jego siostra niby bezstronna miała być i niby między nami ok ... ale wygląda na to że jednak wciąż staje w obronie w.
ja po rozprawie - o pozbawienie praw poszło tak gładziutko że szok! może też dlatego że "
dla dobra dziecka" dobrowolnie zrzekl się praw (aż sędzina go wyśmiała za tą jego łaskawość)
o alimenty już gorzej
tzn dostałam i tak podobno mega wysokie... ale w porównaniu z tym o co wnosiłam..........
mam ok 80 funtów - wnosiłam o 350!!! mała różnica
on nawet tego nie odczuje - o ile wogóle uda się je ściągnąć...
wiem że zwykle kobiety muszą się zadowolić niższymi, ale jak pomyślę sobie że ten kutas własnemu dziecku żałuje a sam chleje kupuje sobie komplety wypoczynkowe i pralkę to mnie wściekłość rozsadza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
poza tym chciałam założyć taki fajny fundusz czy jak to się nazywa multiportfel misiek - a tam 200 zł miesięcznie się płaci (żeby dziecku zapenwić start żcyiowy, kasę na studia itd) ale w takim wypadku to niestety
bo doliczając moją potencjalnąnauczycielską pensję to nie wiem jak to będzie
dlatego już na 99 procent jestem p[ewna że wyjeżdżam po studiach (może wcześniej) do uk
tylko nie bardzo wiem jak to zorganizować...