę jak wrócił z pracy po 22 i już uznałam to za prawie cud. Od razu zapytałam co nabroił, że taki miły

[ Dodano: 13-09-2011, 09:22 ]

Wiem juz czego na pewno NIE KUPIE. I to bedzie wanienka i przewijak. Zupelnie bezuzyteczne u mnie staly.

Przewijaka też nie zamierzam kupować, będę miała do tego łóżko w sypialni, ale co zamiast wanienki?

Co do kupowania ciuszków i wszelkich akcesoriów to różnie myślę, raz mówię, że teraz wszystko jest dostępne więc raz pojadę i wszystko kupię, ale za chwilę zastanawiam się ile to wszystko może kosztować, bo nie mam pojęcia na jaką kwotę muszę się przygotować.

Mam tylko łóżeczko, od siostry. Stoi już u nas 7 lat i tak czeka, więc stwierdziłam, że trochę się je dopieści, kupi nowy materac i pościele i będzie dobre, ale mój K trochę kręci nosem, że do pierworodnego kupiłby nowe, ale ja się pytam PO CO (lepiej kupie sobie wygodne buty na zimę-żarcik )

mama_zuzi1980 napisał/a:
retro haha taki z lat 80-tych , jakby go odrestaurowac to bylby calkiem calkiem, ale pewnie Jot bedzie sie wstydzil z takim paradowac haha

byłoby całkiem orginalnie

a mi sie taki bardzo podobają i chetnie bym takim jeżdziła . Ja mam po Franku głęboki wózek atlantica błękitnego wiec i dla chcłopca i dla dziewczynki , spacerówkę bede musiała póżniej kupić , ubranek mam full mam praktycznie wszystko i wiecie co zjednej strony szkoda że mam wszystko bo w pierwszej ciąży też nic oprócz wózka nie kupowałam i sie nie nacieszyłam tym wogóle nic nie miałam przygotowane wszystko moja mama przygotowała jak byłam w szpitalu od 33 tyg do 36 tyg cc miałam. A niczym sie nie nacieszyłam bo mój tata to strasznie przesądny jest że nie powinno sie nic wczesniej kupować .

Cytat:
kocham to za dużo powiedziane

byc moze... okaze sie za kilka miesiecy! Trudno jest kogos zmusic do milosci, ale biologia i natura tak to sobie wymyslily ze niektore rzeczy przychodza automatycznie. Trzymam kciuki aby tym razem tak bylo &&&

zgadzam sie a wiecie co mój mąż to bardziej sie cieszy z tej ciąży przytula sie do brzuszka caluje ogólnie jest bardziej czuły a może też przez to że możemy sie kochać , bo w ciąży z Frankiem to non stop sie cos działo to krwawienia ciąża zagrożona i baliśmy sie przyzwyczaić do niego bo mogliśmy go stacić .

witam z

my po sniadanku, maz zrobil jajecznicea teraz pojechal do pracy, ja od rana w toalecie wymiotuje. mam dosc tej ciazy juz

mój K trochę kręci nosem, że do pierworodnego kupiłby nowe,

ja tak samo myslalam z moim mezem jak Twoj kupowalismy wszystko co najdrozsze
wozek mamy x-landera ale po co tak przeplacac dziecko zaraz wyrosnie

dzień dobry;)
ja jak narazie walcze z mdłościami, na śniadanie wmusiłam w sibie jedną kromkę, cięzko było. Za to wczorajszy obiad poszedł na marne do kibelka;/ oby dziś było lepiej...MIłego dnia