Strona 73 z 265

: 02 lut 2008, 19:32
autor: karolina-ch
Wspolczuje wszystkim chorowitkom,

Pruedence najgorszy ten szpital, nie daj sie lekarzom i uwazaj zeby czegos nie podlapala bo jak my bylysmy z mala to wydaje mi sie ze w szpitalu tez cos zalapala od innych dzieci a lekarze to byla targedia

Wszystkim zycze powrotu do zdrowia :ico_buziaczki_big:

my idziemy dzis na parapetowke z mala i mzoe nawet wcisne sie w jakas sponiczke :)

Kurujcie sie kochane i wasze dzidziusie tez :ico_pocieszyciel:

: 02 lut 2008, 20:14
autor: Kasia3
Pruedence myślimy o was ciągle !!!!
Oby wszytko skończyło się jak najszybciej i bez extra dodatków.
1100 buziaków dla Tosieńki od nas :-)
wisienka24, miło słyszeć, że u was już lepiej, na to wygląda że nasza zima nas ratuje, tfu tfu jeszcze nikt nic nie złapał u nas.
To ci prześle za jakiś czas pare zdjątek, będe dozgonnie wdzienczna !!!!!!! :ico_sorki:
karolina-ch, miłej zabawy i prosimy o jakieś zdjątka !!!!
Zosiak zaczyna sobie wydłużać czas między spankami, wczoraj spała zaledwie 2 razy w ciągu dnia , ale już o 19 spała i oczywiście o 6:15 już mieliśmy pobudkę.

[ Dodano: 2008-02-03, 15:30 ]
Dziewczyny gdzie jesteście !!!!!!!!!!!!
Wszyscy są chorzy???????????????? :ico_olaboga:

: 03 lut 2008, 16:31
autor: karolina-ch
Witajcie

Fajnie bylo wczoraj na imprezce bylo chyba ze 20 osob, Amelusia planowo padla o 22, pojadla, ulozylam ja w lozeczku bo to malzenstwo co tam mieszka tez maja coreczke, jutro moj maz jedzie na lotnisko odebrac wlasnie ja i babcie wiec oni beda w komplecie a to w sumie ostatnia taka imprezka. No a jak mala zasnela to my zaczelismy drinkowac bo bylo naprawde milo no i.... ja dzis zdycham :ico_noniewiem: nie nawalilam sie bardzo ale chyba mam malego kaca, a ja nie pilam tak dawno dawno, chyba przed ciaza nawet juz nie bylo drinkowania a wczoraj kilka piwek ale robi swoje :ico_kawa: dlatego dzis place za dobra zabawe i mysle tylko kiedy juz mi przejdzie :ico_placzek:

: 03 lut 2008, 18:34
autor: Pruedence
My dalej w szpitalu, póki co same na sali, Tosia dzisiaj jeszcze wymiotowała i teraz ma tez biegunke ale ogólnie lepiej bo humorek jej troche wrócił, ale pewnie z tydzień tam posiedzimy. Ja przyszlam do domu sie wyspać bo jutro egzamin :ico_olaboga: ale przynajmniej w tym samym szpitalu co my leżymy więc zaraz po pójde do Tosieńki.

: 03 lut 2008, 20:04
autor: karolina-ch
pruedence powodzenia na egzaminie, trzymamy kciuki :ico_respekt:
oraz zyczymy szybkiego powrotu do zdrowia i caluski dla Tosienki :ico_buziaczki_big:

: 03 lut 2008, 20:09
autor: Pruedence
Dizeńks. Miałam coś jeszcze czytac ale póki co się wykapała i już tęsknie okropnie za moją Tosieńką....jutro mam dopiero test więc może jakoś pójdzie bo zawsze jest z czego wbrac, ale we czwartek ustny, to będzie dopiero wstyd iść z tak małą wiedzą.....ale głupio ale takie życie cóż poradzić. A co do szpitala mam nadzieje, że uda nam się przed piatkiem wyjść, nie chciałabym tam kolejnego weekendu spędzać.

[ Dodano: 2008-02-03, 19:11 ]
PS zawłaszcza ze w przyszlą niedziele Tosia kończy pół roczku i chciałam małą imprezke zrobić...

: 03 lut 2008, 22:58
autor: wisienka24
Pruedence, z calego serduszka Wam zycze szybkiego powrotu do domku. i trzymam mocno kciuki zeby test poszedl glodko. Czasami takie nieprzygotowanie jest dobre, bo sie czlowiek nie stresuje tylko idzie na zywiol i wypada ok :ico_haha_01:

karolina-ch, to fajna imprezka była :-D u nas dzisiaj jest super bowl czyli cala ameryka wpatrzona jest w TV :-D Przychodza do nas znajomi i tez bedziemy ogladali :ico_haha_01: I przypomnialo mi sie jak w tamtym roku ogladalismy. W nowym, pustym mieszkanku, zaraz po przeprowadzce, bez mebli. Tv stal na podlodze a my ogladalismy. Wtedy mialam taki malutki brzuszek jeszcze. A teraz bedziemy ogladac z Szymciem :ico_brawa_01:

: 04 lut 2008, 09:50
autor: kasia1983
Witam choróbsko w końcu odpuścilo :ico_brawa_01: jeszcze czasami zakaszle ale najgorsze mamy za sobą

Pruedence trzymaj sie dzielna kobitko trzymamy kciuki za was

Łukanio bryka jak szalony osatnio spodobało mu sie schodzenie z przewijaka do lóżeczka :ico_olaboga: maly tak kombinuje ze strach muszę chyba opuszczać łóżeczko bo jak go zostawiam samego to zaczyna się wychylać i troche sie boję. Wy juz opuścilyście?
a jak tam z zębami czy któreś maleństwo karmione piersią ma juz ząbki? (tym na butelce podobno rosna szybciej)

: 04 lut 2008, 10:30
autor: Yvone
Pruedence współczuję, ale na pewno wszystko będzie dobrze. A co to się dzieje, to jakaś grypa czy też rotawirusy? Dobrze, że macie osobną salę. A egzamin- no cóż, jakoś to będzie. Ja wiem sama po sobie, że dziecko reorganizuje wszystko. Tak więc się nie martw. Głowa do góry.
My ząbków dalej nie mamy. Wczoraj babcia oglądala i stwierdziła, że już są pod spodem, ale jeszcze nie idą i jeszcze chwilę trzeba czekać. Oceniła ogólny rozwój wnusi, ale generalnie nie jak lekarz, a raczej jak babcia, czyli w ogóle wniebowzięta, ze wnusia już jest u nich.
A Amisiek najpierw przerażony, szukała nas, a potem się rozbrykała i zaczęła gadać i dokazywać, że hej. Ogólny zachwyt. Oczywiście było śmiechu, ze kamieni do fotelika napchaliśmy, a nie Amiśki.
Mąż mnie zdenerwował, bo nie dał mi samochodu. Stwierdziłam, że nie wsiądę do jego jako kierowca i będziemy jeżdzić do rodziców na dwa i oczywiście on będzie płacił za paliwo i za wszystko i w ogole, to otwieram konto na swoje pieniądze i mam na waciki, a resztę niech on załatwia. Przeprosił, ale postanowilam, ze i tak podział. Zobaczymy na święta, kiedy będzie chciał sobie wypić, a ja powiem, że nie, bo nie jadę jego autem heheh. :-D
Pogoda u nas piękna.
Amisia nie choruje narazie, ale też nie mamy w ogóle kontaktu z innymi ludźmi, ale niestety od jutra zaczynamy jeździć. Najpierw na moją uczelnię, a potem na psychologię i pewnie znowu coś złapie. Jeszcze się nie zdarzyło, żeby po wizycie tam byla zdrowa. Ale cóż, wyjścia nie mam.

[ Dodano: 2008-02-04, 09:35 ]
No i koniec 6. miesiąca to koniec ochrony moimi przeciwciałami. I się pewnie zacznie. Ale może nie bo te mleka też maja jakieś wartości ochronne. Amisiek jeszcze jest pod ochroną ten miesiąc, bo w przyszłym zaczynamu oduczać nocnego jedzenia i odstawiamy.
Teściowa mówiła, że są dzieci, które się odstawiają od piersi same i jest to bardzo częste, zwłaszcza, kiedy zauważają, że jedzenie w inny sposób niż z piersi jest łatwiejsze. Tak więc całkiem możliwe,że i Amisiek tak w tej chwili robi. Tak naprwdę zostalo tylko wieczorne karmienie i w nocy, a tak już nie chce nic.

: 04 lut 2008, 10:44
autor: karolina-ch
Ja mam pytanko, kolejny raz leci mi krew z nosa czy to jakis konkretny powod czy tak sie zdarza? nigdy tak nie mialam, co najwyzej w ciazy

A u nas jakos to leci, malutka zdrowa, wesolutka, raczkami macha na wszystkie strony, a lyzeczka to je tak slicznie ze az milo ja karmic, ogolnie wpadamy w rytune, jutro mam spotkanie z moja menadzerka i musze sie okreslic cy wracam do pracy i kiedy, zobaczymy jak mi ta rozmowa pojdzie,

moj maz pojechal na lotnisko a w sumie to na dwa odebrac coreczke z babcia naszych znajomych i dziewczyne kolegi, a ja juz chce zeby byl w domku.

wisienka a co wy w tej tv tak ogladacie?